Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek


Piec się sprawdza. Temperatura rośnie bardzo szybko nawet gdy palę tylko drewnem. Jest oszczędny, bo mało opału idzie. Dwie szklanki wody na herbatę są gotowe po 15 minutach. Bardzo mnie to cieszy, bo z chęcią gotuję na piecu. To mi przypomina dzieciństwo i dom mojej ukochanej cioci Resi, siostry babci. Ona wszystko gotowala na piecu. W lecie też palila godzinę, dwie do czasu ugotowania obiadu. Maszynki nie miała. Miała za to grzałkę. To nie była prosta kobieta. Uczyła się na pensji i później w szkole, która pozwoliła jej na pracę w biurze. Pracowala też w bibliotece i bardzo dużo czytala. Mnie ten powrot do przeszłości bardzo cieszy... :)

Dziś będzie zupa z dyni. Dodam marchwi i ziemniakow no i ziol. To ma być zapychacz, bo takie lubię. Gdy gotuję kartoflankę musi być gęsta. Jeden ziemniak na osobę to za malo. Jemy tyle ile by było do sosu. Inna sprawa, ze nigdy nie robię dwoch dań. Oprocz zupy będzie serek wiejski i salatka z marchwi i bobu. Co dziwne Sebastian też ją je...

Jeśli chodzi o pracę w domu to ma być sprzątanie w pokoju dziennym i łazience. Do tego mam dziś zrobić horoskop urodzeniowy i rozklad partnerski z kart lenormand. Horoskop jest dla dziecka. Mama chce by jej podsunąć czym by mogła zainteresować corkę. Chodzi o zdolności i ewentualne pasje. Chodzi o pasje wynikające z wnętrza, a nie takie ktore corka może ściągnąć od koleżanek i porzucić po chwili. Dla tej samej dziewczynki mam też przygotować zajęcia zgodne z karmą. Chodzi o ukierunkowanie.

Święto Zmarlych coraz blizej, a ja jeszcze nie wiem czy Krzysiek jedzie na groby do Ryk. Chce koniecznie jechać 1 XI i oby nie, bo drogi będą niebezpieczne. Ja pojadę z sąsiadem. Wszystko już mam. Będzie na każdy grob stroik i znicz. Grobow mam 9 plus 2. Ja świętuję po swojemu. Niby Viccanką nie jestem ale Samhain obchodzę. Świętować można od zachodu słońca 31 X do 2 XI. W tym roku będę jak zawsze palić świece. Do tego przygotuję kutię, bo powinny być potrawy bez soli raczej. Postaram sie pobyć z moimi bliskimi. Tymi ktorzy odeszi oczywiście.

  • ducia

    ducia

    29 października 2021, 08:28

    Czy mogę podpytać ile kosztuje taki horoskop dla dziecka? Jakie dane trzeba przekazać? A kuchnia cudna, ciekawe czy ktoś pamięta co to były lepki?

    • araksol

      araksol

      29 października 2021, 10:36

      60 zł plus 10 karmiczne. Potrzebuję datę urodzenia i najlepiej czas...

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    29 października 2021, 02:54

    U mojej babci w przedwojennej kamienicy była kuchnia węglowa z białych kafli na cztery fajerki, a w pokojach (dwóch) piece kaflowe także na węgiel. Pamiętam gotowanie na tej kuchni i ciepło dawane przez piece. W szczególnie mroźne zimy po przyjściu do babci grzałam dłonie o piec.

    • araksol

      araksol

      29 października 2021, 10:35

      o tak to były cudowne piece...:)

  • barbra1976

    barbra1976

    28 października 2021, 21:35

    Piec u babci z fajerkami był cudowny. Jednak szlag by mnie trafił, jeśli miałabym 15 minut czekać na herbatę albo kawę 😆

    • barbra1976

      barbra1976

      28 października 2021, 21:36

      Sałatka brzmi fajnie, jak ją robisz?

    • araksol

      araksol

      28 października 2021, 22:06

      a to po prostu bób konserwowy , tarta marchew i ogórek kiszony/niekoniecznie/ Wszystko z majonezem...:) Co do pieca to pielęgnuję spokój, a gdyby trzeba już to jest czajnik elektryczny...:)

    • barbra1976

      barbra1976

      29 października 2021, 10:44

      Fajna ta pielęgnacja spokoju.

    • araksol

      araksol

      29 października 2021, 10:59

      teraz już mam cierpliwość poczekać...

  • Alladynaa

    Alladynaa

    28 października 2021, 20:47

    Moja babcia też paliła w takim piecu i ile owoców, ziół i grzybów suszyła przy okazji. Super to były czasy

    • araksol

      araksol

      28 października 2021, 22:04

      oj tak...

  • Nattina

    Nattina

    28 października 2021, 13:28

    Jak będziesz kiedyś miała możliwość i chęć to zamiast ziemniaków polecam do zupy dyniowej bataty. Ja doprawiam gałką muszkatołową i posypuję prażonym ziarnem- słonecznik lub dynia. Niektórzy dodają przyprawy korzenne, orientalne.

    • araksol

      araksol

      28 października 2021, 13:29

      u mnie z batatami jest problem, bo do sklepu dalej...

  • PorannyDeszcz

    PorannyDeszcz

    28 października 2021, 13:02

    Co prawda dzieckiem nie jestem, ale też zastanawiam się właśnie czym mogłabym się zainteresować... Uwielbiam pisać, ale tak na cały etat to ciężko i szukam innych opcji. Horoskop? Kto wie, może się zdecyduję, bo już naprawdę wyczerpałam chyba wszystkie inne możliwości

    • araksol

      araksol

      28 października 2021, 13:21

      Warto bo wszystko wychodzi...:)

    • PorannyDeszcz

      PorannyDeszcz

      28 października 2021, 15:23

      Kusisz. Ale na razie nie mam pieniędzy :( Niemniej poważnie się nad tym zastanowię

    • araksol

      araksol

      28 października 2021, 15:52

      to zapraszam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.