Miseczka kisielu wiśniowego to błogostan dla wygłodniałej duszy
Ascetyzm pokarmowy nie jest moją mocną stroną
Kisielek.... mniam...
Nawet sobie nie wyobrażacie jak pewne, kiedyś małoznaczące rzeczy/potrawy dziś potrafią smakować
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
darkviola
13 lutego 2012, 20:33wiem......znam to doskonale kiedys wachalam swiezy chleb ,a le nie moglam zjesc ani kromki. Nic tak nie pachnie jak dopiero co otwarta czekolada ....I potem zjesc tylko jedna mala kosteczke!!! To da sie zrobic!!!!!!! pozdrawiam