Dostaliśmy zaproszenie na impreze do cioci męża z okazji rocznicy ślubu i jej urodzin jednocześnie. I mam w planach zrzucić wagę do 55-56 kilo żeby zrobić furorę na imprezie :)
na razie to utrzymuje tępo kroków ok 10-12 tyś na dzień, czasem więcej więc jest dobrze :)
poza tym mój średniak ma w końcu poskładane biurko w pokoju, jeszcze czekam na krzesło, po niedzieli ma być i wtedy zostanie nam tylko zapełnić tytkę słodyczami i do pierwszej klasy marsz :) fajnie nie mogę się doczekać, oby sobie poradził :)
wczoraj skosiłam trawę w ogródku, dzisiaj dla odmiany lało deszczem i była burza, za to jutro ma być ładnie to mam plan przyciąć rzywopłot i parę innych krzaków :)
dietka w miarę ok, czasami pozwalam sobie na jakąś przekąskę jak najdzie mnie ochota np wafle ryżowe, ale dalej jak nie jadłam słodkiego tak nie jem :) bardziej mnie ciągnie na chleb i bułki niż na cukier. Na razie nie jest źle, waga w normie, ale do tych 55 kilo bym chciała zejść :) mam czas miesiąc do imprezy i powinnam spokojnie to ogarnąć :)
dzisiaj na spacerze wieczornym z psem były mega piękne chmury, burzowe oczywiście bo grzmiało ale naprawdę wyglądało to spektakularnie
oczywiście zdjęcia nie oddadzą tego uroku ale i tak było magicznie wręcz :)
pozdrawiam!
JeszczeRAZ!
22 sierpnia 2024, 00:10Zdjęcia nigdy nie oddają rzeczywistości w 100%
malutkikruk
21 sierpnia 2024, 23:06Wow ale super zdjęcie❤️
klaudiaankakk
21 sierpnia 2024, 22:38Powodzenia :) I faktycznie zdjecia nie są w stanie oddać piękna chmur 😊