Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Ostatnio mam prawdziwy wysyp potencjalnych klientek, ktore oczekują wrożby za darmo. Były aż trzy w przeciągu dwoch dni. Nie rozumiem takiego podejścia. Ja aby stać się doradcą ezoterycznym musiałam sporo zainwestować i czasu i  pieniędzy. Potrzebowałam literatury, potrzebnych rzeczy typu karty, wahadełka, efemerydy. Do tego skończyłam trzy kursy z samego wrózbiarstwa. Były i z medycyny niekonwencjonalnej. Też kilka. Co prawda wróżę czasem za darmo ale na bazarkach dla potrzebujących zwierzat. Wtedy to traktuję jako działaność charytatywną tak ważną dla rozwoju duchowego. To też potrzeba serca. Nie wydaje mi się, żeby pracująca kobieta lub mężatka mająca męża pracującego za granicą potrzebowały wsparcia. Poza tym chyba te panie do fryzjera by nie poszły po darmową usługę. Do adwokata tez nie. Moja praca, bo to jest praca to też usługi i to moje źrodło dochodu.

Według tego co mi pokazują aplikacje znam okolo 2100 slów z rosyjskiego. To nie muszą być jednak te slowa, ktore sa niezbędne, żeby dojść do poziomu B2. Inna sprawa, że słowa przekręcam czasem i niekoniecznie poprawnie zapiszę. Czasem też zapominam, a za chwilę pamiętam. Kurs na którym jestem to kurs przygotowujący do zdania matury. Z nim dojdę do B2. Poźniej chcę się zapisać w tym samym miejscu na kurs angielskiego. Też spróbuję zawalczyć o B2. Na razie wczoraj podgoniłam kurs na Duolingo. Przeszłam kilka poziomów i niby opanowaam ponad 100 słow, ale nie opanowałam nawet połowy. Wszystko tylko rozpoznawałam w tekście, ale ciągle zapominam. O pisaniu po angielsku mowy nie ma.

Ostatnio zdałam sobie sprawę, że mam spore potrzeby jeśli chodzi o bliskość fizyczną. Lubię się przytulać i czuć ciepło ciała obok mnie. To nie musi być człowiek. Wystarczy mi zwierzę. Moje niektóre koty też uwielbiają przytulanie. Gdy tak kilka leży na mnie czuję blogość. Moi mężczyźni nie należą do miękkich, przytulnych misiaczków, ale  przytulanie znoszą i nie kapryszą... Jeśli chodzi o bliskość psychiczną, otwartość na druga osobę to mam z tym problem. Zwykle jestem zamknięta w sobie, bo nie lubię pokazywać swojej slabości. Nauczona zostałam, ze to bywa wykorzystywane przeciw mnie. W domu oczekiwano ode mnie twardości i sily, a nie wrażliwości.

Wczoraj czytałam kilka ciekawych opracowań na temat zwalczania nałogow za pomocą podświadomości. Podświadomość badana juz byla przez Zygmunta Freuda. On nauczał o id, ego i superego. Podświadomość to bardzo tajemnicza część ludzkiej psychiki. W niej to znajdują sie nieuświadommione treści. Często są nieakceptowane i wyparte. Podświadomość  jest odpowiedzialna za sny, objawy nerwicowe, lęki nawyki w tym te szkodliwe czy zachowania. Podświadomość jest potężna i potrafi narzucić te treści świadomości wprowadzając niejako bałagan. Aby dojść do ładu z podświadomością warto z nią zacząć współpracować. Warto to zrobić, bo odpowiednio zaprogramowana podświadomość zaczyna pomagać. Pomocne bywa pozytywne myślenie, hipnoza, autohipnoza afirmacje albo kontakt z szamanem. Warto pomyśleć o medytacji, relaksacji, kontemplacji, modlitwie. To wszystko bywa pomocne przy zwalczaniu nałogow.

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    18 października 2021, 20:24

    Czesto spotykam się z tym, że ktoś chce za darmo.. Ale swoj czss wolny bardzo sobie cenią.

    • araksol

      araksol

      18 października 2021, 21:07

      i ja też :)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    18 października 2021, 14:40

    Niektórzy twierdzą, że coś takiego jak jedna jedyna "podświadomość" nie istnieje. Podam link do artykułu, jakbyś chciała poczytać odmienne zdanie. Znasz Joe Dispenzę? To jest fajny koleś w Twoich klimatach ;) ma książki również po polsku :)

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      18 października 2021, 14:40

      https://blog.krolartur.com/argument-twoja-podswiadomosc/

    • araksol

      araksol

      18 października 2021, 14:56

      dzięki zerknę...:)

  • aska1277

    aska1277

    18 października 2021, 12:58

    Sporo osób liczy że coś dostanie za darmo...przykre to ale prawdziwe. Jak mi na kolanach leżą koty, to też czuje taki spokoj, ciepełko 😊🙃do tego jeszcze książka i herbata, nic więcej do szczęścia nie potrzeba.

    • araksol

      araksol

      18 października 2021, 14:56

      tak koty książka i spokoj:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.