Witajcie
Nadszedł weekend, samopoczucie od rana nawet dobrze. Chociaż cały czas mam dziwne kołatania w klatce piersiowej. Czekam za telefonem kiedy mogę iść na echo serca. Rano standardowo obowiązki, potem trening. Dziś padło na orbitreka 30 minut, kółeczko 10x5 serii, następnie były ćwiczenia na macie z gumami i ciężarkami-30 minut i na dobitkę było hula hop-40 minut. Razem wyszło 100 minut, nawet ładnie. Mata odkurzona ;) heheh i powiem że nie było lekko. Odzwyczaiłam się od ćwiczeń na macie.
Naładowana pozytywną energią, mogłabym góry przenosić ;) Nie było lekko, ale było warto ;) Radość, energia i zadowolenie ze zrobionego treningu :) Woda wypita, kolejny dzień zaliczony. Kroki też ładnie , już mam na liczniku 15782, a dzień się jeszcze nie skończył. Ale pewnie wiele już nie zrobię kroków ;)
Posiłkowo dzień wygląda następująco
śniadanie: bułka z twarogiem wędzonym, pomidorem, szczypiorkiem, ogórkiem
II śniadanie: pomarańcza, banan, lód i baton
obiad: ziemniaki, paluszki rybne, sałatka z ogórka kiszonego i cebulki z majonezem
kolacja: bułka z serkiem śmietankowym turek, rzodkiewką, ogórek, parówka sokoliki, ketchup i energetyk, chociaż nie wiem czy go dopiję.
Razem wyszło 1710 kalorii, miałam straszną ochotę na sokoliki na zimno ;) Obiad hmm zjadłam, ale coś te paluszki rybne z Biedronki się pierniczą. Raz że jest ich sztukowo mniej w opakowaniu, to jeszcze smak się zmienił ;( Albo to ze mną jest coś nie tak :(
Waga pokazała tyle co wczoraj, także jest dobrze ;) Jutro pewnie będą odstępstwa od diety, bo sobota, bo czas z dziewczynami i Netflixem ;) Mam nadzieję,że ogarnę liczenie kalorii ;) Hehehe Ale wiem, że nie będzie bardzo dietetycznie. Ale sobota, to jedyny dzień, kiedy mogę na spokojnie spędzić z dziewczynami i powiem Wam,że nie zamierza przejmować się tego dnia kaloriami ;) Czas z nimi bezcenny :) A kolejne ważenie w czwartek ;) Także powinno być ok. Chociaż, ja już nic nie planuję, bo zwykle guzik wychodzi ;)
Także ten, tego ;) Działamy, walczymy, nie poddajemy się :* Wierzę w Was robaczki Moje Kochane :) Pamiętajcie,że jeśli macie chwile zwątpienia, zawsze możecie do mnie napisać. Tutaj na V lub na insta :) Miłego wieczoru i cudownego weekendu :) Nie spinajcie się za bardzo, ale też nie luzujcie na maksa :) Pozdrawiam :) :*
Ewelina90bydgoszcz
25 kwietnia 2021, 18:31Ja wyluzowałam dzisiaj na maxa zaszalałam z pizzą dietetyczną własnej roboty domową :P
aska1277
25 kwietnia 2021, 19:04Własnej roboty to nie grzech ;)
annna1978
24 kwietnia 2021, 17:47Też kupuje paluszki rybne w biedronce, kiedyś były najlepsze, teraz się faktycznie popsuły, o wiele lepsze są steki, ale niestety dużo droższe.
aska1277
25 kwietnia 2021, 19:04Czyli nie jestem sama z tym smakiem ;)
equsica
24 kwietnia 2021, 08:38Na netflixie polecam film wojna o prąd... o Thomasie Edisonie i Westinghousie i Tesli jak stanęli do wyścigu o elektryczność. Bardzo fajny film.
aska1277
25 kwietnia 2021, 19:04Dziękuję za polecenie ;)
Lucyna.bartoszko
23 kwietnia 2021, 20:57Też mi się wydaje że te paluszki rybne się popsuły, kiedyś to super filecik był w panierce a teraz smak całkiem inny. Miłej soboty 😊
aska1277
23 kwietnia 2021, 21:02Ooo czyli nie jestem sama z tym smakiem ;) :*
araksol
23 kwietnia 2021, 20:10U mnie więcej ruchu i pracy fizycznej to i więcej jedzenia. Od maja dieta...Zdrowia życzę...:)
aska1277
23 kwietnia 2021, 20:22No tak jak więcej pracy, to potrzeba więcej " paliwa" ;)
serce.justyna
23 kwietnia 2021, 19:35Echo jest konieczne i ekg też dużo zdrowia życzę
aska1277
23 kwietnia 2021, 20:21EKG już miałam, teraz jeszcze echo ;) mnie czeka, ale terminy przez pandemię spore. Pod koniec miesiąca będę dzwoniła
serce.justyna
23 kwietnia 2021, 22:32No rozumiem
tracy261
23 kwietnia 2021, 18:49Dbaj o siebie i serduszko. Czasem trzeba odpuścić :) Miłego weekendu i zabawy z dziewczynkami :)
aska1277
23 kwietnia 2021, 19:04Dziękuję :* Spokojnego weekendu :*