Dzień dobry,
Miło mi wszystkich powitać. Jestem wegetarianką uzależnioną od słodyczy. Nie mam nadwagi, być może jestem nawet szczupła, albo przynajmniej tak odbierana moja wymarzona waga to 47-48 kg. Rok temu byłam tego bliska, teraz ważę 52,5 kg przy wzroście ok. 167 cm. Wiem, że może być to waga prawidłowa, jednak nie czuję się tak dobrze. Uważam, że mój brzuch, nogi i ramiona są galaretowate. Jeśli teraz nie zmienię mojego trybu odżywiania, czyli jedzenia za dużo i za słodko, to wkrótce mogę mieć zwyczajnie problemy zdrowotne. Wiem jakie cukier sieje spustoszenie i mimo to tak ciężko mi z niego zrezygnować. Zawsze zaczynam od jutra. Szczerze mówiąc szukam tutaj wsparcia i inspiracji, bo nikt nie zrozumie nas lepiej jak osoba, która ma podobne problemy i jest zdeterminowana. Mam dość odkładania na jutro.
