Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 33 Jaki poniedziałek, taki tydzień ?


Witajcie Kochani 

         Powiadają jaki poniedziałek , taki cały tydzień..... Lepiej NIE.  Rano w sumie było spokojnie. Zrobiłam sobie przed śniadaniem siemię, później śniadanko....Ogarnęłam troszkę salon , podłogi. Poszłam po drewno, nakarmiłam ptaki za podwórku. Zrobiłam pranie. Taki poranek pracowity. Czułam się nawet dobrze, to robiłam. Jednak teraz ledwo siedzę, kręgosłup wchodzi mi w 4 litery. 

         Ale nie to jest najgorsze.... Chciałam wybrać się do lekarza, a ten na urlopie i będzie za tydzień. Wolny najbliższy termin to przyszły poniedziałek, ale ten mam zajęty wizytą u innego lekarza. Nie przełożę tego. Inny lekarz w mojej przychodni nie da mi skierowania. Mają w dupie, bo mają limit na swoich pacjentów :( Nosz..... Juz miałam raz taka sytuację. Postanowiłam,że być może jutro popołudniu się udam do lekarza. Spróbuję lub  w tygodniu pojadę na pogotowie.  Nie boli tak mocno jak kilka dni temu, ale jednak jest jeszcze dyskomfort. Nie biorę leków od dwóch dni. To tez jakiś postęp. Ale żeby człowiek nie mógł się dostać do lekarza??????

        Treningu dziś poza sprzątaniem, nie było. Dzisiejsze menu wygląda tak :

ŚNIADANIE : Tost z jajkiem, kiełkami koniczyny, ketchupem

OBIAD : tortilla jedna z serkiem śmietankowym, łososiem, kiełkami.

               druga tortilla z hummusem naturalnym, kiełkami, ogórkiem świeżym

KOLACJA : serek brzoskwiniowy z borówkami 

             Jeśli chodzi o śniadanie, to jest po propozycja SD , a ja dodałam kiełki ;) Bardzo dobre, polecam :) Zresztą będziecie mogli zobaczyć jak je zrobiłam oraz jak zrobiłam te tortille :) zapraszam Was na filmik 

https://www.youtube.com/watch?v=GgSPbF2F3as&t=67s

            Aaaa zapomniałam wspomnieć, waga stoi w miejscu. Jest taka sama jak w sobotę :) To dobrze ;) czekam teraz na spadki. Póki co obserwuję swój organizm, cały czas notuję co jem, jak się po tym czuję. Także tego jedzenia nie ma też dużo, bo robię przerwy aby własnie zaobserwować czy mi szkodzi czy nie. Najważniejsze,że nie chodzę głodna. 

            Trzymajcie się i nie poddawajcie :) Pozdrawiam :) 


         

  • marta3114

    marta3114

    4 lutego 2020, 12:33

    i ja czekam na spadki...... uświadomiłaś mi, że miałam kupić kiełki :)

    • aska1277

      aska1277

      5 lutego 2020, 15:08

      Hehehe ja kiełki koniczyny jadłam pierwszy raz ;)

  • cudmalinka

    cudmalinka

    3 lutego 2020, 23:06

    Trochę kiepsko faktycznie, że nie możesz się dostać do lekarza. Na pogotowiu różnie bywa... zależy na kogo trafisz, ale spróbować można.

    • aska1277

      aska1277

      5 lutego 2020, 15:10

      Oj z tymi lekarzami... Dziś będzie ciąg dalszy hihi

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    3 lutego 2020, 22:18

    Oj Asiu, trzymaj się kochana. Najgorzej że na tego lekarza musisz czekać. Ale twoje tosty mi narobił smaka, chyba jutro zrobię na śniadanie sobie i dzieciakom 😉

    • aska1277

      aska1277

      5 lutego 2020, 15:10

      Smacznego ;) :)

    • Lucyna.bartoszko

      Lucyna.bartoszko

      5 lutego 2020, 15:16

      Miałam dzisiaj. Mniam mniam

    • aska1277

      aska1277

      5 lutego 2020, 15:29

      Cieszę się,że smakowało :)

  • slubna26

    slubna26

    3 lutego 2020, 22:05

    Super menu. Też mam ochotę na budyń. Widzę tak ci po drodze do lekarza jak i mi :/

    • aska1277

      aska1277

      5 lutego 2020, 15:10

      Niestety dziś byłam zmuszona się do niego dostać.

  • Kolastynka

    Kolastynka

    3 lutego 2020, 22:00

    Mmmmm pyszne śniadanie 😁 ojeja ale mi smaka narobiłaś 😁 chyba jutro wiem już co zjem 😁 kochana jak waga stoi to dobrze, nie chcemy żeby rosła 😁 nie odpuszczaj lekarza, badać się trzeba 🙂 trzymam kciuki 🙂

    • aska1277

      aska1277

      5 lutego 2020, 15:11

      Oj nie, nie chcemy aby rosła ;)

  • araksol

    araksol

    3 lutego 2020, 21:56

    też mnie ten piekielny kręgosłu boli, ale tylko podczas schylania, stania i chodzenia. Leków nie biorę...Takiego tosta tobym zjadła...

    • aska1277

      aska1277

      5 lutego 2020, 15:11

      No ja tego dnia chyba przesadziłam z porządkami i mam.....za swoje

  • kaja1234

    kaja1234

    3 lutego 2020, 20:45

    Współczuję bólu kręgosłupa, walczę z bólem od października, co trochę lepiej, to za parę dni gorzej, rehabilitacje pomagają na chwilę, szczerze to mam dość. Uważaj i nie przeciążaj go.

    • aska1277

      aska1277

      3 lutego 2020, 20:54

      Właśnie ja już dłuższy czas nie narzekałam na kręgosłup. A dziś chyba za dużo rzeczy robiłam będąc zgięta w pół :) I to zaważyło na reszcie dnia. Zdrówka

  • Gacaz

    Gacaz

    3 lutego 2020, 20:31

    Na służbę zdrowia nie mam dla Ciebie rady, sama tego nie mogę pojąć.

    • aska1277

      aska1277

      3 lutego 2020, 20:52

      Będzie trzeba to jakoś przetrwać ;)

    • sachel

      sachel

      4 lutego 2020, 13:09

      Po ostatniej prywatnej wizycie u dermatologa (150 zł), bo na NFZ musiałabym czekać 6 tygodni, dojrzałam do decyzji o dodatkowym ubezpieczeniu zdrowotnym (za 44zł/m-c mamy dostęp do kilkunastu specjalistów i badań).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.