Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Wczorajszy dzień był słoneczny. Udało mi sie popracować trochę na dworze. Wyplewiłam w czosnku i w bobie z grubsza, bo trochę drobnych traw zostało. Dziś chcialabym poplewić na ulicy. W domu może wreszcie zrobię porządek w ciuchach. Chcę to w czym nie chodzę usunąć z pólek. Sprobuję te rzeczy sprzedać, a jeśli sie nie uda oddam na PCK. Cały czas przychodzą paczki z ubraniami moimi i Krzyśka. Wczoraj przyszedł też kolejny zegarek i klapki.

Dziś moze sobię zrobię medytację z agatem mszystym. Mam dużą bryłkę i medytuję z nią wtedy gdy chcę poczuć energię matki natury. Zawsze mi się udaje nawiązać kontakt. Czuję się wtedy jakbym była w dzikim, pierwotnym lesie. Czuję zapach ziemi, roślin, czuję powietrze. To energie pierwotne, ale je lubię i nie działają na mnie stresująco.

Przeczytałam tą książkę i gorąco polecam...

Dieta trwa. Wczorajszy dzień był udany. Głodna nie bylam i zjadłam mało, bo z trudem dobiłam do 800 kalorii. Ta dieta jest z tym fajna, ze wcale nie chce sie jeść. Był serek wiejski, sałatka z tuńczyka i marchwi z musztardą miodową i jajka z majonezem. DZiś będzie schab pieczony, serek wiejski i sałatka z jajek i marchwi... Na wadze 1,8 kg mniej :)

Wczoraj był brat Krzyśka i skosił trochę trawy na podwórku.

  • jeden

    jeden

    3 czerwca 2020, 21:15

    Fajne klapki:)

  • tracy261

    tracy261

    2 czerwca 2020, 17:50

    Korzystaj z pogody :) To również okazja do ruchu na świeżym powietrzu :)

    • araksol

      araksol

      2 czerwca 2020, 18:23

      oj tak :) Dziś sporo zrobione

  • kaba2000

    kaba2000

    2 czerwca 2020, 17:45

    Widzę że pracę u Ciebie trwają.Praca na świeżym powietrzu też dobrze robi na figurę.Spadek super!!!A buciki cudne.

    • araksol

      araksol

      2 czerwca 2020, 18:23

      dzięki:)

  • tara55

    tara55

    2 czerwca 2020, 16:39

    Ładne wiosenne japonki. :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.