Zaduszki. Niby zwykły dzień, ale moja mama twierdzi, że bardzo ważny. Ja przywykłam, ze Zaduszki to dzień zadumy. U mnie w domu sie mówiło, ze Wszystkich świętych to dzień świętych, a Zaduszki bliskich. Ja dziś też będę palić świece. Wczoraj z cmentarza wróciśmy jak zwykle szybko. Nasze groby były skromne. Na każdym był znicz i stroik. Większość grobów to wystawa zniczy. To przesada. O bliskich sie pamięta, ale szaleństwo ze zdobieniem grobów uważam za zbędne i szkodliwe. To niepotrzebna produkcja śmieci. Ostatnio czytałam o robieniu zniczy ekologicznych. Są zrobione z ceramicznych doniczek i można je napełniać wielokrotnie. Oby to sie upowszechniło, bo co z tymi śmieciami robić. Wczoraj dodatkowo wylałam na każdym grobie trochę nalewki. To stary pogański zwyczaj. Jeszcze teraz mam przed oczami zgrozę widoczną na twarzy starszego mężczyzny, który to widział.
Strasznie przytyłam. W sukni wyglądam koszmarnie. Jak klocek. Od wczoraj dieta 3 posiłki 800-1200 kalorii i do 80g węglowodanów średnio. Znowu trzeba liczyć. Muszę coś zrzucić, bo tak nie moze być. Niby wygląd za bardzo mnie nie interesuje, ale bez przesady. Nadwaga tak. Akceptuję ją. Otyłość nie i tu akceptacji nie będzie. Jeśli chodzi natomiast o starzenie się i włosy z siwymi pasmami to je akceptuję. Teraz noszę węzel na karku i pasuje mi to. Chciałam iść do fryzjera ale za krótko włosów nie zetnę, bo chcę spinać.
Kupiłam spinkę do włosów. Jest skórzana. To jedyna rzecz ze skóry poza rzemykami, której uzywam. Nie noszę ani butów, ani torebek, kurtek. Chodzi o dobro zwierząt. Tego typu spinek ze skóry ekologicznej nie ma. Rzemyk tez musi być naturalny. Kiedyś wszystko nosiłam ze skóry, bo uważałam, ze to bardziej eleganckie. Teraz zmieniam zdanie. Nawet rękawiczki noszę z włóczki, a nie ze skóry.
Odkąd zaczęłam karmić mojego domowika łatwiej mi się w domu pracuje i wszystko idzie lepiej. Ten sympatyczny byt wspiera domowników i chroni zwierzęta domowe. Kiedyś wierzono, ze każdy dom go ma. W Polsce nazywany był skrzatem. Mieszkał często przy piecu lub na strychu. Mówiono też na niego ubożę. Za pomoc trzeba się odwdzięczyć. Ja zaczęłam znowu wystawiać dla niego jedzenie. Co dziwne od kilku dni wszystko znika. Nie wiem jakim cudem. Koty kutii by nie ruszyły i chleba też nie. Nie bardzo wierzę, że niematerialny byt zjada, ale że na talerzyku pusto to fakt. Zaniedbywany domowik może sie zemścić. Wtedy dom może być nawiedzony i sprzęty mogą sie psuć. Mnie lepiej z tą myślą, ze dom ma opiekuna. Będę karmić.
tara55
3 listopada 2021, 12:05A tą kutię i chleb, to chyba myszki zjadają, co.? :)
araksol
4 listopada 2021, 13:46no moze, ale myszy ostatnio w kuchni nie widać...
Mantara
2 listopada 2021, 20:42To czas zadumy i modlitwy. U mnie kiedyś znicze zabieraliśmy z grobów bliskich, zostawiając po 2-3 a resztę myliśmy i do piwnicy, były na wymianę jak coś się stłukło lub na kolejny rok. Taka nasza ekologia. Teraz ograniczamy odpady plastikowe. Co możemy zamieniamy na szkło lub papier. Za dużo śmieci produkujemy.
araksol
2 listopada 2021, 22:41no niestety za dużo tych śmieci
aska1277
2 listopada 2021, 17:57Zgodzę się, coraz więcej przepychu na cmentarzach. W wielu przypadkach jest tak,że dopiero właśnie 1 listopada odwiedzają groby i wtedy szaleją.... drogie znicze, kwiaty.....po co to wszystko? na pokaz????
araksol
2 listopada 2021, 19:03chyba na pokaz...
izabela19681
2 listopada 2021, 16:57Krzysiek lubi słodkie to i pewnie podjada skrzatowi :D
araksol
2 listopada 2021, 16:58o nie to jest schowane...:)
izabela19681
2 listopada 2021, 18:45to pewnie myszki znalazły smakołyki
araksol
2 listopada 2021, 19:02ostatnio nie widać myszy w kuchni. Kajtek wyłapał...
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
2 listopada 2021, 16:38A ja jestem bardzo ciekawa co symbolizuje wylanie nalewki na grobie bliskich, nigdy z tym się nie spotkałam.
araksol
2 listopada 2021, 16:50poczęstunek dla bliskich. Dawniej wierzono, ze w DZień zmarłych w Zaduszki i Wigilię dusze schodzą na ziemię. dlla nich pali sie świece i wystawia pokarmy bez soli. U mnie to była kutia. Ich częstuje sie alkoholem. W Wigilięę dla nich był talerz nie dla wędrowca...Te zwyczaje gdzieś w nas/niektórych/ tkwią głęboko. Mnie wiara słowian jest bliska tak jak Vicca. Niby wychowana zostałaa w wierze katolickiej ale w kościele bywałam bardzo rzadko i na religii też ,Nie znam tej wiary, a jestem wierzaca. Wierzę w siły wyższe i to dla mnie ważne...
EgyptianCat
2 listopada 2021, 15:23Niektóre z moich kotów uwielbiają chleb i zdarza się, że mi kawałek ukradną. Nie byłabym więc taka pewna, że to nie one. ;)
araksol
2 listopada 2021, 16:32o tak moje zjedzą z pasztetem, serkiem topionym, ale suchej skórki nie ruszą...
EgyptianCat
2 listopada 2021, 16:33Ja mam w stadzie miłośników chrupiących skórek. :D
araksol
2 listopada 2021, 16:35chleb nieraz leży na stole i nigdy nie ruszony. W kuchni sama bywa tylko Rozi, Kajtuś albo Ona czy Czarnusia. Te na chleb nawet nie patrzą. One tylko mięso i chrupki...
agape81
2 listopada 2021, 12:33Mnie też denerwuje ten nadmiar na grobach. Ja zawsze jestem za tym, żeby się złożyć na jeden stroik. No ale jak rodzina pokłócona to każdy sobie. A co potem z tymi stroikami, zniczami. Do śmieci. O tym już prawie nikt nie pomyśli. Ważne, żeby się pokazać. Zresztą od zawsze mnie to święto drażni.
araksol
2 listopada 2021, 12:39Jestem przeciwna pokazywaniu się, ale święto lubię. Mam wtedy bliższy kontakt z moimi bliskimi choć pamiętam o nich cały czas...
mmMalgorzatka
2 listopada 2021, 11:28Jestem przeciwna nadmiernemu strojenie grobów. Uważam, że grób to nie wystawa sklepowa. Tutaj też mógłby wejść duch ekologii. Ani to potrzebne zmarłym a tym bardziej żywym. Modlitwa, wspomnienia bardziej się przydadzą.
araksol
2 listopada 2021, 12:39o tak...Modlitwa, wspomnienia, kontakt mentalny..
mania131949
2 listopada 2021, 11:08O strojeniu grobów myślę tak samo. Pmięć o tych, którzy odeszli jest najważniejsza, nie wystawa na nagrobku.
araksol
2 listopada 2021, 12:40ta wystawa to raczej dla zywych, żeby olśnić i sie pokazać...