Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porobiło się


Zgodnie z planem mąż pojechał do szpitala, aby poddać się w poniedziałek zabiegowi wszczepienia endoprotezy kolana. Pożegnaliśmy się, zabrałam niektóre rzeczy do domu, wszystko odbyło się spokojnie. W drodze powrotnej zadzwonił mój małżonek, że chce wracać do domu, bo zabieg będzie najwcześniej w środę, a on nie będzie 2 dni czekał w szpitalu . Tu wkraczam ja, człowiek  do rozwiązywania różnych problemów i mówię , aby porozmawiał z lekarzem, czy w ten sposób nie spadnie z kolejki na koniec. Czekam na telefon zwrotny, jednak zostaje, bo faktycznie ortopeda poradził pozostanie w szpitalu, bo mąż będzie już na miejscu, a gdyby zrezygnował to zaczyna czekać od początku. Cóż, tak mam, że uważana jestem za ostoję spokoju. 🤪. Wróciłam do domu, będę przez kilka dni sama, co wcale nie jest takie przyjemne. Zjadłam rosół z kołdunami, nastawiłam pranie, mam zamiar poczytać, może jakiś film . Czas szybko zleci. Mam lodówkę pełną różności z 1 listopada, powoli muszę się ich pozbywać w jakiś sensowny sposób. Na szczęście synek zabrał część bitek z grzybami i słoik bigosu, dziś wyrzuciłam  niewielką ilość sałatki jarzynowej. Z reszty gęsi i perliczki zrobię zapiekankę z ryżem i pieczarkami. Ciasto "wyszło" szybko. A jest jeszcze resztka zupy dyniowej, przyda się na obiad.  Wczoraj pozbyliśmy się stołu i 4 krzeseł, zabrała je jeszcze żona chrześniaka męża, która urządza sobie życie bez niego. Krzesła dębowe, ciężkie jak cholera, stół rozkładany  w stanie absolutnie dobrym, ja zamarzyłam o czymś nowym. Realizując te marzenia już zamówiłam stół i krzesła,będą w tygodniu.  Resztę mebli mam upatrzoną, załatwię je po 11 listopada.  Spotkanie rodzinne w  Święto Zmarłych wypadło dobrze, były wspominki, było dużo śmiechu, rozmów i opowieści. Panicz wyjechał dopiero w czwartek, zadowolony i zaspokojony jedzeniowo.Pogoda wreszcie typowo jesienna, jest  bezwietrznie i nie pada, ale dosyć chłodno. Wczorajszy spacer pokazał, że w Gdyni jest/było bardzo dużo ludzi przyjezdnych. Podobno Trójmiasto jest modnym miejscem do zamieszkania, w rankingu miast stoi wyżej od Warszawy i Krakowa. Nie dziwię się, bo możliwość oglądania codziennie morza to sama przyjemność.

  • hanka10

    hanka10

    9 listopada 2023, 18:08

    Mam nadzieję, że mąż już po zabiegu i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia a Tobie dużo cierpliwości - chory facet w domu to jest inny poziom rzeczywistości :)!

  • DARMAA

    DARMAA

    5 listopada 2023, 21:58

    Oj takie czekanie najgorsze! Oby wszystko poszło sprawnie i mąż szybko wrócił do formy! Pozdrawiam

  • Marynia1958

    Marynia1958

    5 listopada 2023, 19:28

    Zdrówka dla męża i wytrwałości dla Was obojga

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.