Znalazłam w sobie motywację do odchudzania. Wiem też już dlaczego chcę mieć wagę w normie. Niestety to wszystko jest problematyczne, bo bazuje na walce. To niby da mi siłę do osiągnięcia celu, ale to nie jest dobre na dłuzsza metę. Warto by prześledzić swoje myśi i emocje, które sklaniaja mnie do jedzenia. Zdrowy, normalny człowiek je z głodu fizycznego i tylko tyle ile potrzebuje dla zachowania zdrowia. Powinnam za każdym razem gdy pojawia sie myśl o jedzeniu, zadać sobie pytanie czy jestem glodna, naprawdę głodna. Nie chodzi tu o głod psychiczny, apetyt, bo to bywa mylace. Trzeba prześledzić myśli, bo z nich wyplywaja emocje napędzajace jedzenie. Moze być tak, że jestem z czegoś niezadowolona. To moze być coś typu braku czasu. To moze być awantura z Krzyśkiem. To moze być problem z angielskim czy matematyką itd. Te negatywne myśli wyzwalają negatywne emocje typu smutek, napięcie, bezsilność i wtedy ja sięgam po jedzenie, zeby doznać szybko ulgi. To jest błędne koło i dlatego jestem otyła. Powinnam rozpoznawać emocje i podejmować odpowiednie działania. Niestety mam z tym problem. Znalazłam powód wzrostu wagi ostatnio. Zabrałam sie za naukę i często mam z tym problem. Nie wszystko mi idzie tak jakbym chciała. Często uważam się za mało zdolną wręcz tępą. Te mnie denerwuje, budzi niepokój i jem...
Przy okazji analiz dotyczących mojej wagi doszłam do wniosku, ze mój wewnętrzny sabotazysta często ostatnio mnie kusi, zebym zrezygnowała z tego co zamierzam. Przychodzą mi myśli typu nie ucz się teraz, zjedz ciastko, nie ćwicz dziś, możesz popracować jutro itp. Coś ostatnio mu często ulegam. Za często.
Wczoraj miałam kryzys. To był fatalny nastroj. Czułam się tak źle psychicznie, że to spowodowało wzrost pulsu do 120. Musiałam wziąć leki. Później cały dzień spałam. Nic nie zrobiam w domu a trzeba było. Dziś spałam do 13. Jest trochę lepiej.
Krzysiek dziś ubiera choinkę. Później zmienimy pościel w pokoju dziennym. Będzie też pranie.
Coś lub ktoś zarwał mi daszek nad schodami.
czekoladinka
19 grudnia 2021, 22:12A Jakie można podjąć działania po rozpoznaniu emocji? Też zajadam emocje, a zwłaszcza stres.
araksol
19 grudnia 2021, 22:39o np. zająć się czymś innym, sprawić sobie inną przyjemność
61HaKa
19 grudnia 2021, 20:02Ja od ponad 4 lat na 100% wiem, że zajadam emocje, ale nigdy nie było to dla mnie motywacją, a raczej tylko informacją. I myślą, dobrze byłoby nie zajadać, ale... Zaskoczyło mnie, że jest to motywacją dla Ciebie, gratuluję.
araksol
19 grudnia 2021, 20:05to nie jest motywacją do odchudzania. To raczej przeszkoa. Motywację mam...