wczoraj poszłam ze znajomymi na walkę ksw z moją kumpelą - uczę się z nią od podstawówki :)
i jak to w klubach '' żem się z nietrzeżwiła '' :P najpierw 2 piwka, potem drinki, shot'y
i wyszło jak wyszło:P najlepszy był sex on the bitch mmmmm pycha
mało co i bym zasnęła w łazience u siebie....a miałam nie pić w post.
musiałam coś zagryźć do tego i zagryzłam. zjadlam 2 poledwiczki cos takiego jak w mc i garść frytek ( suche były ) i trochę orzeszków ziemnych nie solonych.....
ale mało wczoraj jadłam przez cały dzień tylko banana, serek wiejski, 3 kromki chleba żytniego i 1,5 kabanosa ( podzielone na 2 posiłki ) dziś się już po prawię. zero frytek !!
Pszczolka000
22 lutego 2015, 17:55E tam, co się przejmujesz jedzeniem, w skali całego dnia to nie było tego wiele, jednak ten alkohol.. no tu było tego sporo :P ale co tam, jak się bawić, to się bawić :P znietrzeźwienie też czasem jest potrzebne :P