Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 47


      Witajcie Kochani :) 

        Nowy tydzień, nowe nadzieje i plany ;) Samopoczucie hmmm ogólnie spoko. Chociaż nie tak jakbym chciała ;) Spałam jakieś 3 może trzy i pół godziny.... Wiało w nocy jak diabli. Jak tylko coś uderzyło, puknęło , to ja już na równych nogach. Biegałam raz piętro,pokoje dziewczyn, raz salon... sprawdzałam czy okna są zamknięte, drzwi. Czy może nic nie lata po podwórku. 

       Niby według wiadomości wiatry powinny ustąpić około 3 nad ranem. Jednak cały dzień było wietrzenie, chociaż ciepło jak na luty. Standardowo wciągnęłam rano przed śniadaniem tabletkę i siemię lniane.  Później śniadanie i kanapka z polędwicą łososiową surową. Później dziewczyny do szkoły, ja skoczyłam po chleb. Później z koleżanką poszłyśmy do szkoły, załatwić pewne sprawy. Po szkole poszłyśmy do sklepu. Ogarnęłam szybkie zakupy. W sumie nie miałam nic konkretnego na liście. Po zakupach poszłam do rodziców. Przeczytałam jeden rozdział książki " Słuchaj głosu serca" Wciągająca książka. Na chwilę obecną jestem na 7 rozdziale, a jest ich wszystkich 17. Także myślę,że do końca tygodnia dam radę przeczytać całość. I pytanie do Was, czy macie może jakieś książki do polecenia :) 

      Wczoraj nie było wpisu bo też się zaczytałam. W sumie poniekąd przez tv zabrałam się za czytanie. Tak wiało,że antena latała hihihi i znikał m obraz, więc zabrałam się za czytanie. No i mnie wciągnęło. Ja mam takie odskocznie, co jakiś czas ;) Szkoda że książki są takie drogie.... Bo chętnie bym więcej kupowała. Teraz ogólnie to czytam na zmianę z córką ;)  Ona lubi horrory, kryminały :) 

         Jeśli chodzi o drugie śniadanie to zjadłam śledzia w galarecie. Ale ewidentnie mi zaszkodził. Zjadłam pół takiego opakowania, a pół mama. W lodówce mam jeszcze morszczuka w galarecie to jutro oddam mamie :)  Może nie tyle sama ryba mi zaszkodziła, co ta galareta za dużo octu miała. No nic to,że trochę źle się czuje, nie popsuje mi humoru :D 

      Obiad tez zjadłam jako taki , bo ziemniaki nuggetsy w płatkach kukurydzianych, które sama robiłam ;) I tu zaproszę Was na filmik w którym pokazuję jak je robię ;) 

https://www.youtube.com/watch?v=oVBw2Hesyew&t=48s

          Oczywiście zapraszam Was również na inne filmiki :) 

       Kolacja wpadł tost z szynką i serem jedna sztuka ;) Jakoś nie miałam ochoty jeść. I wiecie co zrobiłam :( Niestety wypiłam energetyka.  Nie jest mi po nim źle, ale tak mi się chciało coś gazowanego. Ja wiem,że nie mogę ale mi się chciało. 

         Dzionek na chwilę obecną kończę w dobrym nastroju ;) Zaraz zabieram się za dalsze czytanie :) Może jeden lub dwa rozdziały uda się przed snem przeczytać :) 

                Pamiętajcie, żeby się nie poddawać, nawet jak rzucają kłody pod nogi. Wielkie buziaki dla Was 

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    18 lutego 2020, 12:21

    ja też staram się wypożyczać, chociaż często książek które mnie interesują nie ma w bibliotece, i nie chodzi tylko o nowości.Jeżeli jakąś książkę chciałabym przeczytać, a raczej marne szans, że nawet za rok pojawi się w bibliotece to kupuję. Potem nadmiar książek staram się sprzedawać na olx. W ten sposób odzyskam z1/3 ceny, a z kilku książek uzbieram na zakup kolejnej.

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:22

      Chyba musze pomyśleć na biblioteką, ale w niej nie ma chyba nowości....

    • Chemiczka83

      Chemiczka83

      19 lutego 2020, 12:24

      no z nowościami kiepsko, chyba że to bardzo znane książki. Np. Książki Blanki Lipińskiej są po 1 egz na całe miasto.Z zagranicznych nowości też często1 egz.

  • sachel

    sachel

    18 lutego 2020, 08:22

    Ja czytam głównie ebooki i kupuję je w promocjach. Skończyłam właśnie "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator. Mi podobała się bardzo, ale czytając opinie na Lubimy czytać, widzę, że nie wszystkim :)

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:22

      Ooo może warto się rozejrzeć ;)

  • Gacaz

    Gacaz

    18 lutego 2020, 07:19

    Ocet, nugetsy i energetyk to raczej refluks pewny. Książki możesz pożyczać z bibliotek. Tańsze są ebooki. Wiele pozycji można znaleźć za darmo w necie, ale tam raczej nie ma nowości.

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 12:44

      Nuggetsy w piekarniku bez tłuszczu ;) A reszta hmmm wiem że źle...

  • eszaa

    eszaa

    18 lutego 2020, 05:03

    ocet na zoładek? i energetyk? te nugetsy w płatkach, to jak sie domyslam w głebokim tłuszczu.Kolejna wtopa.Oj, Aśka:)

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 12:43

      Nuggetsy w piekarniku bez tłuszczu, sama robilam

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    17 lutego 2020, 23:21

    Nie wiem jakie tabletki bierzesz ale siemię lniane może utrudniać wchłanianie.

    • eszaa

      eszaa

      18 lutego 2020, 05:01

      dokładnie, to samo chciałam napisac. Albo tabletka, albo semie

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:23

      Już skonczyłam tabletki, i nie kolidowały z siemieniem ;)

  • Sofijaaa

    Sofijaaa

    17 lutego 2020, 23:14

    Uwielbiam czytać😊 tylko trochę za dużo czasu mi to zajmuje😉 Nie nowości, ale ostatnio bardzo mi się spodobały "Na skraju załamania" i "Za zamkniętymi drzwiami" 😊

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:24

      Coś słyszałam o tych książkach i chyba nawet zastanawiałam się nad kupnem ;)

  • tracy261

    tracy261

    17 lutego 2020, 22:38

    Fajnie, że masz dobry humor :) A książek poszukaj w bibliotece :)

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:24

      Może to głupie pytanie, ale czy będą tam np nowości ?

    • tracy261

      tracy261

      22 lutego 2020, 18:32

      Zależy od dofinansowania biblioteki :) W mojej są, ale bardzo często od razu ustawia się kolejka rezerwujących :)

  • araksol

    araksol

    17 lutego 2020, 22:18

    ja kupuję ale nie powieści raczej.

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:24

      Szkoda,że takie ceny są książek

  • GingerSlim

    GingerSlim

    17 lutego 2020, 22:07

    Po co kupować książki. Lepiej wypożyczać. Ja obecnie czytam tasiemca 50 tomów "dworek pod malwami". Mile, lekkie i przyjemne.

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:25

      Nie wiem po co kupować ;) Nigdy nie wypozyczałam ;) Nie wiem czego tam mogę się spodziewać, czy będą np,. nowości

  • Kolastynka

    Kolastynka

    17 lutego 2020, 21:43

    I właśnie teraz potrzebowałam takich słów jakie napisałaś na koncu, dzięki 🙂

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:25

      Buziaki

  • Piegotka

    Piegotka

    17 lutego 2020, 21:30

    Fajnie że mimo wszystko pozytywny nastrój☺ A co do ksiązek to nie myślałaś może o bibliotece? Można czytać do woli i za darmo. Ja korzystam bo kiedyś też kupowałam ale jednak za drogi biznes. Polecam Katarzynę Michalak i książkę Pisarka.

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:26

      Dziękuję za polecenie książek :)

  • serce.justyna

    serce.justyna

    17 lutego 2020, 21:28

    Fajnie że masz dobry nastrój

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:26

      Oj tak ;) Dopisuje mi

  • equsica

    equsica

    17 lutego 2020, 21:24

    moze wypozyczaj ksiazki z bibilioteki :D ja moge polecić.. "Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" nie jest to zadna powiesc to zapiski takiego fotografa dzikiej zwierzyny, ale bardzo wzruszająca pouczająca i czasami smieszna ksiażka o ile ktos lubi zwierzęta :)

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:26

      Dziękuję za polecenie książki

  • annna1978

    annna1978

    17 lutego 2020, 21:11

    No i super ze nastrój dobry😊

    • aska1277

      aska1277

      18 lutego 2020, 21:26

      Oj tak ;) hehehe

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.