Witajcie
Dzisiejszy wpis zacznę od dzisiejszego jadłospisu, a później podsumuję ten rok ;)
ŚNIADANIE: bułka grahamka z antipastii zielonymi
II ŚNIADANIE: jogurt pitny ( w trasie)
OBIAD: makaron z mascarpone, kurczakiem, cukinią,pieczarkami plus ser
Łącznie dziś 1385 kcal na 1815 Dziś stanowczo za mało kalorii, bo porcje w sumie były ok. Nie czuję głodu a dopiero wróciłam do domu. Także dlatego nie ma kolacji. Późno, bo po 15 zjedzony obiad...a po 17 musieliśmy coś załatwić. Jak wróciliśmy to prawie godzina 20, więc już sobie daruję kolację. Ale za to ładnie poszło mi z wodą :) Dziś 1,5 litra wpadło. Trzeci dzień wyzwania zaliczony. Nadal zapraszam chętne osoby, które mają problem z piciem wody :) Wyzwanie nazywa się " styczeń-nawyk picia wody"
Oprócz jedzonka macie taką mnie ;) Zamyśloną :) Mam nadzieję,że Was nie wystraszę :) hihihi
A teraz czas na podsumowanie tego roku. Nie dokonałam ogromnych zmian, jeśli chodzi o wagę to spadek na stałe wynosi 3,5 kg. Rok 2020 zaczęłam z wagą 66.7 kg, a kończę z wagą 63,2 kg. Szału nie ma ale dla mnie to jednak wyczyn. Cieszę się, bo jednak jakiś stały spadek jest. Jeśli chodzi o centymetry, jest lepiej tzn. tak mi się wydaje. Jest mnie mniej o 27 cm. A mianowicie
szyja -1 cm
biceps - 4 cm
piersi - 2 cm
talia - 4 cm
brzuch na wysokości pępka - 3 cm
brzuch pod pępkiem - 4 cm
biodra - 6 cm
udo - 2 cm ( po 1cm na każdą nogę )
łydka - 4 cm ( po 2 cm na łydkę)
Pewnie dla niejednego będzie to mało. Ale dla mnie jest ok. Chcę schudnąć ale skutecznie i na stałe. Cały czas powtarzam sobie, małymi krokami. Tak właśnie robię. No może mogłoby być mniej na wadze, ale różne potknięcia były po drodze. Cóż bywa. Nie załamuję się, ale idę dalej .Do celu zostało 5,2 kg, całkiem realne że w 2021 uzyskam taką wagę. Ale nie spinam się jakoś specjalnie ;) W swoim tempie ;) Dam radę.
Czego nauczyłam się w tym roku ?! Na pewno nauczyłam się słuchać swojego organizmu. Kiedyś robiłam ponad swoje siły, bo tak wypadało, bo było wyzwanie itp. Teraz nie! Teraz ćwiczę, kiedy czuję się na siłach, jem to czego potrzebuje organizm. Nie szaleje, ale też nie głoduję.
Od kilku dni powróciłam do liczenia kalorii, zobaczymy na jak długo. Ale nie myślę o tym, po prostu robię swoje. Jak się potknę, cóż... życie. Powstanę i pójdę dalej :)
Powróciłam do picia wody, minimum 1,5 litra wody. Póki co jest ok. Miałam zrobić podsumowanie treningów, ale brak czasu dziś na to. Nie mniej jednak były miesiące, że nie próżnowałam :) Różnie z tą aktywnością u mnie bywało. Raz był trening, a raz aktywność obowiązków domowych.
Niestety ten rok, zamiast wyleczyć mnie z depresji... spowodował, że ona powróciła. Było już tak dobrze na początku roku...aż nagle... Koniec wizyt u psychologa :( I trzeba było radzić sobie samemu. Raz było lepiej a raz tragicznie :( Raz się uśmiechałam, a innym razem miałam myśli samobójcze.... Różnie bywało. Nie boję się o tym pisać, bo nie tylko ja borykam się z depresją :( Może któregoś dnia wyjdę z tego, chociaż podobno z depresji nigdy w 100% się nie wychodzi. Nie wiem.
Aaaa zapomniałabym nadmienić ,że udało mi się przeczytać 36 książek :) Brawo JA :) To też taki mój mały sukces...i czas dla siebie ;) Udało mi się też wytrwać i zrealizować wyzwanie 2020 km w 2020 roku. Wyzwanie nawet z nawiązką zrobione :)
Także na tym zakończę podsumowanie 2020 roku :) Nie umiem jednoznacznie powiedzieć czy był negatywny czy pozytywny. Bo były miłe chwile , smutne chwile... Ale nie chcę tego już rozpamiętywać. Nie wspomnę o Covidzie... bo to temat rzeka :( więc kończę dzisiejszy wpis :)
Plany, postanowienia na 2021 będą, ale w Nowym Roku, bo ich nie spisałam :) Nie mam kiedy, ciągle coś, ciągle w biegu. Ale rok jeszcze się nie zaczął, zdążę :) Hihih.
Kochani Moi życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku 2021 , Szampańskiego Sylwestra. Nie myślcie tego dnia o diecie :) bawcie się na tyle, na ile możecie. To wyjątkowy dzień, szkoda psuć humor na dietę i ograniczenia. Oczywiście, nie przesadzajcie ale też nie żałujcie sobie :) Wszystko z głową. Wszystko jest dla ludzi :) PAMIĘTAJCIE O TYM :) Trzymam kciuki za Was :* Powodzenia. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :*
Asik1603
4 stycznia 2021, 01:32Ja też się muszę pomierzyć. Centymetry są ważne. Powodzenia w nowym roku!
aska1277
4 stycznia 2021, 18:13Powodzenia :)
CzarnaOwieczka85
1 stycznia 2021, 12:3627cm to bardzo dużo! Szczęścia w Nowym Roku:)
aska1277
1 stycznia 2021, 14:58Dziękuję :* Wszystkiego Najlepszego
Dasza205
31 grudnia 2020, 20:59Szczęścia w Nowym Roku
aska1277
31 grudnia 2020, 22:17Dziękuję ślicznie :) wzajemnie wszystkiego najlepszego na Nowy Rok
psychodietetyczni.pl
31 grudnia 2020, 19:57Kochana :) Cudownego 2021 roku :)
aska1277
31 grudnia 2020, 20:31Dziękuję, wzajemnie...oby to był dobry rok
tara55
31 grudnia 2020, 19:07Asieńko-- dla Ciebie i Całej Rodzinki życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2021. 🥂🍾🎆
aska1277
31 grudnia 2020, 19:31Dziękuję ślicznie, wzajemnie. Szampańskiej zabawy
tara55
31 grudnia 2020, 20:07Dziękuję. 🎉🎆🎉
Trollik
30 grudnia 2020, 21:59I super i tak trzymaj
aska1277
30 grudnia 2020, 22:05:* Dziękuję
Laurka1980
30 grudnia 2020, 21:49Piękny wynik, wagowy i książkowy. Gratulacje :) i powodzenia w realizacji nowych wyzwań. A co do depresji - nie ma się czego wstydzić, ja np czuje, ze mam depresje, jestem tylko niezdiagnozowana. Trzymaj się! Udanego sylwestra!
aska1277
30 grudnia 2020, 21:56Dziękuję :) U mnie depresja i nerwica :( Więc hmm szał ciał ;)
kasiaa.kasiaa
30 grudnia 2020, 21:07Wyglądasz ślicznie 🥰🥰 Twoja waga to twój ogromny sukces 😀 Nie poddajemy się i walczymy 😊 Trzymam kciuki, że uda Ci się pokonać depresję i wszystko będzie dobrze 😊 Szczęśliwgo Nowego Roku 🎉🥂🍾🎊
aska1277
30 grudnia 2020, 21:53Dziękuję za miłe słowa :* Oczywiście walczymy :) Szczęśliwego :*
KatarzynaXXL
30 grudnia 2020, 20:59Szczęśliwego Nowego Roku 😘
aska1277
30 grudnia 2020, 21:51Wzajemnie Asiu :* Oby Nowy Rok był spokojniejszy :*