Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jednak nie jest tak pięknie :(


już po pierwszym tygodniu ćwiczeń z Jillian zauważyłam pierwsze efekty - prawie w każdym miejscu ciała straciłam po 1cm :) niestety dnia ósmego moje kolana dały znać :( prawe kolano miałam praktycznie unieruchomione, więc wylądowałam u lekarza. 

Uczciwie się przyznałam, co i jak ćwiczyłam i dostałam mega opier...  :D i skierowanie na rehabilitację kolana oraz do fizjoterapeuty, który pokaże mi jak mam ćwiczyć przy dużej wadze. 

Szkoda. Pierwsze efekty już widziałam i to było całkiem miłe. Ale kiedyś wrócę do ćwiczeń z Jillian - za jakieś 20kg :P

Powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach w rzeczywistości ma w sobie dużo prawdy. Cały czas dostaję kąśliwe komentarze na temat zmiany mojego sposobu odżywiania. Gotuję dziennie dwa obiady - jeden dla mnie i jeden dla całej reszty, a i tak ciągle jakieś zażalenia :((

Odrzuciłam stosowanie białej mąki, a rodzina kupuje masowe ilości produktów których unikam. Ba! kupują produkty, które do tej pory tylko ja jadłam, i wiem, że nie zamierzają ich jeść. Zdaję sobie sprawę, że robią to specjalnie - przecież kilka razy dziennie mówię, że nie jem białej mąki, a za pół godziny idą do sklepu i kupują mi chipsy... więc siedzą sobie te nieszczęsne chipsy i kuszą każdego dnia :((

Na pocieszenie zrobiłam sobie dziś chipsy z jarmużu. Właśnie wkładam pierwszą partię do piekarnika  :) mam nadzieję że będą pyszne! :)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    28 stycznia 2018, 11:59

    kochana sa duzo lzejsza cwiczenia niz z Jillian po ktorych tez schudniesz a stawy nie nadwyrezysz :) albo polecam basen :) co do rodziki troszke przykro bo jestes mlodziutka dziewczyna a wazysz duzo i to niebezpieczne dla zdrowia chyba chca miec zdrowa osobke w domku ? nakop im do dupy za mnie prosze :) trzymaj sie i nie poddawaj !

  • Rzamena

    Rzamena

    28 stycznia 2018, 11:16

    Jilian Michaels i jej Shred level 1,2 i 3 to było moje pierwsze w życiu miesięczne wyzwanie (jakieś 3 lata temu). Wcześniej nigdy nie ćwiczyłam regularnie. Fajnie schudłam po Shredzie, obwody się zmniejszyły ale też rozwaliłam sobie kolana. Uczymy się na błędach :) Powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.