Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się zdrowym trybem życia, modą oraz urodą ;) Znajdziecie tutaj nie tylko relacje z moich postępów ku idealnej figurze, ale i ciekawostki urodowe i modowe o których słyszałam i które postanowiłam wypróbowac ;)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 982
Komentarzy: 10
Założony: 1 czerwca 2014
Ostatni wpis: 10 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
camilla1990

kobieta, 33 lat, warszawa

163 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

10 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Przez 5 dni wszystko szło idealnie.. aż do soboty. Około 16.00 nabrałam ochoty na kaszke mannę. Zjadłam ją no i się zaczęło. Nie jestem w stanie nawet wymienić tego wszystkiego co pochłonęłam. Tak czy inaczej zjadłam tego tyle, aż zaczęło mnie mdlić. Mam tak już od bardzo długiego czasu. Gdyby nie to że od poniedziałku do piątku trzymam dietę to wyglądałabym jak jedno wielkie prosie. Muszę sobie jakoś z tym poradzić. Jeśli nie byłoby weekendów w moim życiu miałabym chyba idealną sylwetkę. 

Postanowiłam dzisiaj, że postaram się na każdy weekend szczegółowo zaplanować swój czas, żeby nie kończyć w tonie żarcia tak jak to jest już od ponad 5 lat.
Mimo iż nie jestem gruba to moje ciało jest w okropnym stanie. Jestem pokryta cellulitem i rozstępami. Jestem niemal pewna, że spowodowane jest to właśnie objadaniem się. 
Niech ten nadchodzący kolejny weekend będzie moim wygranym weekendem.

Czy jest tutaj ktoś komu udało się wybrnąć z tego błędnego koła 5 dni diety - 2 dni obżarstwa?
Byłabym wdzięczna o każdą cenną wskazówkę jak temu sprostać.

4 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Przeczytałam tutaj dosyć dużo pamiętników i muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie jeść tak mało jak niektórzy obecni na vitalii. W czasach gdy jeszcze nie pracowałam i spałam po 12 godzin dziennie potrafiłam wytrzymać, zjadajac w ciagu dnia 1300-1400 kcal. Od kiedy zaczęłam jednak chodzić do pracy i wstawać o 6.00 nie wyobrażam sobie dnia z taka małą ilością jedzenia. Gdy czuję się głodna nie tylko burczy mi w brzuchu, ale i zaczyna boleć  głowa czy jest mi poprostu słabo i niedobrze. 

Nie są dla mnie problemem regularne posiłki, jak i śniadanie, które zawsze zjadam w ciągu godziny od wstania z łóżka. Mój organizm jest już do tego na tyle przyzwyczajony, że jeśli robię się głodna to wiem która jest godzina ;D

Przedstawię Wam teraz co zazwyczaj zjadam o konkretnych porach w ciągu dnia.

ŚNIADANIE - godz. 7.00
Był okres gdy składało się ono z płatków owsianych na wodzie, płatków gryczanych czy jęczmiennych. Zalewałam je wtedy jogurtem naturalnym, z dodatkiem suszonych owoców i cynamonu. Owsianke jednak jadłam chyba zbyt często gdyż z czasem najzwyczajniej coraz bardziej przestawała mi smakować. Teraz jestem na etapie kaszy jaglanej z activią owocową. Czasami przyrządzam ją także z duszonymi jabłkami , cynamonem i odrobiną miodu. 

II ŚNIADANIE - godz. 10.00
O tej porze zjadam zawsze jakiegoś owoca. Zazwyczaj jest to pomarańcza albo kiwi (2-3 sztuki) lub truskawki.

III ŚNIADANIE - godz. 12.00
Zazwyczaj jest to bułka lub 2 kromki chleba graham. Smaruję je serkiem twarogowym i dodaję ogórka zielonego. 

OBIAD - 15.00
Jem to co moja mama ugotuje. Jeśli ma to być jednak coś smażonego, przyżądzam sobie to samo ale na parze. Komponuje to jednak tak żeby nie przekraczało 500 kcal;)

KOLACJA - 19.00
Zwykle składa sie ona z warzyw gotowanych na parze z własnej roboty sosem czosnkowy (jogurt naturalny+musztarda Dijon+czosnek+sól, pieprz). Dodatkiem jest do tego kasza jaglana lub jakaś rybka wędzona (zazwyczaj dorsz). Nie przekracza ona 300 kcal.

Z racji tego, że wieczorami bardzo często mam ochotę na słodkie, koło 21.00 robię sobie "koktajl" z kefiru, cynamonu, łyzeczki kakao Puchatka i 1/2 łyżeczki gorzkiego kakao. Niebo w gębie! ;)

Co myślicie o moim jadłospisie? Będę wdzięczna za wszelkie uwagi i wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie:)

3 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Jak już wspomniałam we wcześniejszym wpisie, najbardziej zależy mi na pozbyciu się wystającego brzucha i cellulitu, który zalega już od dłuższego czasu na mojej pupie i udach. Jednym z moich marzeń są kształtne, jędrne i podniesione pośladki (ale chyba nie jestem jedyną dziewczyną, która o tym marzy;D).

               Aby zrealizować moje cele i marzenia, nieodłącznym elementem moich codziennych ćwiczeń będą przysiady. Ich liczbę będę z każdym dniem zwiększać o 10. Moim ulubionym ćwiczeniem jest także Mel B na pupę, zatem myślę, że ono także zagości wśród moich zmagań o idealny tyłek ;)

Jeśli chodzi o brzuch to tutaj niestety zaczynają się schody. Nienawidzę robić różnego rodzaju brzuszków. A że ćwiczenia mają być dla mnie przyjemnością to nie zamierzam się do nich zmuszać;) Postaram się je zastąpić „nożycami”, gdyż z tego co mi wiadomo one również angażują różne partie mięśni brzucha.

A czy Wy lubicie ćwiczyć brzuszki?

Czy może tak jak i ja, nie należą one do Waszej ulubionej aktywności fizycznej? ;D

Moja wczorajsza aktywność:

- Mel B Nogi

- 22 minuty na skakance

- 70 przysiadów

Mam nadzieję, że z każdym dniem ta aktywność będzie prezentować się coraz lepiej;D

Pozdrawiam wszystkich!

2 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Nie będę się zbytnio rozpisywac w moim pierwszym wpisie tutaj, gdyż narazie nie mam żadnego sukcesu na swoim koncie. Chciałabym przejśc mega mocną metamorfozę. Aby zrobic wrazenie na innych, ale przede wszystkim na sobie i byc dumna z tego, że dałam radę :)

Jakis miesiąc temu skończyłam studia. Teraz została mi tylko praca, więc myślę że to najwyższy czas aby wkońcu spełnic jedno ze swoich celów, czyli zdobyc swoją wymarzoną figurę.

Za chwilę w galerii umieszczę swoje zdjęcia. Niestety są one robione telefonem przez co nie są zbyt wyraźne. Moją zmorą jest wystający brzuch i mega duży cellulit. Ale rozprawię się z tymi potworami raz na zawsze! Ot, taki mój cel.

Postaram się dzielic z Wami raz na jakiś czas moimi spostrzezeniami co do stosowania różnych kosmetyków, cwiczeń czy też przepisami na dietetyczne a zarazem smaczne dania :)

Pozdrawiam wszystkich, którzy postanowili odwiedzic mój profil i zyczę FITowego popołudnia! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.