Witajcie
Tak jak w tytule, powoli zaczynam wracać. Co nie oznacza,że choroba odpuściła. Jednak zdradzę Wam,że nie jestem w stanie na długo zrezygnować z aktywności. W poniedziałek fakt, nie byłam w stanie nic zrobić...Po powrocie do domu, ze szkoły, zrobiłam tylko obiad dla dziewczyn i położyłam się na fotelu. Dorwałam koc i mnie nie było. We wtorek już pierwsze poty sobie chyba poszły i postanowiłam wejść na orbitreka. Pomyślałam,że na nic aż tak się nie zmęczę. Hehehe myliłam się bo dałam radę tylko 15 minut ( dobre i to). Środa i czwartek to już po 20 minut aktywności. Dziś dałam radę 30 minut ( 20 minut --ramiona, 10 minut---nogi) Oj był ogień. Ledwo, ledwo ale dałam radę. Jestem z siebie dumna.
Powiem Wam,że dalej czuję się wypruta :( No ale kto ma latać dookoła domowników ? M ? On cały czas załatwia sprawy związane z pracą. Dopina na ostatni guzik i w niedzielę, rusza w trasę... Pierwszą po prawie 4 miesiącach :( Boję się, jak cholera. Ale mówi,że dobrze się czuje...Wiem,że jeśli coś będzie nie tak, to stanie na stacji lub na poboczu. Ale to będzie stres i nerwy.... Już to czuję, zresztą ja na samą myśl sie denerwuję.
Młoda powoli dochodzi do siebie. Dzielnie robi inhalację, pije leki ;) hehehe Noce przesypia, aby nie zapeszyć . Od poniedziałku mają rekolekcje, to do środy też nie pójdzie...doleczy się. Zresztą nie traci lekcji, to plus. Oby tylko ta pogoda się ustabilizowała, bo ja już nie mam siły.
Jutro ważenie, nie wiem jak to będzie. W poniedziałek nie liczyłam w aplikacji kalorii i we wtorek waga w górę. Fakt nie piję wody :( ale do wtorku znowu liczę i chyba zaczyna się stabilizować. Zobaczymy co będzie jutro.
To tyle Moi drodzy ;) Teraz czas nadrobić, Wasze pamiętniki :)
Pozdrawiam cieplutko i dziekuję za każde miłe słowo :)
zurawinkaaa
18 marca 2019, 10:57Dobrze że już czujecie się lepiej. Zdrowie najważniejsze. Trzymam kciuki za ważenie
aska1277
18 marca 2019, 16:07Dziękujemy :)
tracy261
17 marca 2019, 18:27Wiesz, dziewczynki są już duże i na pewno wiele zadań/prac są w stanie wykonać same :) Na pewno nie musisz ciągle wokół nich skakać. Nie zapominaj o odpoczynku!
aska1277
17 marca 2019, 19:31Hmmmm córka M, nie garnie się do niczego.... nawet zwykłe sprzątanie, to dramat :( np. mówimy, aby posprzątała pokój.... to niestety trzeba dokładnie palcem wszystko pokazać :( Pokażesz palcem podłogę, to to zrobi ale np już biurka nie :( Jest ciężkim dzieckiem ...
tracy261
19 marca 2019, 19:40Ktoś mi ostatnio opowiadał historię jak uczył syna uczestniczneia w obowiązkach domowych. Jednym z punktów było wieszanie prania. Młody wymyślił sobie, że jak będzie coś robił źle lub niechlujnie, to następnym razem mu odpuszczą. Wiedział, że jak się tak powiesi pranie, to prasowania będzie więcej. Skutek : razem z wieszaniem prania nauczył się też prasowania :)
Barbie_girl
16 marca 2019, 10:13Oby nie bylo zle przy wazeniu ;) Trzymam kciuki :):*
aska1277
16 marca 2019, 18:30Ufff jest dobrze ;) ale o tym w dzisiejszym wpisie ;) buziaki
MaartikaJg
15 marca 2019, 22:49Tyle dobrego, że lepiej z Tobą :)
aska1277
16 marca 2019, 18:32Tak wczoraj było lepiej a dziś chyba znowu nadchodzi fala pogorszenia ;(
serce.justyna
15 marca 2019, 22:31Będzie dobrze :-)
aska1277
16 marca 2019, 18:31Jest dobrze :) dziękuję
GingerSlim
15 marca 2019, 21:57Wszystko będzie dobrze. Choć wiem, ze łatwo się mówi.
aska1277
15 marca 2019, 22:24Musi być dobrze... tylko kiedy będzie ;)
Trollik
15 marca 2019, 21:36Dobrze, ze lepiej
aska1277
15 marca 2019, 22:24Tak ;) chociaż suchy kaszel zaczyna dokuczać.....
annna1978
15 marca 2019, 20:30To wspaniale wiadomości że mała zdrowieje:) a Ty jak zawsze dzielna jesteś:)))
aska1277
15 marca 2019, 20:34Dziękuję,bo My kobiety chyba tak mamy.....nawet jak jesteśmy chore, to musimy być zdrowe :( Buziaki pozdrawiam :)
annna1978
15 marca 2019, 20:37Hihi masz rację ja ostatnio poczułam drapanie w gardle i pomyślałam- no pięknie zarazilam sie od córki...;) pół godziny później nic mi już nie było:)))