No i czytam teraz, ze egzamin ośmioklasisty z angielskiego to poziom A2, a matura to B1 conajmniej. Nie mam zamiaru opanować języka aż na takim poziomie. Na studiach sobie bym nie dała rady. Nie dam rady opanować wszystkiego i trzeba sie poddać. Studia nie dla mnie. Angielskiego bedę się narazie uczyć do końca poziomu A2. Moze A2+. To najwyżej. Kupiłam repetytorium do egzaminu ośmioklasisty z angielskiego i będę sie według tego uczyć. Z kursu na razie nie rezygnuję. Zobaczymy co dalej. Na pewno nauki będzie musiało byc więcej. Myślę, ze z 10 słówek dziennie plus Duolingo... Bez spiny jednak. Te 10 słowek to jednak zbyt mało by sobie dać radę na kursie. Wszystkie osoby oprócz mnie duzo więcej słówek znają, bo angielski miały w szkole. Ja nie jestem w stanie opanować jakiś 200- 300 słówek na 2-3 tygodnie, a tyle wypada by materiał z podręcznika ogarnąć. Słowka niektóre sa dla mnie bardzo trudne.
Krzysiek już jutro idzie do pracy. Teraz raczej szybko przyjedzie Sebastian. Pracy trochę ma.
Ostatnio czytałam tekst o toksycznych rodzicach. Autorką jest psycholog. To było o mojej mamie. Wypisz wymaluj. https://kobietytomy.pl/typowe-... Tekst daje do myślenia. Ja niby trochę mamę stopuje. Staram się być asertywna ale całkiem jeszcze się mentalnie nie zdystansowałam. Konfliktów teraz jest mniej ale gdybym się nie blokowała przy niej toby mnie raniła. Inna sprawa, ze ona pluje jadem nie tylko na mnie ale na wszystkich. Nienawidzi Krzyska, pała nienawiścią do sąsiadow, sprzedawczyni w sklepie, dostawców warzyw. To nieważne, ze ktoś jej pomaga. Wdzięczna nie jest nikomu. WSzyscy są by słuzyć. Wszycy są głupsi, brzydsi, niedouczeni, gorsi... Ten złodziej. Tamta k...a i tak się kręci...
Jutro mija 4 tydzień diety. WAga jeszcze spada i chyba pociągnę dłużej niż do 1X. Kusi mnie nadwaga ale nie bardzo to chyba realne tym razem. No zobaczymy. Na razie jest mniej niecałe 7 kg. Czas szybko zleciał. Dopiero dietę zaczynałam... Jeszcze około 3,5 kg... Schudłam parę kilo i już skóra zmieniona. Miejscami sie marszczy i brzuch się zrobić miekki, posladki też. Z tym nic nie zrobie. Zobaczymy czy sie coś poprawi z czasem.
Ostatnio jestem wyczerpana psychicznie. Nie mogę znieść kłotni, podniesionego głosu, rozmawiać mi się nie chce. Drażnią mnie bliscy. To wpływ marsa w kwadraturze. Minie...
My name is Agata. I live in Będzin. I am of medium height. I have dark hair and brown eyes. I have a plumt body. I have smalls the wrinkle. I have dyeds hair. I have short the hair. What do you look like?
ANULA51
29 września 2023, 00:29Oglądaj filmy po angielsku to lepiej się będziesz uczyć słówek
araksol
29 września 2023, 09:36ja się nie potrafię czyć ze słuchu. Muszę widzieć pisane
Callgirl
28 września 2023, 21:48Niepotrzebne te "the" w środku zdania
araksol
28 września 2023, 22:13dzięki:)