Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy tydzien: - 2 kg . Historia odchudzania.


Witajcie!

Jeju, tak sie ciesze!!! :D Od zeszlego wtorku ubylo mi az 2kg ( 106.3 - 104.3 ) !!! :D

Pewnie to w duzej mierze tylko woda i zaleglosci zoladkowe, ale mimo wszystko, jestem po prostu przeszczesliwa, ze ten spadek jest taki znamienny! Tymbardziej, ze mam juz za soba kilkukrotne jojo, a wiadomo, ze im jestesmy starsze i im wiecej diet przebylysmy, tym trudniej jest schudnac... 

Moje poprzednie odchudzania wygladaly tak, ze od razu narzucalam sobie dosc ostry rygor. Staralam sie od poczatku wyrzucic wszystkie niezdrowe produkty, eliminowalam zupelnie cukier, biala make, smazone. Rozpoczynalam natychmiast czeste treningi... Nie, nie glodzilam sie, ale zmiany byly radykalne! Dlatego dosc szybko chudlam, ale tez i dosc szybko pozniej tylam... Bo zapalu starczalo mi na kilka tygodni lub kilka miesiecy, jednak po osiagnieciu efektu, lub jeszcze w trakcie, kiedy tylko zdarzalo mi sie siegnac po cos "niedozwolonego", lub gdy zawalilam z cwiczeniami, natychmiast rozczarowywalam sie soba i nieuchronnie bylo to krokiem w kierunku powrotu do starych nawykow... Po prostu ubywalo mi wiary we wlasne mozliwosci i z kazdym kolejnym "grzeszkiem" kolo zaczynalo sie krecic w odwrotnym, zlym kierunku!  

Doprowadzalo to do tego, ze po kazdym odchudzaniu znowu zaczynalam jesc 'po staremu' i przestawalam zupelnie cwiczyc, nawet na wiele miesiecy! Niby nie objadalam sie slodyczami, niby nie jadlam fast-foodow, nie pilam napoi gazowanych, ani alkoholu, a waga i tak szybowala w gore w zastraszajacym tempie, osiagajac za kazdym razem wyzszy poziom niz przed dieta!!! :( 

Tym razem chce jednak, by bylo inaczej! Chce sprobowac schudnac, jedzac tak, aby nie odmawiac sobie wszystkiego, aby nie zaczynac odchudzania od kompletnej zmiany sposobu jedzenia czy od meczacych treningow! Chce po prostu jesc 'normalnie', tylko troche bardziej zdrowo, w mniejszych ilosciach i nauczyc sie wyposrodkowywac posilki, balansowac je w odpowiedni sposob. To znaczy, jesli na przyklad w ciagu dnia zdarzy mi sie zjesc cos ciezkiego, wtedy pozostale posilki musza byc bardzo lekkie, aby dzienny bilans kalorii byl ujemny. Jesli chodzi o cwiczenia, to tez na razie nie chce sie nimi katowac. Po pierwsze dlatego, ze przy mojej wadze i kompletnym braku kondycji byloby to dosc ryzykowne. po drugie dlatego, ze zdaje sobie sprawe, iz przyjdzie taki czas w moim odchudzaniu, kiedy ta waga stanie i co wtedy? Wtedy wlasnie doloze wieksza ilosc cwiczen, lub wprowadze wieksze zmiany w jedzeniu. Przynajmniej taki mam plan. 

Poki co pozwalam sobie na male przyjemnosci, nie rezygnuje zupelnie z kawy z mlekiem i cukrem, z herbaty z miodem, z chleba czy makaronu ( w malych ilosciach ), a nawet z pizzy (ktora wpadla w sobote) , a mimo to jak widac chudne! To jest to, czego zawsze pragnelam, tylko nie potrafilam tego dokonac! Oby tylko dalej to dzialalo w ten sposob, to moze w koncu uda mi sie schudnac bez efektu jojo ... :D

  • Domdom89

    Domdom89

    18 stycznia 2018, 12:47

    Super, ja mam tak jak ty. Wcinam codziennie kawalek gorzekiej czekolady i dzieki temu nie rzucam sie na nia. Skutki sa lepsze niz nie jedzenie, a potem rzucenie sie na cala tabliczce przy cheat dayu ;/

    • ChloeChic

      ChloeChic

      18 stycznia 2018, 13:50

      Ja niestety nie przepadam za gorzka czekolada, wiec jak mam zjesc gorzka, to juz wole wcale. Albo mleczna, albo zadna, hehe :) No ale ogolnie zalozenie jest to samo, nie rezygnujemy z naszych przyjemnosci w zupelnosci, ale pozwalamy sobie na nie w malych ilosciach :)

  • Nattiaa

    Nattiaa

    18 stycznia 2018, 07:22

    trzymam za Ciebie mocno kciuki :):)

  • Azane

    Azane

    18 stycznia 2018, 00:04

    bravo, gratuluję spadku:) i bardzo mądrego testu, wszysto z głową tak najlepiej, żeby jojo nam nie było straszne:)))

    • ChloeChic

      ChloeChic

      18 stycznia 2018, 00:07

      Dziekuje :) Oby jojo juz sie nie pojawilo :)

  • Ann-99

    Ann-99

    17 stycznia 2018, 23:20

    Mam nadzieję że to zadziała bo mam taki sam plan :) Ja pilnuję się od poniedziałku i wierzę że się uda! Powodzenia!

    • ChloeChic

      ChloeChic

      18 stycznia 2018, 00:07

      Z wzajemnoscia :)

  • grubasek9324

    grubasek9324

    17 stycznia 2018, 22:43

    Jak bym czytała moja historie o odchudzaniu i marzeniu o super sylwetce... Mam teraz takie podejście jak ty zdrowo i z głową a osiągniemy sukces ;) gratuluję spadku i oby tak dalej ;) trzymam kciuki ;)

    • ChloeChic

      ChloeChic

      18 stycznia 2018, 00:08

      Mysle, ze wiele dziewczyn ma podobna historie. Tez mam nadzieje, ze w koncu osiagniemy sukces :)

  • margarettttttttt

    margarettttttttt

    17 stycznia 2018, 20:58

    ah pięknie czuć te uciekające cm!!!!! co za uczucie! dodaje skrzydeł prawda? zachowaj zdrowy rozsądek, pilnuj się a czasem pozwól się rozpieścić a wszystko bedzie dobrze! :) powodzenia!

    • ChloeChic

      ChloeChic

      18 stycznia 2018, 00:10

      Na razie szczerze mowiac jeszcze skrzydel nie widze, ani nie czuje, a uciekajace centymetry na razie nie sa zby widoczne, to w koncu dopiero pierwszy tydzien, ale jak efekty beda nieco wieksze, to na pewno bede opisywac zwiazane z nimi uczucia :) Kto wie, moze i dostane skrzydel... ;)

  • Nesiak

    Nesiak

    17 stycznia 2018, 19:19

    Skąd ja znam te rygorystyczne diety.. Cieszę się, że Ty się cieszysz. :) Gratuluje pierwszych kilogramów na minusie i życzę dalszych sukcesów <3

    • ChloeChic

      ChloeChic

      18 stycznia 2018, 00:11

      Dziekuje i oczywiscie kibicuje rowniez Tobie goraco! :)

  • KochamBrodacza

    KochamBrodacza

    17 stycznia 2018, 19:14

    Zdrowe podejście jest najważniejsze, nie sztuką jest odmówić sobie wszystkiego a potem rzucać się na jedzenie bo czegoś nam brakuje. Czasem można sobie pozwolić na małe co nie co :D Umiar najważniejszy :) Trzymam kciuki :)

    • ChloeChic

      ChloeChic

      17 stycznia 2018, 19:15

      Dziekuje :)

  • aniapa78

    aniapa78

    17 stycznia 2018, 19:01

    Gratuluję. Rozsądne podejście i kg będą ubywać:)

    • ChloeChic

      ChloeChic

      17 stycznia 2018, 19:16

      Dziekuje, mam nadzieje, ze tendencja spadkowa sie utrzyma przez najblizsze kilka miesiecy conajmniej :)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    17 stycznia 2018, 16:18

    No bo wlasnie o to chodzi :) idz tym tropem a napewno na stale schudniesz ;) JA sama naprzyklad wiem ze w piatek zjem wiekszy obiad i to pozniej niz zazwyczaj takze bede uwazala poprostu caly dzien aby nie przecholowac i jesc zdrowo ;) 2kg super wynik trzymam kciuki za liczbe 2 cyfrowoa :) :)

    • ChloeChic

      ChloeChic

      17 stycznia 2018, 16:33

      Dzieki, oby jak najszybciej sie pojawila i juz nigdy nie zniknela :)

  • AlexisDelCielo

    AlexisDelCielo

    17 stycznia 2018, 15:25

    Bądź dobra dla siebie - to jest klucz do sukcesu. Bardzo dobrze ze dozujesz sobie stopniowo zmiany. Tylko żeby deficyt kalorii dobowy nie był zbyt duży bo dopadnie Cię wilczy głód. .. ja tak miałam niestety

    • ChloeChic

      ChloeChic

      17 stycznia 2018, 15:27

      Nie lubie byc glodna i raczej nie doprowadzam do takiego stanu. A kiedy dopadl Cie ten wilczy glod? Moglabys mi podeslac link do jakiegos Twojego wpisu na ten temat?

    • AlexisDelCielo

      AlexisDelCielo

      17 stycznia 2018, 16:10

      W maju ' 17 przeszłam na bardzo restrykcyjną dietę i schudłam 16 kg. We wrześniu '17 zaczęły się napady wilczego głodu bo narobilam sobie olbrzymich deficytów kalorii (czasem nawet - 2000 kcal na dobę ). Mam w sumie 2 takie wpisy o tym tu https://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8998535 i tu https://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8999394/li/1#kom. Oczywiście od września do stycznia jojo. Ale na szczęście trafiłam na wilczoglodna.pl i zrozumiałam co się stało bo inaczej pewnie bym to ciągnęła i skończyła po uszy w bulimii... deficyt żeby schudnąć jest ok ale na poziomie 10-15% poniżej Twojego obecnego CPM ;)

    • ChloeChic

      ChloeChic

      17 stycznia 2018, 16:32

      Dzieki za dokladna odpowiedz. Na pewno doczytam wszystko.

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    17 stycznia 2018, 15:16

    Mysle ze wiekszosc z nas historie ma podobna przynajmniej w jakiejs czesci. Super ze spadek jest. I tak ma byc.

  • Maratha

    Maratha

    17 stycznia 2018, 13:33

    Fajne podejscie :) oby sie udalo

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.