Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 364 Podsumowanie roku 2020


Witajcie 

             Dzisiejszy wpis zacznę od dzisiejszego jadłospisu, a później podsumuję ten rok ;) 

ŚNIADANIE: bułka grahamka z antipastii zielonymi

II ŚNIADANIE: jogurt pitny ( w trasie) 

OBIAD: makaron z mascarpone, kurczakiem, cukinią,pieczarkami plus ser

         Łącznie dziś 1385 kcal na 1815  Dziś stanowczo za mało kalorii, bo porcje w sumie były ok. Nie czuję głodu a dopiero wróciłam do domu. Także dlatego nie ma kolacji. Późno, bo po 15 zjedzony obiad...a po 17 musieliśmy coś załatwić. Jak wróciliśmy to prawie godzina 20, więc już sobie daruję kolację. Ale  za to ładnie poszło mi  z wodą :) Dziś 1,5 litra wpadło. Trzeci dzień wyzwania zaliczony. Nadal zapraszam chętne osoby, które mają problem z piciem wody :) Wyzwanie nazywa się " styczeń-nawyk picia wody" 


       Oprócz jedzonka macie taką mnie ;) Zamyśloną :) Mam nadzieję,że Was nie wystraszę :) hihihi
             A teraz   czas na podsumowanie tego roku. Nie  dokonałam ogromnych zmian, jeśli chodzi o wagę to spadek na stałe wynosi 3,5 kg. Rok 2020 zaczęłam z wagą 66.7 kg, a kończę z wagą 63,2 kg. Szału nie ma ale dla mnie to jednak wyczyn. Cieszę się, bo jednak jakiś stały spadek jest. Jeśli chodzi o centymetry, jest lepiej tzn.  tak mi się wydaje. Jest mnie mniej o 27 cm. A mianowicie 

szyja -1 cm 

biceps - 4 cm 

piersi  - 2 cm

talia - 4 cm 

brzuch na wysokości pępka - 3 cm 

brzuch pod pępkiem - 4 cm 

biodra - 6 cm 

udo - 2 cm ( po 1cm na każdą nogę ) 

łydka - 4 cm ( po 2 cm na łydkę) 

             Pewnie dla niejednego będzie to mało. Ale dla mnie jest ok. Chcę schudnąć ale skutecznie i na stałe. Cały czas powtarzam sobie, małymi krokami. Tak właśnie robię. No może mogłoby być mniej na wadze, ale różne potknięcia były po drodze. Cóż bywa. Nie załamuję się, ale idę dalej .Do celu zostało 5,2 kg, całkiem realne że w 2021 uzyskam taką wagę. Ale nie spinam się jakoś specjalnie ;) W swoim tempie ;) Dam radę. 

        Czego nauczyłam się w tym roku ?! Na pewno nauczyłam się słuchać swojego organizmu. Kiedyś robiłam ponad swoje siły, bo tak wypadało, bo było wyzwanie itp. Teraz nie! Teraz ćwiczę, kiedy czuję się na siłach, jem to czego potrzebuje organizm. Nie szaleje, ale też nie głoduję. 

         Od kilku dni powróciłam do liczenia kalorii, zobaczymy na jak długo. Ale nie myślę o tym, po prostu robię swoje. Jak się potknę, cóż... życie. Powstanę i pójdę dalej :) 

       Powróciłam do picia wody, minimum 1,5 litra wody. Póki co jest ok. Miałam zrobić podsumowanie treningów, ale brak czasu dziś na to. Nie mniej jednak były miesiące, że nie próżnowałam :) Różnie z tą aktywnością u mnie bywało. Raz był trening, a raz aktywność obowiązków domowych. 

          Niestety ten rok, zamiast wyleczyć mnie z depresji... spowodował, że ona powróciła. Było już tak dobrze na początku roku...aż nagle... Koniec wizyt u psychologa :( I trzeba było radzić sobie samemu. Raz było lepiej a raz tragicznie :(  Raz się uśmiechałam, a innym razem miałam myśli samobójcze.... Różnie bywało. Nie boję się o tym pisać, bo nie tylko ja borykam się z depresją :(  Może któregoś dnia wyjdę z tego, chociaż podobno z depresji nigdy w 100% się nie wychodzi. Nie wiem. 

        Aaaa zapomniałabym nadmienić ,że udało mi się przeczytać 36 książek :) Brawo JA :) To też taki mój mały sukces...i czas dla siebie ;) Udało mi się też wytrwać i zrealizować wyzwanie 2020 km w 2020 roku. Wyzwanie nawet z nawiązką zrobione :) 

        Także na tym zakończę podsumowanie 2020 roku :) Nie umiem jednoznacznie powiedzieć czy był negatywny czy pozytywny. Bo były miłe chwile , smutne chwile... Ale nie chcę tego już rozpamiętywać. Nie wspomnę o Covidzie... bo to temat rzeka :(  więc kończę dzisiejszy wpis :) 

        Plany, postanowienia na 2021 będą, ale w Nowym Roku, bo ich nie spisałam :) Nie mam kiedy, ciągle coś, ciągle w biegu. Ale rok jeszcze się nie zaczął, zdążę :) Hihih. 

            Kochani Moi życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku 2021 , Szampańskiego Sylwestra. Nie myślcie tego dnia o diecie :) bawcie się na tyle, na ile możecie. To wyjątkowy dzień, szkoda psuć humor na dietę i ograniczenia. Oczywiście, nie przesadzajcie ale też nie żałujcie sobie :) Wszystko z głową. Wszystko jest dla ludzi :) PAMIĘTAJCIE O TYM :) Trzymam kciuki za Was :* Powodzenia. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :* 

      
         

        

  • Asik1603

    Asik1603

    4 stycznia 2021, 01:32

    Ja też się muszę pomierzyć. Centymetry są ważne. Powodzenia w nowym roku!

    • aska1277

      aska1277

      4 stycznia 2021, 18:13

      Powodzenia :)

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    1 stycznia 2021, 12:36

    27cm to bardzo dużo! Szczęścia w Nowym Roku:)

    • aska1277

      aska1277

      1 stycznia 2021, 14:58

      Dziękuję :* Wszystkiego Najlepszego

  • Dasza205

    Dasza205

    31 grudnia 2020, 20:59

    Szczęścia w Nowym Roku

    • aska1277

      aska1277

      31 grudnia 2020, 22:17

      Dziękuję ślicznie :) wzajemnie wszystkiego najlepszego na Nowy Rok

  • psychodietetyczni.pl

    psychodietetyczni.pl

    31 grudnia 2020, 19:57

    Kochana :) Cudownego 2021 roku :)

    • aska1277

      aska1277

      31 grudnia 2020, 20:31

      Dziękuję, wzajemnie...oby to był dobry rok

  • tara55

    tara55

    31 grudnia 2020, 19:07

    Asieńko-- dla Ciebie i Całej Rodzinki życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2021. 🥂🍾🎆

    • aska1277

      aska1277

      31 grudnia 2020, 19:31

      Dziękuję ślicznie, wzajemnie. Szampańskiej zabawy

    • tara55

      tara55

      31 grudnia 2020, 20:07

      Dziękuję. 🎉🎆🎉

  • Trollik

    Trollik

    30 grudnia 2020, 21:59

    I super i tak trzymaj

    • aska1277

      aska1277

      30 grudnia 2020, 22:05

      :* Dziękuję

  • Laurka1980

    Laurka1980

    30 grudnia 2020, 21:49

    Piękny wynik, wagowy i książkowy. Gratulacje :) i powodzenia w realizacji nowych wyzwań. A co do depresji - nie ma się czego wstydzić, ja np czuje, ze mam depresje, jestem tylko niezdiagnozowana. Trzymaj się! Udanego sylwestra!

    • aska1277

      aska1277

      30 grudnia 2020, 21:56

      Dziękuję :) U mnie depresja i nerwica :( Więc hmm szał ciał ;)

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    30 grudnia 2020, 21:07

    Wyglądasz ślicznie 🥰🥰 Twoja waga to twój ogromny sukces 😀 Nie poddajemy się i walczymy 😊 Trzymam kciuki, że uda Ci się pokonać depresję i wszystko będzie dobrze 😊 Szczęśliwgo Nowego Roku 🎉🥂🍾🎊

    • aska1277

      aska1277

      30 grudnia 2020, 21:53

      Dziękuję za miłe słowa :* Oczywiście walczymy :) Szczęśliwego :*

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    30 grudnia 2020, 20:59

    Szczęśliwego Nowego Roku 😘

    • aska1277

      aska1277

      30 grudnia 2020, 21:51

      Wzajemnie Asiu :* Oby Nowy Rok był spokojniejszy :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.