Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek


Nadal roztopy. Z dachów kapie i śnieg szybko znika. Dziś moze uda się zajrzeć do szamba. Czeka pilne pranie i to nie jedno. Gdy śnieg stopnieje wypompuję szambo i będę działać. Teraz sprzątam w domu około 15 minut dziennie, ale i tak tego nie widać, albo raczej widać tylko trochę.

Mam nowy plan i Sebastian na teraz sie zgadza. Chce by u mnie był w lecie miesiąc i starał sie ograniczyć stopniowo picie do 2 piw dziennie. Chcę załatwić psychologa i leki na akoholizm. Mam baklofen i mam chlorprothixen. Tym alkoholizm się leczy. Ja już będę miała semestr nauki za sobą. Na leki nie chce się zgodzić. No zobaczymy... Trzeba mu pokazać inne życie, bo teraz jest tylko praca i picie. Jest trochę towarzyskości, jest sluchanie muzyki i wędkowanie, telewizja. Wedlug horoskopu indywidualnego ma zdolności do muzyki, rysowania, rzeźby w drewnie, literatury. Coś wspominał o rzeźbie. Moze by się udało czymś go zainteresować. Pasje wzbogacaja życie i mogły by go odciągnąć od picia. To plan, tylko czy wypali? Zmienny jest.

Stabilizacja wagi przebiega bez zakłóceń. Dziś 950 kalorii. Będzie ryba w panierce ma ktorą dawno mialam ochotę. Będzie chleb razowy orkiszowy ze świezym ogorkiem, surówka z kapusty kiszonej i marchwi i kotlety z kalafiora. Cały tydzień udało mi się nie jeść mięsa wieprzowego. Tak chcę trzymać.

Moja mama znowu ma uwagi, że zglosiłam sie na terapię. Uważa, ze nic zlego mi nie zrobiła i wymyślam. Twierdzi że byłam krnąbrna, nieposłuszna i że traktwowala mnie odpowiednio. Uważa, że nie jestem obiektywna i nie mam prawa na nia narzekać.

Wczoraj miałam makaron bezglutenowy. Smakował normalnie, ale bardzo mało urósł.

Jestem po pierwszej sesji z psychologiem. Będą następne. Myślałam, że jestem zablokowana emocjonalnie, ale nie. Bywa we mnie złość i to słuszna, bo nie mam pozytywnych osób w pobliżu. Mam prawo sie wściekać gdy sa przekraczane moje granice. To normalne. Myślałam, że coś nie tak ze mną, bo nie potrafię płakać, ale nie bo wzruszam sie na filmach i płaczę ze złości. Dostałam trochę rad i będę pracować nad sobą. Kolejne sesje będą w czaie nieobecności Krzyśka, bo robił mi na złość i wchodził w czasie sesji cztery razy.

  • molly1986

    molly1986

    20 lutego 2021, 04:23

    Chces żeby Sebastian byl twoim królikiem doświadczalnym i bedziesz próbować na nim metody które nauczusz się w szkole.Mowisz ze u siebie ma za dużo pokus,przecież on po miesiącu wroci do swojego towarzystwa wiec twoja praca nad nim nie przyniesie rezultatów. On jest dorosłym facetem i nie potrzebuje matkowania. Z drugiej strony dobrze to sobie wymyśliłaś bedziesz miala na kim testować metody ktore na bedziesz w szkole a przy okazji zrobi troche roboty kolo domu.

    • araksol

      araksol

      20 lutego 2021, 07:48

      Nie wiem czemu posądzasz mnie o wyrachowanie. Chyba sama taka jesteś skoro to w ludziach widzisz. Wspolczuję...

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    20 lutego 2021, 01:49

    Nie wiem czy dla Sebastiana (i dla Adriana) nie byłby lepszy jakiś zamknięty ośrodek leczenia uzależnień. Może poszukaj czegoś takiego, są na NFZ, także dla ludzi bez ubezpieczenia. Jest terapia, nie ma użalania się, nie da się brać na litość. Oczywiście muszą się zgodzić, bo obecnie chyba nie ma możliwości przymusowego skierowania na leczenie (kiedyś było).

    • araksol

      araksol

      20 lutego 2021, 07:47

      Sebastian był i to nic nie dało

    • Joanna19651965

      Joanna19651965

      20 lutego 2021, 16:24

      Może był za krótko, albo nie miał determinacji, żeby wyjść?

    • araksol

      araksol

      20 lutego 2021, 17:21

      no nie miał...Teraz ma na 60 %

    • Joanna19651965

      Joanna19651965

      20 lutego 2021, 20:33

      Dobre i 60%, chociaż lepiej by było 99%

    • araksol

      araksol

      21 lutego 2021, 17:04

      ano:)

  • aska1277

    aska1277

    19 lutego 2021, 22:06

    Powodzenia u psychologa. Oby wizyty pomogły.

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 23:17

      no myślę że cośsobie poukladam, wygadam się

  • aluuzja

    aluuzja

    19 lutego 2021, 19:14

    W temacie Sebastiana już wszystko zostało napisane poniżej. Nie ma nic gorszego i wyniszczającego niż pilnowanie alkoholika. I tak Cie oszuka. Tak straciła zdrowie moja babka a dziadek na łożu śmierci jeszcze potajemnie popijał koniaczek. Bo koniak nie szkodzi. Ta złota kobieta na pewno przedłużyła mu życie kosztem siebie. Wiem, że nas nie posłuchasz... i masz takie prawo. Może tak już musi być w życiu, że człowiek na cudzych błędach się nie uczy.

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 19:17

      on mi aż tak nerwów nie psuje ostatnio. Stara się mnie nie wkurzać i uważa na slowa. Gdy wypije za duzo wtedy mnie drażni, ale ja wtedy wyciszam telefon. Nie pilnuję go, ae sie martwię jego zdrowiem...

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    19 lutego 2021, 18:58

    Ty się bawisz z jednej strony w terapeutkę a z drugiej usprawiedliwiasz alkoholika jak tylko możesz. To się chyba wzajemnie wyklucza A ja się zastanawiam, gdzie w tym wszystkim jest twój mąż, osoba dla ciebie najbliższa. Człowiek chory, mimo to ciężko pracujący, który powinien mieś spokojny dom, bez klubu AA

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 19:02

      Krzyśkowi picie Sebastiana nie przeszkadza. Sam z nim pije tylko mało

  • Nattina

    Nattina

    19 lutego 2021, 18:03

    Dobrze robisz pracując z psychologiem. Terapia to proces, trzeba czasu. Przejmujesz się co mama mówi, więc widać że to jest problem. A swoją drogą, ja bym nie mówiła. Zresztą nie wszystko mówię.

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 18:10

      też tak teraz zrobię...

  • agnes315

    agnes315

    19 lutego 2021, 17:53

    prawda jest taka, że nie pomogą leki ani terapia, jeżeli alkoholik sam nie chce przestać pić

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 18:09

      wiem..:)

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    19 lutego 2021, 17:28

    Duzo dowiedzialas się po jednym spotkaniu. Powodzenia.

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 17:32

      dzięki:)

  • nuta

    nuta

    19 lutego 2021, 15:55

    Zaden plan naprawy nie dziala, jak ktos nie chce tej pomocy. Z Adrianem sie nie udalo, to matkujesz Sebastianowi. Jemu tó pasuje, bo moze liczyc na jakies korzysci materialne. I jeszcze 2 piwka na legalu, a potajemnie ile? Chwala Ci za pomoc kotom, ale facetow, ktorzy wewnetrznie nie czuja sie gotowi na zmiane, dzwigiem nie ruszysz. Zapytaj psychologa o sprawe Z Sebastianem. Czy to w ogole na jakis sens. Rozwiazujac na sile problémy doroslych facetow, sáma zostajesze ze swoimi problemami. A jeszcze ich bierzesz sobie na bárki.

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 16:00

      ale on tego chce tylko nie ufa sobie, ze mu sie uda...

    • nuta

      nuta

      19 lutego 2021, 17:33

      Zgadza sie aby posiedziec U Ciebie latem. Pewnie troche popracowac, nawet 2 piwka moze sobie wypic, dostanie obiad i byc moze kieszonkowe za prace w ogrodzie czy przy domu. Ma "probowac sie ograniczyc w piciu", a nie chce sie leczyc. 2 piwka dziennie tó trwanie w alkoholizmie.

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 17:35

      nie całkiem prawda. Teraz stają sie coraz bardziej popularne terapie ograniczające picie. @ piwa dziennie to picie tzw bezpieczne...,

    • agnes315

      agnes315

      19 lutego 2021, 17:58

      nuta ma rację, jesteś naiwna, jesli wierzysz w powodzenie swego planu, zmagam się z alkoholizmem syna od wielu lat, próbowałam wszystkiego, nawet był 6 tygodni na terapii i co? Nic. najdłużej nie pił pół roku

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 18:09

      no zobaczymy...

    • hanka10

      hanka10

      19 lutego 2021, 18:18

      Przy wszelkich mediacjach, sądowych i nie tylko jest jedna kluczową zasada - nie mediuje się z alkoholikiem! Bo alkoholik obieca wszystko żeby osiągnąć swój cel , chociażby to był święty spokój lub miesiąc wakacji u koleżanki. Ale z powodu choroby - alkoholizmu, nie jest w stanie dotrzymać zobowiązań, alkohol zawsze zwycieża:(. Jeżeli naprawdę chcesz go zaprosić to niech już teraz zacznie terapię, i pokaże na ile go stać i ze naprawdę zależy mu na rzuceniu i ograniczeniu picia. Bo że mu zależy to wierzę , ale jest zbyt słaby, żeby samemu wyeliminować alkohol ze swojego życia.

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 18:22

      u siebie za duzo pokus. wszyscy koledzy pija

    • hanka10

      hanka10

      19 lutego 2021, 18:55

      Przepraszam Cię Agato, ale dla alkoholika nie ma czegoś takiego jak za dużo pokus. Jest pokusa albo jej nie ma. Jest wymówką albo jej nie ma. U Ciebie będzie - że za gorąco , że się pokłócił z Krzyśkiem albo Adrianem itd . Zawsze się znajdzie powód do wypicia... Sednem alkoholizmu jest to, że u alkoholika picie jest sposobem na życie, na stres , na nudę.. nie potrafi inaczej funkcjonować. Dochodzi jeszcze uzależnienie fizyczne , tak jak np przy paleniu papierosów. Obecnie terapie głównie kładą nacisk na odtrucie organizmu czyli odstawienie alkoholu a potem na terapię psychologiczną, żeby pacjent zrozumial dlaczego pije i nauczył się żyć bez alkoholu. Podziwiam Cię za Twoją chęć pomocy i wiem, że teraz Ciebie nie przekonam , ale myślę że powinnaś wiedzieć jak to wygląda. Lubisz idealizować Sebastiana :)

    • Smerfetka860323

      Smerfetka860323

      19 lutego 2021, 18:57

      I myslisz że po miesiącu wroci odmieniony do tych pijących kolegów?

  • Alianna

    Alianna

    19 lutego 2021, 13:29

    Sesje z psychologiem mogą pomóc, choć zapewne nie rozwiążą wszystkich problemów. Plan naprawy Sebastiana szlachetny, ale nie wróżę mu powodzenia, choć cuda się niekiedy zdarzają. No i mama ma rację, nie jesteś obiektywna. Nigdy nie jesteśmy obiektywni wobec osób nam bliskich i na dodatek wywołujących emocje. Masz natomiast prawo do oceny sytuacji i własnych sądów. Czy są słuszne, to już inna sprawa. Tak, jak Kasia uważam, że Krzysiek czuje się zagrożony Twoim działaniem. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 14:34

      Dobrze się czułam po sesji, bo wreszcie mnie ktoś wysuchał. Ktoś pozytywny...Ja nie mam kontaktów z nikim praktycznie poza biskimi, a oni sa dla mnie dość toksyczni...

  • KaJa62

    KaJa62

    19 lutego 2021, 13:17

    Może Krzysiek czuje się zagrożony stąd jego reakcje, pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      19 lutego 2021, 14:33

      to może być prawada...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.