Witajcie Kochani :)
Kolejny miły dzień :) Dziś piątekczek :) Od samego rana ogólnie był spokój. Na śniadanie wpadł omlet, rewelacja. Szczerze nigdy nie jadłam takiego omleta z ubitych białek. Zawsze na szybko omlet z szynką....a dziś było coś innego. I byłam zachwycona tym omletem, z całą pewnością nie był to mój pierwszy raz hahaha. Tylko muszę go dopracować bo jedna strona troszkę się przypiekła ;) hihihi
Po śniadaniu udałam się na dwór... czekała na mnie reszta tui, trzeba było wyrwać zielsko. No i dziś zajęło mi to półtorej godziny. Był ogień, był czad haha... Mój kręgosłup, godzinę po pracy zawołał RATUNKU :( Po ogarnięciu zielska, zrobiłam sobie drugie śniadanko. Było to samo co wczoraj tzn. jogurt naturalny, mus truskawkowy i kilka orzechów nerkowca :) Zakochałam sie w tym deserku. Nawet nie czułam,że jadłam jogurt naturalny :)
Później obiad i tu było domowe Qurito ;) Odsapnęłam trochę i wzięłam się za przysiady, udało się zrobić 50. No i na tym moja aktywność dzisiejsza się kończy. Czyli 90 minut z grabiami, gracą i taczką oraz 50 przysiadów :)
Kolacja to rybka z warzywami z wczoraj ;)
Tak oto prezentuje się dzisiejszy dzionek :) Na wieczór zaaplikowałam sobie plasterki na niedoskonałości ;) Na włosy nałożyłam ampułkę intensywnie regenerującą. Włosy po niej łatwo dały się rozczesać. Ale na chwilę obecną nie moge powiedzieć czy zregenerowała moje włosy. Mała ampułka ale na kilka użyć będzie... Jestem ciekawa efektu. Jeśli miałyście dajcie znać :)
Aaaa przy okazji zapraszam na nowy filmik a w nim paczka z Minti shop ;)
www.youtube.com/watch?v=TIW4e3x8Js8 Zapraszam serdecznie ;)
Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień.... pewnie od rana sprzątanie itp.....
Trzymam za Was kciuki, działamy dalej :) Nie poddajemy się.
Pozdrawiam serdecznie :) :)
tracy261
13 lipca 2019, 17:13Trening w ogródku - przyjemne z pozytecznym :) Nie ma co umniejszać wagi tej aktywności, bo z pewnością pracowały wszystkie mięśnie i spaliłaś dużo kcal :)
aska1277
13 lipca 2019, 17:48Tak chyba wszystkie mięśnie pracowały ;) Długo zabierałam się do wyrwania zielska, aż się zmobilizowałam ;)
tara55
13 lipca 2019, 05:391,5 godz. Zielskowania.!!! + przysiady. Ładna aktywność. Tak trzymaj. :-)
aska1277
13 lipca 2019, 12:48Dałam popalić hihihi a dziś ze schylaniem problemy ;) Mam jednak nadzieję,że jakaś aktywność będzie.... Teraz biegam między salonem a kuchnią i przygotowuję obiad :)
tara55
13 lipca 2019, 13:23Ja teraz wracam z zakupów i też miałam problem z kręgosłupem po nadmiernym schylaniu się.Powoli wracam do normy. Życzę zdrówka. :-*
aska1277
13 lipca 2019, 13:25To ja życzę zdrówka Nam obu :)
tara55
13 lipca 2019, 13:28Dziękuję. :-)))
tara55
13 lipca 2019, 05:34Też jeszcze nie robiłam omleta z.ubijanych białek. Muszę spróbować.:-)))
aska1277
13 lipca 2019, 12:47Dziś będzie filmik wieczorem ;) Także zapraszam ;)
tara55
13 lipca 2019, 13:25Chętnie zajrzę do Ciebie. :-)
annna1978
12 lipca 2019, 20:39Super:)))
aska1277
12 lipca 2019, 20:46:)
KatarzynaXXL
12 lipca 2019, 20:37Też ostatnio omlet robiłam smaczne :) Wrzucam wszystko co mam w lodówce. To dałaś czadu ruch miałaś jak talala :D brawo!
aska1277
12 lipca 2019, 20:46Ja robiłam na słodko z malinami, tym razem ;) z patelni, a jutro może zrobie z piekarnika ;)