Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam :) Postanowiłam zmienić swoje życie na lepsze :) Mam bardzo silną wolę - robi ze mną co chce

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1590
Komentarzy: 13
Założony: 12 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 5 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata.Teresa

kobieta, 47 lat, Chorzów

170 cm, 104.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 września 2015 , Komentarze (4)

Witam :)

Szkoda, że większość wyzwań jest tylko dla tych co lubią zaznaczyć, że coś tam zrobili i tyle :) Pousuwałam większość moich wyzwań, szkoda czasu, gdzie nikt się do siebie nie odzywa, nikt nikogo nie motywuje... 

Ja dietkowo jestem jak na mnie aż nadto grzeczna :D Staram się chodzić codziennie ale wczoraj i dziś bolą mnie nogi :? I tak jak o tym myślę, to chyba nie z chodzenia, tylko po tych skokach na skakance :PP

Kilka osób mnie tutaj zmotywowało do działania, no kurcze Oni mogą a ja nie? :D Co mnie bardzo cieszy :) 

Nie lubię jakoś pisać - opisywać co robiłam, jadłam czy tam coś dlatego ja jako tako pamiętniku nie prowadzę, może się coś zmieni, bo jak na razie nie umiem znaleźć żadnego motywującego forum... A tutaj motywacja często rusza "pełną parą"

Na razie mam wolne od kompa, bo siedzę za długo a w tym czasie można wiele zrobić dla siebie, czy dla domu :) Co prawda nie zaniedbuję mojej rodziny, ale już nie mam czasu na takie spacery jakie bym chciała dziennie chodzić, nie wspominając już o porządkach w szafkach po remoncie, jak tak będę przekładać, to wigilia mnie zastanie ;) Wrócę 17-tego, mam nadzieję, że szczuplejsza :)

POWODZENIA wszystkim i każdemu z osobna ;)

13 sierpnia 2015 , Komentarze (9)

Witajcie Zaczynam nowe życie, założyłam w tym celu nowe konto.Pewnie wiele osób zastanawia się jak można tak bardzo przytyć.No cóż... Od wielu lat nie jem słodyczy, nie solę, nie jem żadnych fast-foodów (czy jak się to pisze) jednak moją zmorą jest biały chleb, lub bułeczki z ogromną ilością masła, szyneczki, dużą ilością żółtego sera... Przez półtora roku byłam "uwięziona" w swoim domu, w swoim ciele. Na początku tak bardzo nie potrafiłam sobie poradzić sama ze sobą, że przytyłam 22kg w 3 miesiące... Co dało już pokaźne 116kg, jednak nigdy nad tym nie ubolewałam, akceptuję siebie taką, jaka jestem.Zaczęły się problemy z kręgosłupem, troszkę się musiałam ruszyć, co spowodowało utratę wagi o 6kg. Dziś jest drugi tydz mojego zdrowego odżywiania, waga pokazała 3 kg mniej pomimo tego, że w te upały ciężko mi cokolwiek zrobić....No ale wiadomo, że taką wysoką wagę łatwo zbić na początku.Jestem "krótkodystansowcem" dla mnie dieta która ma trwać ileś tam miesięcy jest odległa i niemożliwa do wykonania, nie jest na wyciągnięcia ręki, dlatego też postanawiam sobie, że będę robić wszystko co w mojej mocy przez najbliższe 30 dni, ale nic na siłę....Wiem, że tym razem mi się na pewno uda, gdyż już odżywiam się zdrowo.Powodzenia wszystkim i sobie życzę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.