Czas płynie....
W tym tygodniu tylko 2 razy ćwiczyłam....I chyba będę musiała odpuścić....W tym tygodniu pracowałam od 6 do 18...Jestem wykończona,,,,moze bym normalnie kończyła gdyby nie nowe maszyny które są strasznie wolne i dlatego musimy dłużej pracować.Padam jadę do pracy ciemno ,wracam ciemno.W przyszłym tygodniu będzie to samo...Nawał pracy przed świętami....Moja praca już odbija mi się na zdrowiu ,cierpnące ręce i ból mięśni przedramienia..Na początku było tak,że ręce drętwiały nad ranem a teraz i nawet w dzień mam ból,cała ręka boli....Dziś w nocy miałam taki ból,że o mało nie popłakałabym się i praktycznie nie spałam .Zaczyna mnie to martwić...Pewnie jedną z przyczyn jest przeciążenie pracą bo bardzo dużo dźwigam np.w tym tygodniu 50 ton mięsa....Jeden kolega ma teraz L4 bo ma naciągnięty mięsień,,,,W sumie u mnie każdy ma problemy z dłońmi i rękami,,,,praca ciężka i w zimnym.No nic muszę wytrzymać bo mam za niedługo dostać nową umowę,...a wtedy pójdę na chorobowe.Musze jeszcze zmienić pakiet ubezpieczenia z podstawowego na większy by mieć w nim dentystę i fizjoterapię,,,
Miałam dziś iść z Moim na imprezę urodzinową ale zostałam w domu,,,,muszę odpocząć a za oknem mroźno...
Pozdrawiam
aniii7
7 grudnia 2017, 20:30Nie pracuj za duzo :) i zawsze pros o pomoc jak ci za ciezko, ciezar rozlozony na dwie osoby nie jest taki ciezki, popros o wspolprace kolezanke czy kolege, wspolpraca poplaca. Ja mam zasade, nie dzwigac iecej niz 5 kg i tego sie trzymam. To twoje zdrowie, pamietaj :)