Witajcie Kochani
Kolejny dzień dobiega końca, zaraz półmetek miesiąca?! Szok!! A jak mija mi dzisiejszy dzień? Pozytywnie ;) Rano standard, szkoła a później na niewielkie zakupy tzn tylko pieczywo. Byłam u chirurga, ale dziś go nie było. Może jutro podejdę po wyniki. Posiłkowo jako tako, ale smacznie :) I to dla mnie najważniejsze :) Trening po powrocie do domku zaliczony : 40 minut w tym gumy, ciężarki i kółeczko :) :) Było gorąco, jak ćwiczyłam z gumami. Wzięłam ten największy opór ;) i dlatego było ciężko ale jednocześnie mi to pasowało. O dziwo ta ciężkość w ćwiczeniach sprawiała mi radość :) Aż sama w to nie wierzę :) Wody jakoś ponad litr, a reszta herbatki i tak dobiłam do ponad półtora litra.
Dzisiejsze jedzonko wygląda tak :)
ŚNIADANIE : chleb słonecznikowy z szynką i pomidorem, do tego woda z cytryną :)
II ŚNIADANIE : gorący kubek ogórkowa ( miałam straszną ochotę) do tego śledzik w sosie śmietanowym i chlebek pieczony przez brata ;) Wpadł też wafelek
OBIAD : makaron z kurczakiem w sosie szpinakowym
KOLACJA : serek waniliowy z malinami
Samopoczucie dziś hmmm nawet ok, pogoda ładna. Na opasce już ponad 14 tyś kroków. Ładnie jest, ale jutro planuję więcej kroków. Umówiłam się z koleżanką i mamy plan obmyślony. Także zobaczymy co z tego wyjdzie, jak pogoda dopisze będzie ok. Także trzymajcie kciuki hihihihi za pogodną środę w Toruniu ;)
Teraz zabieram się do spisania jadłospisu na jutro. Sama nie wiem na co mam ochotę, może macie jakieś pomysły ;) Rano pewnie standard kanapki, bo szybko....Później jednak wizyta w mieście i nie wiem czy dam radę, coś ze sobą zabrać. Może coś kupię w drodze. na obiad też nie mam pomysłu. No nic coś, wymyślę ;)
Pamiętajcie u każdego zdarzają się wzloty i upadki. Każdy miewa gorszy dzień. Grunt to wiedzieć, kiedy się podnieść. Walczymy dalej :*
POZDRAWIAM :)
reghina
15 stycznia 2020, 09:04Jak zwykle motywujesz, pięknie Ci kroki idą! Sama staram się robić minimum te 10tyś, ale przy siedzącej pracy to trudne, więc biegam z psem na łuższe spacery ;)
aska1277
15 stycznia 2020, 19:01Dziękuję :* Wiem jak ciężko zrobić tyle kroków gdy się siedzi w pracy. Sama jak pracowałam przez 8 godzin i siedziałam to ciężko było. Ale brawo dla Ciebie za spacerki z psiakiem
Alladynaa
14 stycznia 2020, 21:15Może warzywa na patelnię, kurczak i kasza lub ryż.
aska1277
15 stycznia 2020, 19:02W tygodniu to zrobię :) dziękuję za pomysł :)
ewelka2013
14 stycznia 2020, 21:02Jaka Masz opaskę? Mierzy spalone kalorie??
aska1277
15 stycznia 2020, 19:05Smartband HUAWEI Color Band A2 Czerwony tak mierzy kalorie, km , kroki liczy. Monitoruje sen, powiadamia o połączeniach, smsach......... itp
Kolastynka
14 stycznia 2020, 21:01Dobrze gadasz 🙂 ważne że się podnosimy po upadku, z czasem tych upadków będzie coraz mniej 🙂 smacznie u Ciebie 🙂
aska1277
15 stycznia 2020, 19:05Tak sobie staram tłumaczyć i chyba wtedy mi łatwiej się podnieść :) Ściskam
SzczesliwaJa
14 stycznia 2020, 20:12Ja to cały czas chodzę podniesiona! 😁 Dziś mi do buzi też wpadł "przez przypadek" poczwórny wafelek WW, 254kcal. Na szczęście już jestem podniesiona! 😉Trzymajmy się! 🤐 Powodzenia! 😘
aska1277
14 stycznia 2020, 20:40Widocznie organizm tego potrzebował. Lepszy jeden niż cały karton :D hahahahahah