Pierwsze 10 kg za mną. Poszło z początku łatwo, później troszkę trudniej ale nie za bardzo. Przestoje mnie dobijały jak zawsze ale dużo ich nie było i krótko trwały. Nie od dziś wiem, że mój organizm jest wredny i złośliwy jak małpa. Ludzie po 10 kg w miesiąc zrzucali i to starsi ode mnie, a ja co. Przemiana jest fajna. Zupy są przepyszne. Zawsze je lubiłam, a te które wymyślam bardzo mi odpowiadają. Wspaniałe jest tez to, że z zakupami nie ma problemu. Co kupię to z tego gotuję. Ciuchy zrobiły się luźniejsze, wychodzę łatwo z wanny:) i poruszam się z mniejszym trudem. Walczę oczywiście dalej, bo nawet połowy nie zrzuciłam. Po połowie kupie szampana:) ale dopiero wtedy. Kuszą mnie oczywiście nowe ciuchy. Nie kupie jednak. Szkoda mi pieniędzy. Jeśli kupie to używane. Ciało jest miękkie ale nie tragiczne. Całe życie miałam miękkie to i teraz nie narzekam. Biust stracił grawitację już w podstawówce, bo biustonoszy nie znoszę i chodzę prawie zawsze bez, a biust duży. Nie tak dawno tyle ważyłam to za jakiś wielki sukces tego schudnięcia nie uważam. Bardziej się uciesze gdy 8 z przodu zobaczę. Cel później to jeszcze co najmniej około 25 kg. Ile mi to czasu zajmie nie wiem i obym diety zmienić nie musiała w trakcie.
Wczoraj zrobiłam mało, bo cały dzień byłam na portalu z wrózbami. Wieczorem włozyłam kalarepke do słoików. Ma być na zupę. To eksperyment, bo jeszcze według tego przepisu nie robiłam. Dziś chcę włozyć ogórki konserwowe. Dziś będę może czytać. Powinnam kupić deski na pokrycie drewutni, ale okazało się, ze uzywane sa droższe od nowych. Muszę wiec to wszystko przemyśleć. Pod obrazy kupię stare, a na drewutnie chyba nowe niestrugane.
Krzysiek ma iść z kaszlem do lekarza, ale czy go lekarz przymie nie wiem. Może się dać spławić i sprawy nie załatwi, a kaszle nadal choć już tak się nie dusi.
ola05
25 lipca 2018, 12:26Gratuluję
Odinaa
24 lipca 2018, 22:55Gratulacje :)
araksol
24 lipca 2018, 22:57dziki poszło jakoś:)
zmiana2010
24 lipca 2018, 21:44gratuluję,,życzę wytrwałości
araksol
24 lipca 2018, 22:19no oby:)
Magnolia54
24 lipca 2018, 21:36Ja też przyłączam się do gratulacji. Sukces godny tych wszystkich w/w pochwał*-*
araksol
24 lipca 2018, 22:20dzięki:)
CiazaSpozywcza
24 lipca 2018, 20:19Super wynik :) Oby tak dalej! Dobrze, że dieta Ci się podoba, ja też uwielbiam zupy, zwłaszcza pomidorową na przeróżne sposoby :)
araksol
24 lipca 2018, 22:21tak pasuje mi bo prosta, niewyszukana i tania:)
mariolka1960
24 lipca 2018, 16:01gratulacje i dalej wytrwania zycze.Biustonosz powinnas nosic tym bardziej przy duzym biuscie,wyglada to estetyczniej,jak nie bedziesz nosic i chudnac to bedzie Tobie do kolan wisial,a to nie jest ladnie i nie sexi,milego dzionka
araksol
24 lipca 2018, 16:18wisi już:)Trudno
mariolka1960
24 lipca 2018, 16:24napewno,ale kup sobie fajny na szerokich ramiaczkach biustonosz ,zaloz go i zobaczysz jak bedzie fajnie wygladac i od razu bedzie widac to,ze schudlas,biust,pojdzie do przodu
araksol
24 lipca 2018, 17:38mam tylko na wyjście, bo cenię sobie wygdę
annaewasedlak
24 lipca 2018, 15:26Gratuluję piękny spadek
araksol
24 lipca 2018, 16:18dziękuję:)
dolce_far_niente
24 lipca 2018, 14:55Gratuluję ;)
araksol
24 lipca 2018, 15:06dzieki:)
Wiosna122
24 lipca 2018, 14:12dobry wynik :) twoja wytrwalosc zostanie nagrodzona jeszcze bardziej jesli nadal sie bedziesz starac
araksol
24 lipca 2018, 14:29i ja tak myśle...
silvie1971
24 lipca 2018, 10:57SUper wynik, gratuluje:) Teraz jest moda na stare deski, wiec dlatego sa drozsze
araksol
24 lipca 2018, 14:30tak już wiem z tymi deskami:)
Nefri62
24 lipca 2018, 08:21super , 10 kg mniej to jest naprawdę coś. Pozdrawiam :))
araksol
24 lipca 2018, 14:30ale wolno idzie:)
barbirara
24 lipca 2018, 08:19Gratki :)
araksol
24 lipca 2018, 14:31Dzięki:)
Alianna
24 lipca 2018, 07:49I ja gratuluję. 10 kg to milowy krok do przodu :-) Pozdrawiam :-)
araksol
24 lipca 2018, 14:31Poszło jakoś...
zlotonaniebie
24 lipca 2018, 06:59Gratuluję, 10 kg to bardzo dużo. Nie ważne ile przed Tobą, ważne ile już zrobiłaś!!!!
araksol
24 lipca 2018, 14:31tak ale teraz będzie trudniej...