Jeśli komuś kiedykolwiek udało się dużo zrzucić to będzie wiedział o co chodzi, ja to odkrywam dopiero teraz. Po zrzuceniu x kg z brzucha jak również z ud okazało się, że mam dłuższe nogi niż mi się wydawało. :D Odkrycie jest miłe i zabawne.
W ogóle to całe "wyłanianie się" różnych części ciała podczas odchudzania jest fajnym przeżyciem. Np. gdy pojawi się linia szczęki i dostrzeże się, że nie ma się wcale twarzy okrągłej lub kwadratowej. Przez długi czas nie umiałam określić jaki mam kształt twarzy bo w lustrze był po prostu księżyc w pełni. :D Z dwoma podbródkami w 2016 r. Albo gdy zejdzie opuchlizna wokół oczu i okazuje się, że nasze oczy wydają się większe niż tych x kg wcześniej.
Oczywiście jeszcze cisnę dalej, ponieważ nie doszłam jeszcze do mojego docelowego rozmiaru. Mam wrażenie, że teraz idzie wolniej. A do tego jest chłodno i ciągle jestem jakaś głodna. Trzeba się dalej pilnować. I patrzeć czy organizm pozwala na zmianę biegu na wyższy w sporcie czy jeszcze nie.
czarnaowca001
22 stycznia 2018, 07:08Dzięki Wam wszystkim :) Również życzę powodzenia w budowaniu formy :)
aska1277
21 stycznia 2018, 17:33Odkrywanie siebie na nowo--- fajne uczucie ;) Walcz dalej :) Powodzenia :) Pozdrawiam serdecznie :)
dorotamala02
21 stycznia 2018, 17:17Gratuluję odkrywania siebie,to wspaniałe uczucie.Życzę dalszych spadków:)))
Rzamena
21 stycznia 2018, 17:10No i super! Najważniejsze teraz to walczyć nadal, nawet jeśli idzie wolniej lub nawet jeśli waga się zatrzyma. Powodzenia
Campanulla
21 stycznia 2018, 16:33Trzymam za Ciebie kciuki, i oby jak najwięcej tych odkryć.
MagiaMagia
21 stycznia 2018, 16:03Faza pierwsza: stojac widzisz, ze masz stopy. Faza druga: mozesz zamiesc w kucki albo dotknac stopy reka. Faza trzecia: wiesz gdzie masz kosci miednicy! Faza czwarta: siedzac czujesz kosc ogonowa - przytyj! Pamietam te historyczne momenty z mojego pierwszego w zyciu odchudzania. Potem juz tylam inaczej i nie mialam takich odkryc i ograniczen w polu widzenia i czucia ;)