lubię ją....niesie ze sobą tajemniczość. No i robi te cudne " diamentowe pajęczynki" między gałązkami. Eech chyba przyjdzie mi się przestawić w tryb wstawania " późnonocny" albo....wyskubać Whisky ogon. Przyprowadzane są do mnie wieczorem...po parkowym spacerku. Poszaleją ( tzn. Whisky z Bimbrą) i idą spać ...o czwartej się zaczyna. Najpierw dyskretny tupot pazurków po podłodze. Koło 4 30 już jest stanięcie pod schodami do mojej sypialni i żałosne piszczenie...uuuuuch . Dzisiaj powiedziałam małżowi ...żeby po spacerze zabierał je do siebie ...do mnie co najwyżej Tequillę , bo ta grzecznie czeka na 6 aż pańcio przyjdzie i zabierze ją na poranny spacerek. Przy okazji przekazania mi psic ( hmmm...czyżby to był nasz " znak pokoju" , bo w pokoju na bank dochodzi do owej ceremonii) zapytałam kiedy jaśnie pan złoży komodę, która rozbebeszona leży na podłodze jednego z pokoi gościnnych. A tu przecież Ania przybywa lada moment. " No długi weekend jest " orzekł, " a to nie jedziesz do Wisły"? ( Paszczury mu kupiły na zeszłoroczną gwiazdkę jazdę terenówką po górach) " Nie jadę" na co radośnie odrzekłam " Kurcze, to muszę odwołać kochanka" a mój mąż równie radośnie rzekł " A po co...przecież ja tu nie sypiam" A na koniec, zamykając drzwi wyartykułował " Tylko żeby to nie było na stałe" ...i usłyszał " oszalałeś! Kochanek na stałe ?" I takie są nasze , nienormalnych rozmowy, a słuchacze nie wiedzą czy my tak poważnie, czy żartujemy. I nadal wśród zewnętrznych obserwatorów uchodzimy na idealne małżeństwo. No dobra....lecę do urzędu pracy. Zdaje się, że to już ostatni raz. Was moi drodzy zostawiam z nastrojem, mgłą i ....parkiem.
Do miłego. Ahooooooooooj
Magdalena762013
10 listopada 2019, 10:59Ciekawy jest ten Wasz układ- grunt, ze każdemu pasuje. I to podrzucanie psów, hi hi. A ze zdjec to najlepsza ta otwarta czerwona różyczka:). A białe kwiatki na jednym ze zdjec wyglądają jak sztuczne.
Beata465
10 listopada 2019, 11:03Przyjedzie kanapa, skończy się układ....chociaż troszkę żałuję ...bo teraz mam ciszę , jak małż się tu przeniesie to będę warczała z powodu ...włączonego telewizora, przy którym on śpi. Sztuczne róże....koniec świata :D
justagg
8 listopada 2019, 21:26A Wy tak na poważnie?
Beata465
8 listopada 2019, 21:28Pozwolenie na kochanków mamy na poważnie :D
Beata465
8 listopada 2019, 21:28Nie no ...." odwoływanie" kochanka to był żart
justagg
8 listopada 2019, 21:30Aa to sie domyslilam ale to mieszkanie osobno jest dosc hmm dziwne
Beata465
8 listopada 2019, 21:36ja mam dziwnego męża ....
kitkatka
8 listopada 2019, 20:55My rozmawiamy podobnie ale u nas to tylko żarty. Z musu śpimy w jednym łóżku. 6 lat po ślubie to jeszcze chyba wypada? Hi hi hi. Niemniej każde z nas ma swoje życie, zajęcia i zainteresowania więc jakoś to jeszcze wytrzymujemy. Buziol
Beata465
8 listopada 2019, 21:27nie wyobrażam sobie ciągnąć ze sobą wszędzie chłopa ...myślę, że on sobie jeszcze bardziej nie wyobraża ciągnąć mnie :D ( no ale mnie to chyba tylko do klientów by ciągnął)
kitkatka
9 listopada 2019, 01:24Teraz już nie mam wyjścia i muszę g ciągnąć wszędzie dalej bo sama nie dojdę ani nie dojadę. Samochodem na stanowisku kierowniczym nie da rady bo mi się we łbie kołuje jak nim obracam. A nawet mocno nie wieje więc nie wiem dlaczego ten sznurek trzymający uszy tak się dynda, hi hi hi. Noga kulawa, ręka jedna podparta na brzuchu. Obraz nędzy i rozpaczy. Buziol
Beata465
9 listopada 2019, 07:10To jest stan wyższej konieczności ....a ja mówię o stanach " niskich" takich jak Bug we Włodawie ;)
Clarks
8 listopada 2019, 09:06Też uwielbiam te mokre pajęczynki na płocie ... 😊 Ps. Rozmowy z mężem super fajne. Pokazują potężne zaufanie do siebie 🌸
Beata465
8 listopada 2019, 09:42:D :D Pewnie dlatego, że jednak każde z nas ma " swoje" życie i jedno drugiemu się w nie nie wtrąca ( vide moje wypady z aparatem ....albo do Barcelony) :D :D
Marynia1958
8 listopada 2019, 08:04ależ piękne te róże....jakby za wszelką cenę chciały zatrzymać jesień...
Beata465
8 listopada 2019, 09:41te piękne będą jutro :D :D