Przerabiam ostatnio potęgi i pierwiastki. Idzie mi. Jeszcze troche poćwiczę i wrocę do logarytmów. Chcę to sobie perfekcyjnie przypomnieć do końca lipca. Wszyscy mi się dziwią, ze to robię. A niech tam. Wolę to niż rozwiązywanie krzyżówek, bo krzyżowki kiedyś układałam i teraz mnie rozwiązywanie nudzi. Poza tym jeśli chodzi o panoramiczne to to żadna dla mnie trudność. Uważam, że mózg trzeba ćwiczyć.
Wczoraj musiałam mimo deszczu wyjść na dwór i zabezpieczyć przed Pikusiem różę. Uwziąl się na nią i cały czas przy niej podnosił nogę oraz się pod nią wypróżniał. Róża zmarniala i niby kwitła, ale listki zrobiły się jakieś takie jasne, a miejscami na dole sa popalone. Teraz oddzieliłam ją płotkiem i Pikuś nie dojdzie. Oby odchorowała i doszła do siebie. To stara róża pnąca. Ma drobne, pelne różowe kwiatuszki. Bardzo mi na niej zależy, bo pamiętam ją z dzieciństwa i nie ma dla mnie znaczenia, że przez niektórych uważana jest za dziką... Moje dwie nowe róże wypuściły kolejne pączki.
Mam trochę problemu z hotensjami, a właściwie z jedną, bo mdleje gdy jej nie podlewam. Dwie nie reagują w ten sposób na słońce. Hortensja rośnie w miejscu, którego nie chcę podlewać. Chyba będę musiaa ja przesadzić.
Pikuś ma świerzbowca usznego, ale nie daje sobie nic zrobić z uszami, bo warczy i klapie zębami. Trzeba mu zakładać kaganiec, a to dla niego dodatkowy stres. Poźniej po wyczyszczeniu uszu i zaaplikowania maści aż zieje ze złości. Koty też czyszczenia uszu nie lubią i chowają się gdy tylko zobaczą, że wyjmuję lekarstwo z szafki. Większość na szczęście jest zdrowa. Teraz leczone są cztery. Lekarstwo mam najlepsze i będzie wszystko ok, ale pewnie poźniej to znowu wróci. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje. Wyleczone i wraca po pól roku. Na szczęście jest tego coraz mniej. Zawsze maja te same koty. Moze coś u nich z odpornością?
Dziś ma być chłodniej. Deszczu ma nie być. Powinnam pilnie spryskać perz w ogrodzie, bo jeszcze trochę i zakwitnie. Toby była katastrofa, bo sie rozsieje.
Clarks
16 lipca 2021, 23:13Podziwiam Twoje ćwiczenia matematyczne
araksol
16 lipca 2021, 23:25:)
Użytkownik4504570
16 lipca 2021, 14:51Komentarz został usunięty
dominoa
16 lipca 2021, 14:38A co słychać u Arona?
araksol
16 lipca 2021, 16:09a wszystko w porządku. To cudowny przytulny kocurek. Dziękuję za niego...:)
dominoa
16 lipca 2021, 16:15Wiem, że jest cudny. Cieszymy się że trafił do takiego dobrego domu. Bardzo za Nim tęsknimy. Ale co zrobić siła wyższa. Proszę ucałować go od nas !
araksol
16 lipca 2021, 16:20dobrze i proszę się nie martwić...:)
izabela19681
16 lipca 2021, 11:56Oj Agata! Sadzisz roślinę, nie podlewasz jej i dziwisz się, że marnieje. Czemóż nie chcesz jej podlewać?
araksol
16 lipca 2021, 12:04deszcz ma podlać, bo to krzew. Wąż nie dostaje...
izabela19681
16 lipca 2021, 12:14To pewien rodzaj sadyzmu z Twojej strony postępować tak z rośliną, którą miałaś się opiekować.
araksol
16 lipca 2021, 12:24a w lesie i w parkach kto podlewa?
izabela19681
16 lipca 2021, 12:29To jest hortensja. Kwiat. To nie jest samosiejka z lasu. W lesie jest ściółka i mikroklimat. Ty posadziłaś na nasłonecznionym miejscu sadzonkę. To trzeba o nią zadbać. Bierz konewkę i podlewaj albo przesadź tam, gdzie będzie tobie wygodnie podlewać. W parkach rośliny, sadzonki i kwiaty są podlewane. Nie podlewa się ukorzenionych drzew.
araksol
16 lipca 2021, 13:02to nie jest sadzonka. Rośnie 3 lata
izabela19681
16 lipca 2021, 13:28"Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś." Mały Książe - Antoine de Saint-Exupery
araksol
16 lipca 2021, 13:32to to ja wiem, ale roślinka do tej pory kapryśna nie była. Obok rosną dwie inne hortensje i nie trzeba ich podlewać.
equsica
16 lipca 2021, 09:59Swiezbowaca mozna leczyć profilaktycznie tzn zakraplać koty (krople na kark) żeby się nie zaraziły od innych kotów.
araksol
16 lipca 2021, 10:53ten lek uczula. Miałam problem z dwoma kotami bo miły po nim silną biegunkę. Boj e sie teraz
equsica
16 lipca 2021, 11:21Tak czasami może być reakcja uczuleniową jak na wszystko.. no i trzeba tak zakroplic żeby kot nie zlizał preparatu z sierści.. może stąd biegunki
araksol
16 lipca 2021, 11:22nie to uczulenie, bo zakraplałam na kark i nie mogły zlizać...
equsica
16 lipca 2021, 12:17A jednen drugiemu? W sesnie wylizać się wzjamenie?
araksol
16 lipca 2021, 12:24nie to nie było to...
luise
16 lipca 2021, 09:37wiesz fajnie, że sobie takie zadania dajesz, dla mnie matm to zmora ale każdy ma coś co lubi, masz rację ćwicz mózg ! Ja przestałam zwracać uwage na ludzi, którzy się dziwią, ze zajęłam się kaligrafią, robią wielki oczy i pytają po co mi to ?! Czy wszystko musi być po coś, jak mówię, ze dla przyjemności to dziwnie sie patrzą, zupełnie mnie to nie rusza ale taki reakcje są częste... ludzie nie rozumieją, że każdy ma prawo do swoich indywidualnych zainteresowań innych niż oni, śmieszne to w sumie :-) zdrówka dla zwierzaków i niech róża przeżyje - trzymam kciuki
araksol
16 lipca 2021, 10:54dziękuję Ci bardzo. Tak ludzie pytają po co. A kaigrafia to fajna pasja...
Nattina
16 lipca 2021, 08:59Nawracająca choroba może być wynikiem spadku odporności. Dajesz kotom jakieś preparaty na odporność? Hortensja ponoć lubi mieć "mokre nogi". Mi za to marnieje lawenda w donicy.
araksol
16 lipca 2021, 09:01muszę coś kupić...