na ten moment. Mało optymistyczny. Oczywiście wczoraj ledwie żyłam...ale pazurki sobie zafundowałam iście świąteczne . Ponieważ będę jeszcze robiła przed samym wyjazdem ..to pomalujemy jakimś beżem, żeby odrosty były mało widoczne, a na Święta znowu zrobię to cudo
Ledwie docipiałam wczoraj do 21 30 ...za to o 4 rano obudziło mnie żałosne piszczenie Whisky, już tęskniła za pańciem. Ja go za ten dualizm chałupowy uziemię....psiny śpią od 21 do 4 u mnie ...potem dwie młodsze życzą sobie ...przejścia do drugiego lokalu. Więc piszczą mi pod sypialnią, chcąc nie chcąc ( a najczęsciej chce mi się siku) złażę...i wypuszczam je na dwór, czy pan je wpuszcza do siebie nie wiem. Tak więc żyję od 4 ale jakoś kiepsko dzisiaj ...nastrój mam delikatnie mówiąc ...ujowy, prawa ręka znowu pobolewa a już się cieszyłam , że zlikwidowałam ból, kawa nie bardzo pomaga mojej psyche . Poczekam na klienta, urząd miasta już się ustosunkował do odwołania do SKO, oczywiście dalej twierdzą , że wsio jest w najlepszym porządku, no ale ja jeszcze nigdy nie spotkałam się ze stwierdzeniem urzędników, że popełnili błąd i zmieniają decyzję. Tak , że pan Tadeusz podniesie mi ciśnienie i może wtedy mi się polepszy. A tymczasem ...skoro zakończyłam ganianie was po lesie , to zapraszam na spacery po Starym Ogrodzie.
Miłego czwartku . Bye , bye
kitkatka
7 listopada 2019, 22:01Cudne zdjęcia. Mogę sobie jakieś ukraść na pulpit? Coś się dzieje z pogodą bo dzisiaj mnie też wszystko bardzo boli i mam okropne napięcia mięśniowe. Co do psic to jest prosta rada czyli klapka w drzwiach. Nas tak dręczył kot i teraz mamy spokój i po amerykańsku, hi hi hi. Buziol
Beata465
7 listopada 2019, 22:13proszę , kradnij ....tylko jak cię zapytają skąd masz ...to mnie lekramuj :D
Beata465
7 listopada 2019, 22:14mnie od kilku dni zamykają się oczy....obłęd...nie daję rady
kitkatka
7 listopada 2019, 23:43Będę lekramować. Buziol
AnnaSpelniona
7 listopada 2019, 20:28Piękne te twoje fotki ....no mój piesel chodzi w nocy tymi pazurami po panelach i też się budze
Beata465
7 listopada 2019, 20:35och Aniu chodzenie to znoszę....nawet ich harce wieczorne ale jak Whisky zaczyna rozpaczliwie piszczeć to koniec....to chyba jak z płaczem dziecka, budzę się i amba. A za dobre słowo dziękuję
Maratha
7 listopada 2019, 16:16cudne te pajeczyny, jak naszyjniki z brylantami :)
Beata465
7 listopada 2019, 17:04o tym samym myślałam, kiedy spedziłam nad nimi kilkanaście minut....ludzie patrzyli jak na wariatkę , bo wlazłam w żywopłot i polowałam na najpiękniejsze...klejnoty