Mam dość zimna. Serdecznie dość tym bardziej, że w piecokuchni nie chce się palić i grzejemy tylko grzejnikiem i kominkiem. W kuchni miałam wczoraj w nocy 3 stopnie ciepła. Grzejnikiem podgrzałam do 5 i dalej ani rusz. Nie wiem co się stało, bo w zeszłym roku było 10 stopni w mrozy. Nie wiem czemu w piecokuchni się wszystko kisi, a nie pali. Zimno mi i nawet nie maluję, bo siedzę cały dzień pod kołdrą z cegłą rozgrzaną w nogach. Ponoć jeszcze dwa dni surwiwalu muszę znieść, bo w sobotę już ma być cieplej. W tym roku jak mi się uda lepiej się do zimy przygotuję. Uszczelnię drzwi, może ocieplę kawałek ściany i strop. Zawsze parę stopni w ten sposób zyskam. Już rozmawiała o tym z Sebastianem. Uszczelki mi założy teraz po 20 III gdy przyjedzie, a resztę może znajmy zrobi.
Dziś ja spróbuje w piecu rozpalić zamiast Krzyśka. Może mi się uda. Poza tym mam oczywiście pracę. Muszę tez skończyć pracę nad wierszami do antologii i wysłać je. Krzysiek od dziś do niedzieli siedzi w domu. To odpocznie. Później pójdzie na kilka dni do pracy i znowu urlop. Czarno widzę jego dalszą pracę w tej firmie skoro ich na urlopy wysyłają. Co będzie z pracą od lipca? Chyba siedzenie w domu, a ja będę miała strasznie ciężko dom utrzymać. Nie było by tragedii gdyby nie konieczność zakupu mebli do sypialni i pokoju dziennego.
Powiedz
jestem inna
trochę dzika niepokorna
chodzę własnymi ścieżkami
jak kot
stronię od obłudy zbędnych słów
obawiam się
złych spojrzeń
poniżenia bylejakości
i drwin rzuconych prosto w twarz
wczoraj
odwracałam się plecami do gwaru
na złość odpowiadałam złością
lub milczałam gdy nie warto
dziś
samotność maluje moje dni
obojętność kąsa znienacka
cisza tarmosi umysł
czasem myśl wzlatuje wierszem
czasem składa się w opowieść
powiedz czy
żałować będę
piękna współistnienia miłości
i ciepłych kojących słów
Pola789
2 marca 2018, 11:34Wiersz refleksyjny, taki "przeżyty"... A co do prozy życia czyli pieca to spróbuj może dokładnie wyczyścić wszelkie przewody. W moim się tak kisiło jak nie było ciągu, bo jedna rurka zarosła bardzo sadzą. Życzę nam wszystkim ciepełka :)
araksol
2 marca 2018, 16:05piec jest nowy, cztery razy rozpalany
GoodDirection
2 marca 2018, 09:50Ja też mam dość, tak bardzo dość. Czekam na wiosnę jak na zbawienie.. jesteś z moich okolic (prawie) bo ja mieszkam w Katowicach.. Strasznie tu jest buro zimą.
araksol
2 marca 2018, 16:04ano jest:
MyMission
1 marca 2018, 22:52Często Cię czytam. I powiem tak... Nie rozumiem Twojego sposobu życia, ale pisać to Ty potrafisz. Brawo. Dzisiejszy wiersz jest mega!!!!
araksol
1 marca 2018, 23:26dzięki:)
Alianna
2 marca 2018, 07:46To ja się podepnę pod ten komentarz :-) Pisz wiersze, Agata :-)
araksol
2 marca 2018, 16:04a dzięki:)
tara55
1 marca 2018, 20:43Araksolko- a może zamiast zakupu mebli lepiej ocieplić cały dom i dokonać wymiany okien oraz wszelkich napraw.?
araksol
1 marca 2018, 22:24okna mam nowe i dom częsciowo ocielony....dom nie jest używany w całości bo za duzy. nie ocieplę całego bo po co
kottie
1 marca 2018, 20:31A jaką temperaturę utrzymujesz w pokojach? Ja rano w sypialni miałam 15 stopni, dla mnie to już zimnica.
araksol
1 marca 2018, 22:21w sypialni mam rano 11 a w dziennym 15 to jest ok b jestem zimnlubna
createmyself
1 marca 2018, 20:08a my mamy ciągle jakieś przeboje z ogrzewaniem tej zimy i też już bym się chciała porządnie wygrzać
araksol
1 marca 2018, 20:13u mnie coś nie tak z piecem
justagg
1 marca 2018, 17:403 stopnie! Koszmar
araksol
1 marca 2018, 19:25no fakt:)
Sunniva89
1 marca 2018, 17:11przybijal pione tez mam po dziurki w nosie tych mrozow
araksol
1 marca 2018, 19:25ano oby już minęły:)