Pogoda piękna. Wczoraj Krzysiek skopał resztę ogródka, a później posadziliśmy 3 porzeczki czerwone i 3 lilie. Dwie lilie powinny kwitnąć. Jedna porzeczka jest duza, a o dwie małe sie boję. Mozemy je podeptać. Później wyprałam trzy firanki, a Krzysiek je od razu mokre powiesił. Zawsze tak robię, bo leniwa jestem i prasować nie zamierzam... Wystawiliśmy na dwór wodę dla zwierząt. Dwie miski, z obu stron domu.
Dziś chcemy posadzić bób i czosnek. Jest też do rozwazenia sprawa soku z brzozy. Chciałbym kurację zrobić, ale nie wiem czy Krzysiek sobie poradzi z pozyskaniem. Miał być Sebastian i on by sobie poradził.
Z artystycznych spraw jest malowanie i pisanie wierszy do kociej antologii. Dostałam zaproszenie do antologii o przyrodzie i kusi mnie by wysłać tanki. Chyba jednak z tym poczekam. Moze będzie drugie podejście w lecie.Teraz maluję kwiaty akrylami. Wczoraj poczyniłam akwarelę z fiołkami, a dziś może będzie akwarela z forsycją... Kusi mnie jeszcze podbiał.
Krzysiek dostał zwolnienie do 15 IV. Później moze kolejna rozmowa telefoniczna z psychiatrą i kolejne wolne. Ulzyło mi... Na razie jesteśmy względnie bezpieczni.
IR-KA
28 marca 2020, 20:33Śliczne fiołki 😉
araksol
28 marca 2020, 20:39dziękuję:)
tara55
28 marca 2020, 18:34Fiołki urocze. :-)))
araksol
28 marca 2020, 18:35dziękuję:)
Karampuk
28 marca 2020, 18:21z firankami robiłam tak samo, teraz nie mam firanek i bardzo sie z tego ciesze
araksol
28 marca 2020, 18:28nie no dziwnie bym sie czuła. każdy by zaglądał w okno...
Karampuk
28 marca 2020, 18:33nikt mi nie zaglada, mam rolety dzien/noc
araksol
28 marca 2020, 18:35a to jest jakieś rozwiązanie...
Karampuk
28 marca 2020, 18:37:)
tracy261
28 marca 2020, 12:37Jeśli masz brzózki w pobliżu, to zbieranie soku to doskonały pomysł i nie jest takie trudne :)
araksol
28 marca 2020, 17:56no pomyślimy...