Wstałam dość wcześnie, bo jest wyjście do sklepu. U nas to stosunko bezpieczne. Ludzi o tej godzinie gdy chodzę raczej nie ma, a kupuje się pojedyńczo przy otwartych drzwiach. Ostatnio właścicielka oddzieliła się folią. Nikt w pobliżu nie choruje i chyba nikt nie ma kwarantanny. Dziś moze wezmę do sklepu telefon, to zrobię trochę zdjęć lasu. Już nie mam pretensji do losu, że muszę do sklepu chodzić.
Wczoraj skończyłam obraz akrylami. Jest nietypowy, bo nieco abstrakcyjny. Powstała też akwarela. Jak dla mnie jest trochę za jasna i chyba wkrótce jeszcze jedną lawendę poczynię...Na razie maluję akwarele głownie w formacie A5. Chyba trzeba zacząć malować A4.
Jest problem z dzikami. W okolicy jest ich bardzo dużo. Niszczą ogródki sąsiadów. U koleżanki zryły ogródek, wykopały dymkę i zniszczyły jej grządki. Zniszczyły siatkę i teraz trzeba załozyć nową. Sąsiad strzela petardami, bo boi sie o psa. Nie wiem co będzie u mnie. Na razie mama spotkała na podwórku jednego, ale ogródek jeszcze nie zryty. Boję się co będzie gdy posadzę ziemniaki. Ponoć je uwielbiają i wyczują z daleka. U mnie w ogrodzeniu są dwie dziury. Mogą wchodzić.
Zapisałm się do kolejnej antologii. To projekt niekomercyjny dla autorów zamieszczających wiersze w grupie poetyckiej na Facebooku. Tematem jest przemijanie. Lubię wiersze o tej tematyce. Kilka mam i z pewnością je wyślę. Materiały trzeba przeslać maksymalnie do 30 kwietnia, ale im wcześniej tym lepiej. Teraz kończę pracę nad antologią kocią. Mam 5 wieszy białych i 5 tanek. Trzeba je jeszcze dopracować. Moze dziś i jutro skończę. Kolejne antologie moze pod koniec lata, albo jesienią.
Wczoraj byliśmy na dworze. Prace posuwają sie do przodu. Tyle miejsca mamy do zagospodarowania... Podwórko oczywiście jest wiejskie i takie ma być... Paznokcie juz calkiem zrujnowane...
Wiosna
dotykam dnia
przez słoneczne lśnienia
jeszcze wczoraj szare łąki
szelestami i nostalgią
przypominały o jesieni
dziś już wybuchają zielenią
w ogrodach to i owo
budzi się do życia
pierwsze przebiśniegi czarują bielą
później krokusy szturmują rabatki
czekam na wonne bzy
kaliny i różaneczniki
one tak pięknie rozsiewają uśmiechy
ptaki jakby oszalały
koty śnią o miłości
już wiosna
Angelofdeath
4 kwietnia 2020, 21:43Obrazy wychodza Ci coraz lepiej, ta lawenda jest piękna. Co do dzikow, moze przydałby się jakiś elektryzator? Te świniaki potrafią zrobić spustoszenie :/ sprzedawałam takie urządzenia kiedys w pracy, ludzie często to kupowali właśnie w obawie przed zniszczeniem upraw przez dziki.
araksol
4 kwietnia 2020, 21:58no nie wiem z tymi dzikami. Na razie zatkana jedna dziura. Jest jeszcze jedna...
karlsdatter
4 kwietnia 2020, 19:36Bardzo podoba mi się lawenda. A dzików się boję, u mnie też są, ale jakby spokojniejsze.
araksol
4 kwietnia 2020, 20:15też się dzików boję...:)
aska1277
4 kwietnia 2020, 19:11Obrazy jak zawsze ładne :) Kawałek ziemi jest do zagospodarowania. Pozdrawiam
araksol
4 kwietnia 2020, 20:14dziś już przygotowałam następne miejsce:)
MagiaMagia
4 kwietnia 2020, 18:58Urocza jest ta akwarelka... taka lekka i wyrazista zarazem.
araksol
4 kwietnia 2020, 20:14mowisz :)
lukrecja7
4 kwietnia 2020, 18:49Musicie zabezpieczyć tą siatkę, bo zryją Ci Twój ogródek, a tak go pieczołowicie pielęgnujesz, że aż szkoda, obrazki piękne!
araksol
4 kwietnia 2020, 20:13dziękuję...:) Już jest tylko jedna dziura...
Campanulla
4 kwietnia 2020, 18:33Podobają mi się Twoje obrazy. A dziki to plaga, zadzwoń do nadleśnictwa, zatkaj dziury w płocie.
araksol
4 kwietnia 2020, 18:47no będę musiala zatkać dziury. Oj szkoda mi ich...
Karampuk
4 kwietnia 2020, 16:29u nas juz dzików nie ma, ale jeszcze kilka lat temu podchodziły
araksol
4 kwietnia 2020, 17:06no widzisz:)
wiosna1956
4 kwietnia 2020, 15:50Wszystkiego dobrego
araksol
4 kwietnia 2020, 17:05i Tobie...:)
ninka1956
4 kwietnia 2020, 13:44Bardzo lubię Twoje wpisy, zdrówka życzę.
araksol
4 kwietnia 2020, 14:11dziękuję...Wszystkiego dobrego...:)
tracy261
4 kwietnia 2020, 13:36Uroki mieszkania blisko lasu :)
araksol
4 kwietnia 2020, 14:12chyba tak...:)
justagg
4 kwietnia 2020, 13:19U mnie też ryly. W końcu wszystko ogrodzilismy
araksol
4 kwietnia 2020, 14:12szarpią ogrodzenia
justagg
4 kwietnia 2020, 14:29U mnie są chyba mniej dzikie te dziki ;) ogrodzeń nie szarpia
araksol
4 kwietnia 2020, 14:41zniszczyły u sąsiadki i u koleżanki...
Gramatyka
4 kwietnia 2020, 13:13U mnie grasuje łasica lub kuna między dachem a podbitką. Czasem słychać jakby dziecko biegało po strychu. Też mieszkam blisko lasu.
araksol
4 kwietnia 2020, 14:13też była i u mnie, ale ostatnio spokój...:)