Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 13


Witajcie Kochani 

           Kolejny dzień dobiega końca, zaraz półmetek miesiąca?! Szok!! A jak mija mi dzisiejszy dzień? Pozytywnie ;) Rano standard, szkoła a później na niewielkie zakupy tzn tylko pieczywo. Byłam u chirurga, ale dziś go nie było. Może jutro podejdę po wyniki.  Posiłkowo jako tako, ale smacznie :) I to dla mnie najważniejsze :) Trening po powrocie do domku zaliczony : 40 minut w tym gumy, ciężarki i kółeczko :) :) Było gorąco, jak ćwiczyłam z gumami. Wzięłam ten największy opór ;) i  dlatego było ciężko ale jednocześnie mi to pasowało. O dziwo ta ciężkość w ćwiczeniach sprawiała mi radość :) Aż sama w to nie wierzę :) Wody jakoś ponad litr, a reszta herbatki i tak dobiłam do ponad półtora litra. 

         Dzisiejsze jedzonko wygląda tak :) 


ŚNIADANIE :  chleb słonecznikowy z szynką i pomidorem, do tego woda z cytryną :) 

II ŚNIADANIE : gorący kubek ogórkowa ( miałam straszną ochotę) do tego śledzik w sosie śmietanowym  i chlebek pieczony przez brata ;) Wpadł też wafelek

OBIAD  : makaron z kurczakiem w sosie szpinakowym

KOLACJA : serek waniliowy z malinami 

            Samopoczucie dziś hmmm nawet ok, pogoda ładna. Na opasce już ponad 14 tyś kroków. Ładnie jest, ale jutro planuję więcej kroków. Umówiłam się z koleżanką i mamy plan obmyślony.  Także zobaczymy co z tego wyjdzie, jak pogoda dopisze będzie ok. Także trzymajcie kciuki hihihihi za pogodną środę w Toruniu ;) 

           Teraz zabieram się do spisania jadłospisu na jutro. Sama nie wiem na co mam ochotę, może macie jakieś pomysły ;) Rano pewnie standard kanapki, bo szybko....Później jednak wizyta w mieście i nie wiem czy dam radę, coś ze sobą zabrać. Może coś kupię w drodze. na obiad też nie mam pomysłu. No nic coś, wymyślę ;) 

        Pamiętajcie u każdego zdarzają się wzloty i upadki. Każdy miewa gorszy dzień. Grunt to wiedzieć, kiedy się podnieść. Walczymy dalej :* 

POZDRAWIAM :) 

     

  • reghina

    reghina

    15 stycznia 2020, 09:04

    Jak zwykle motywujesz, pięknie Ci kroki idą! Sama staram się robić minimum te 10tyś, ale przy siedzącej pracy to trudne, więc biegam z psem na łuższe spacery ;)

    • aska1277

      aska1277

      15 stycznia 2020, 19:01

      Dziękuję :* Wiem jak ciężko zrobić tyle kroków gdy się siedzi w pracy. Sama jak pracowałam przez 8 godzin i siedziałam to ciężko było. Ale brawo dla Ciebie za spacerki z psiakiem

  • Alladynaa

    Alladynaa

    14 stycznia 2020, 21:15

    Może warzywa na patelnię, kurczak i kasza lub ryż.

    • aska1277

      aska1277

      15 stycznia 2020, 19:02

      W tygodniu to zrobię :) dziękuję za pomysł :)

  • ewelka2013

    ewelka2013

    14 stycznia 2020, 21:02

    Jaka Masz opaskę? Mierzy spalone kalorie??

    • aska1277

      aska1277

      15 stycznia 2020, 19:05

      Smartband HUAWEI Color Band A2 Czerwony tak mierzy kalorie, km , kroki liczy. Monitoruje sen, powiadamia o połączeniach, smsach......... itp

  • Kolastynka

    Kolastynka

    14 stycznia 2020, 21:01

    Dobrze gadasz 🙂 ważne że się podnosimy po upadku, z czasem tych upadków będzie coraz mniej 🙂 smacznie u Ciebie 🙂

    • aska1277

      aska1277

      15 stycznia 2020, 19:05

      Tak sobie staram tłumaczyć i chyba wtedy mi łatwiej się podnieść :) Ściskam

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    14 stycznia 2020, 20:12

    Ja to cały czas chodzę podniesiona! 😁 Dziś mi do buzi też wpadł "przez przypadek" poczwórny wafelek WW, 254kcal. Na szczęście już jestem podniesiona! 😉Trzymajmy się! 🤐 Powodzenia! 😘

    • aska1277

      aska1277

      14 stycznia 2020, 20:40

      Widocznie organizm tego potrzebował. Lepszy jeden niż cały karton :D hahahahahah

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.