Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W nowym roku


obudziłam się po 7. Plan na sylwestra wykonałam. Usnęłam o 23 , zmęczona , z bolącymi oczami. O północy przydreptała mi do łóżka Bimbra, boi się huku petard, więc pokonała schody i wpakowała się na chwilę do łóżka, ale tylko na chwilę...bo przyszedł pańcio i zabrał je do siebie. A ja zapadłam w noworoczny sen, słyszałam, że ktoś do mnie dzwonił ale nie miałam siły otworzyć oczu...rano sprawdziłam. To Paszczur Drugi, poczekam do południa i zadzwonię z życzeniami, bo pewnie odsypiają zabawę. Za to dzisiaj..właśnie padłam upocona na marka, zaczęłam wykonywać mój plan...czyli nikowanie. Ciut ponad godzinkę i 200 okrążeń chałupy już poza mną. Jestem upocona, zmęczona o dziwo nie, ale i zadowolona. Teraz spokojnie skończę historię brudu słuchając RMF Gold. Chciałam to zrobić wczoraj ale piekły mnie ślepska i nie dałam rady. No to ja idę do brudu a was zapraszam tradycyjnie do obrazkowni. 

Miłego rozpoczęcia nowego roku. Ahoj!!!

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    1 stycznia 2020, 22:23

    Trochę śmiesznie usnęłaś, ze przed północą? Ale Brawa za nikowanie!!! A ze zdjęć dzis wygrywają dla mnie dwa środkowe - jedno nazwę „niebo naprawdę istnieje”- zdjęcie robione w gore, miedzy gałęziami, i drugie, pod nim, „ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie...”

    • Beata465

      Beata465

      2 stycznia 2020, 08:17

      :D a wyobraź sobie że te zdjęcia robione były w ciągu ..może 2 minut to to samo niebo w którym " głucho wszędzie ciemno wszędzie" :D :D

  • kitkatka

    kitkatka

    1 stycznia 2020, 20:43

    Michałek o dziwo przestał się bać panicznie. Tłumaczyłam mu, że to burza i odwracaliśmy uwagę. Fakt, że w tym roku mało było strzałów pod oknem. Może dlatego, że niedaleko był darmowy koncert więc wszystkie łajzy poleciały tam się bawić. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      1 stycznia 2020, 20:56

      To kocina miała trochę wytchnienia a wy z nim. U nas łajzy strzelały i to nawet gdzieś zza płota :D

  • commo

    commo

    1 stycznia 2020, 12:44

    Ja też wybieram się dzisiaj na kijkownie bo czas ruszyć cztery litery. Mój pies w ogóle nie reaguje na fajerwerki. O północy stał z nami na balkonie i oglądał .

    • Beata465

      Beata465

      1 stycznia 2020, 12:46

      Starsze nie reagują no ale Bimbra miał chyba traumatyczne dzieciństwo i po prostu przykicała mi do łóżka :D

  • kilarka

    kilarka

    1 stycznia 2020, 12:10

    Ahoj, ja poszłam spać 00.30, bo północ i czas po północy to u nas niestaty nadal dramat jeśli chodzi o hałas, ilość petard i tego wszystkiego. Że ludziom kasy (i własnych paluszków he he) nie szkoda.... a zwierzaki cierpią.

    • Beata465

      Beata465

      1 stycznia 2020, 12:31

      u nas też był huk , ale jakoś przestaje to na mnie działać, w przeciwieństwie do odczuć psinek..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.