Sebastian przyjechał i jest. Na razie chcę by pocioł trochę drewna. Ma też do wkręcenia kołki. Ma mi pomóc przy sprzataniu śmieci u Adriana. Chcę przygotować juz wszystkie worki. Wywiezie sie stopniowo. Zastanawiam sie czy nie wyciąć śliwki na sprzedawanym miejscu. Drewna by było sporo jakby wyschło. W tym tygodniu oczywiście o śmieciach zapomniałam, a powinny dwa worki pojechać. Krzysiek ma do sprzatania kuwety, a ja mam plewienie zielnika.
Jutro bym chciała pójść do kaplicy ale nie pójdę, bo S. Ludzie juz gadają, ze kilka tygodni w kaplicy nie byłam. Nie aż tak sie tym przejmuję ale mama juz komentuje. Sama do kościoła nie chodziła nigdzie poza Zakopanym. Tam bywała tylko w małym kościólku.
W tym roku centralnego ogrzewania juz nie będzie i to nie ze względu na finanse ,a ze względu na Krzyśka. On sie broni przed noszeniem węgla. Rozpalać też nie chce ani rąbać patyków. W tym roku kupie drzwi z siatki i zamontuję je do sypialni i do kuchni. Będą zamknięte gdy będę palić w pokoju dziennym. Piec wydoli i ciepło powinno być wszędzie. W tym roku w pokoju dziennym miałam nawet 32 stopnie. Gdy będę grzać dodatkowe pomieszczenia to ciepło sie rozejdzie, bo tak to oddychać nie było czym. Myślę, że to dobre rozwiązanie przy tych ciepłych zimach. Praktyczne i ograniczające wysiłek.
Wczoraj S powiesił część prezentów. To te rogi, pólka i świecznik. Dziś moze zrobie kolejne zdjecia...
aska1277
29 kwietnia 2023, 20:34Coś nie możesz się uwolnić od Sebastiana ;)
mysz9
29 kwietnia 2023, 09:30Pamiętam z domu rodzinnego (zanim zaczęto ogrzewać gazem), że rodzice albo dziadkowie musieli z rana rozpalać w piecu i ten który wstawał pierwszy zimą w zimnej chałupie do był biedny. Nie tęsknię do tego czasu i sama też węgla nie chciałabym nosić.
araksol
29 kwietnia 2023, 12:00nosić nie chcę ale palenie węglem lubię. Zimno aż tak rano nie mam
mysz9
29 kwietnia 2023, 15:19Myślę, że na takie odczucia wpływa doświadczenie. Wychowałam się na wsi, nadal mieszkam na wsi, stąd żadnego sentymentu do wychodków, palenia w piecu, codziennego dojeżdżania do szkoły po kilkanaście kilometrów nie mam - przeżyłam to i teraz chcę mieć wygodnie :)
barbra1976
28 kwietnia 2023, 20:00Ludzie gadają, boszszsz. Jakie to jest strasznie, żyć pod dyktando ludzkiego gadania. Dobrze, że masz to gdzieś. A Krzysiek to jest chory czy co, że się przed ruchem broni zajadle? Bo stary to chyba jeszcze nie. Albo może po złości? Rozpalać i rąbać każdy może, obojętnie czy kobieta czy facet, więc chyba obojgu w sumie wam to nie pasuje.
barbra1976
28 kwietnia 2023, 20:0232 stopnie 🤯🤯🤯🤯🤯🤯🥵🥵🥵🥵 toż to piekarnik, mam to latem w domu, żyć się nie da. Nie zrobiłaś literówki?
barbra1976
28 kwietnia 2023, 20:03Pólka piękna.
araksol
28 kwietnia 2023, 20:13nie nie ma literówki...Tyle bywa...