Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa dni w jednym ;)


Witajcie Kochani :)

Dziś podsumowanie dnia wczorajszego i dzisiejszego :) Jeśli chodzi o sobotę i aktywność, bo od tego zacznę. Była skakanka x 1000.... szok,ale dałam radę w seriach po 50 :) Były też przysiady x 50.  Podczas skakania na skakance, będąc już w połowie,złapał mnie taki skurcz....myślałam,że się popłaczę z bólu. Ale szybko sobie rozmasowałam i dokończyłam. Fakt długo nie skakałam na skakance, a i waga większa :( Dlatego jestem dumna,że dałam radę. 

Sobota minęła na sprzątani, standardowo jak to sobota. Chociaż w sumie tylko łazienkę ogarnęłam i podłogi. Udało mi się także nagrać vloga, w którym pokażę Wam jak robię biszkopty-omlety, oraz zawijasy cynamonowe :) Zapraszam na kanał 

/www.youtube.com/watch?v=1Blu83m0xDA&t=13s    Nic trudnego, ani skomplikowanego :) polecam Wam oba przepisy :) Zachęcam również do subskrypcji kanału, niedługo pojawi się rozdanie :) Zapraszam także na instagrama   JoannaAskaJagoda :) 

Niedziela mija bez większego szału. Rano zawiozłam córkę do miasta, bo szła z koleżanką do kina. Popołudniu byłam Ją odebrać, później obiad. Po obiedzie umyłam naczynia, usiadłam w fotelu i zasnęłam. Czułam,że oko mi się zamyka...ale kiedy usnęłam nie mam pojęcia :) Widocznie było zmęczenie materiału. Dziś bez aktywności, poza krokami....ale uwierzcie mi dziś nie miałam ochoty robić 10 tyś kroków. Łydki mnie bardzo bolą... nie wiem od czego :( Aaa zapomniałam wspomnieć, jak się obudziłam pojechaliśmy nad jeziorko. Dziewczyny się trochę pokąpały. Ludzi było mało o tej godzinie a to dlatego,że pewnie większość pojechała na motoarenę, na koncert z dwójką. Mi już nie było dane jechać, brak kierowcy.... a ja nie nadaję się dziś za kółko. Ból łydek i senność. No nic trudno. 

Jutro planuję kino, ale co z tego wyjdzie nie wiem. Zobaczymy też jaka będzie pogoda, jak będę się czuła. Na chwilę obecną czuję się napuchnięta, jak bańka :(     Źle się czuje, nawet bardzo źle. Tak bańka-wstańka hahaha się czuję. Nie wiem jak waga u mnie wygląda, bo od tygodnia nie staję, na niej. Boję się....Może po okresie, ustanę...mam tydzień na spadek...Zobaczymy czy coś drgnie. 

Dobrze Kochani, to by było tyle na dziś :) Życzę Wam udanego nowego tygodnia :) Pozdrawiam serdecznie :) 

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    15 lipca 2019, 19:47

    Mnie od marszu zaczęła boleć stopa i w nocy tak mnie nogi bola że szok ale rano jest ok. Za dużo miałam przerwy. Pozdrawiam

    • aska1277

      aska1277

      15 lipca 2019, 19:57

      Ja też chyba miałam za dużą przerwę w skakaniu, no i chodzeniu w sumie... bo bywały dni szczególnie w weekend gdy robiłam np tylko 2 tysiące kroków. A teraz codziennie minimum 10 tyś

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    15 lipca 2019, 14:57

    Dużo się naskakalas. To dobry trening na gubinie brzucha

    • aska1277

      aska1277

      15 lipca 2019, 19:55

      Dzis troszkę mniej było skakania ;) Ciekawe czy uda się zgubic brzuszek ;)

    • polishpsycho32

      polishpsycho32

      15 lipca 2019, 22:22

      No cóż też nad tym pracuje, ciężko coś mi idzie ale trzymam za ciebie kciuki

    • aska1277

      aska1277

      16 lipca 2019, 21:10

      Najwazniejsze,że się nie poddajemy ;) Do boju hihihihi :)

  • paczektoffi

    paczektoffi

    15 lipca 2019, 13:13

    Ja też czuję się jak bańka :( musi szybko przejść ;)

    • aska1277

      aska1277

      15 lipca 2019, 13:37

      Oj niech szybko przechodzi, bo odechciewa mi się odchudzania i walki o siebie

  • Maratha

    Maratha

    15 lipca 2019, 10:16

    Wiesz co, ja mialam takie opuchniecia non stop, poki ie zaczelam lykac wyciagu z kasztanowca. Teraz nawet przy upalach jest zdecydowanie lepiej. A i na zyly ladnie dziala (ja w sumie po to zaczelam brac, bo mi zylaki sie zaczely pojawiac na nogach)

    • aska1277

      aska1277

      15 lipca 2019, 13:36

      OO nie słyszałam o tym wyciągu. Może faktycznie warto, bym musiała poczytać. Dziękuję za informację :)

    • Maratha

      Maratha

      15 lipca 2019, 14:34

      handlowa nazwa tego co ja lykam to esceven, jest w tabletkach i w masci na nogi na zylaki wlasnie

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    14 lipca 2019, 21:36

    No ładnie poszalałaś z ta skakanką brawo! :) Ja też miałam jechać dzis na lato z dwójką DO Torunia ale mieliśmy gości mój popił trochę i lipa już. A sama nie jadę :)

    • aska1277

      aska1277

      14 lipca 2019, 21:51

      Nawet nie wiem kiedy to wyskakałam ;) hahahah Szkoda,że nie nie pojechałysmy, teraz oglądam w tv :(

    • KatarzynaXXL

      KatarzynaXXL

      14 lipca 2019, 22:00

      No ja też oglądam. Szkoda bo fajnie jest

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.