Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela 86 dzień


No i koniec tygodnia. Szybko mi jakoś ten tydzień zleciał. Pracowałam w nim sporo i sporo zarobiłam. Od jutra powinnam pomyśleć o sprzątaniu na święta ale mi się  zupełnie nie chce. Nie wiem czy jakieś generalne porządki u mnie będą. Raczej nie. Pewnie tylko pościel zmienię i firanki. Może też kapy i koce wypiorę i  kocie spanka. Syn miał mi tylko umyć okna ale tak wyszło, że nie da rady. Poczekam z tym na Sebastiana. Może się zlituje i umyje ale to już w maju chyba, bo wcześniej nie da rady przyjechać. Może też się zmobilizuję i zmarnowane rośliny domowe wyrzucę, bo mnie przygnębia ich widok. Rośliny doniczkowe w sporej liczbie zimy mi nie przetrwały. Nie mam zamiaru już kwiatków kupować. Może tylko hoje, kaktusy wielkanocne i grudniki. Te rosną u mnie. Rosną też kaktusy i inne sukulenty. Jeden nawet kwitł niedawno. Te kupię.

Dziś odpoczywam. Będzie malowanie i może pisane wierszy, bo ta aktywność mnie nie męczy nic a nic. Może nawet do akryli się zabiorę... Jak to by dobrze było gdyby tego typu zajęcia przynosiły mi dochód. Tak dobrze jednak nie ma. Odpowiedniej szkoły się nie skończyło gdy była pora to teraz się cierpi. Z drugiej strony nawet osoby po ASP nie utrzymują się raczej z malowania obrazów. Może tylko jednostki. Z pisania książek też chyba tylko nieliczni żyją, bo nakłady są zwykle zbyt małe by przyzwoity dochód przynieść. Dobrze, że na opowiadaniach zarobię. Dziś mnie kusi przeredagować kilka i wysłać w poniedziałek do wydawnictwa. Tą pracę też kocham.

Dieta dziś ok. będzie zupka odchudzająca z kaszy jaglanej...Wczoraj pożarłam dodatkowo jajecznicę z piórkami siedmiolatki i 6 dużych ogórków kiszonych. Te ostatnie mi wodę zatrzymały. Przestałam zupełnie do toalety chodzić i przytyłam. W życiu się nie oduczę ogórków jeść...Ech...

Wczorajsza akwarelka lepiej wygląda w naturze niż na zdjęciu, bo zdjęcie jest prześwietlone. Nie wiem czemu tak wyszło. Nie potrafię robić zdjęć i nie mam do tego drygu ani cierpliwości. To było robione telefonem, bo to aparatem zupełnie nie nadawało się do pokazania. Stanowczo powinnam kurs fotograficzny skończyć. Z drugiej strony nie przepadam za robieniem zdjęć. Czy warto więc?

  • ellysa

    ellysa

    13 kwietnia 2017, 12:27

    ja to nie raz na poczekaniu zjem caly sloik ogorkow kiszonych tak uwielbiam.

    • araksol

      araksol

      13 kwietnia 2017, 12:32

      ano właśnie. Też tak mam...

  • agulek1978

    agulek1978

    3 kwietnia 2017, 11:03

    Mam w rodzinie dwóch artystów którzy zdobywają nagrody na międzynarodowych konkursach,ale obydwoje pracują. Z samego malowania obrazów nie daliby rady żyć.

    • araksol

      araksol

      3 kwietnia 2017, 11:24

      ano właśnie...

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    2 kwietnia 2017, 18:26

    Jak nie lubisz robić zdjęć, to nie warto robić kursu fotograficznego.

    • araksol

      araksol

      2 kwietnia 2017, 18:56

      tak myślisz ale może bym robiła lepsze?

  • Epestka

    Epestka

    2 kwietnia 2017, 15:59

    Jajecznica z piórkami siedmiolatki? Co to za wynalazek?

    • araksol

      araksol

      2 kwietnia 2017, 17:32

      nie no coś Ty...całe życie to jadam...

    • Epestka

      Epestka

      2 kwietnia 2017, 17:59

      Ja poważnie nie wiem co to.

    • araksol

      araksol

      2 kwietnia 2017, 18:06

      piórka siedmiolatki to zielone części z cebuli wieloletniej...:)

    • Epestka

      Epestka

      3 kwietnia 2017, 02:31

      A to dobre! W życiu bym nie wpadła! Chociaż owszem, myślałam o jakiejś zieleninie

  • Alianna

    Alianna

    2 kwietnia 2017, 14:55

    Ja tam machnęłam swoje okna. Od razu mi się polepszyło :-)

    • araksol

      araksol

      2 kwietnia 2017, 18:07

      o tak. Mnie by też lepiej było gdyby ktoś mi je machnął:)

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    2 kwietnia 2017, 11:18

    Ogórki kiszone to samo zdrowie, a woda kiedyś wpłynie ;)

    • Zabcia1978v2

      Zabcia1978v2

      2 kwietnia 2017, 11:18

      Spłynie

    • araksol

      araksol

      2 kwietnia 2017, 11:30

      oj wiem ale to frustrujące...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.