Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Czarnuszek96

Dziś znów poskakałam 55 minut :) Według Trackera spaliła ok 500kcal.. ale.. coś mi się zwiesiło i zanim przesłałam statystykę na mój profil program wyłączył się.. Ups..:P ale wierzcie mi laseczki na słowo!! :D Nie poddałam się i dziś znowu walczyłam :D Oblana potem właśnie uderzam do łazienki by się odświeżyć, nie mogłam się powstrzymać by na świeżo nie zdać relacji hehe :D 
Jutro z kolei z przyjaciółką idziemy razem, że tak to określę "do ludzi" :D he he :D A potem... babski wieczór :D (hmm.. no tak nie do końca bo mąż będzie w domu hehehhe, ale liczy się fakt że będą ploteczki :D) 

Buziaki laseczki:* Trzymam kciuki i za Was!! :D :*

Zostawiam wpis dziś, gdyż wczoraj jakoś nie miałam czasu :D Oczywiście, nadal jaram się ZUMBĄ i obowiązkowo musiałam spędzić wczorajszy wieczór na tej aktywności :D Nadal staram się trzymać dietę  :) Jak na razie wagowo efekty d***y nie urywają... ale.. grunt że wizualnie sylwetka staje się smuklejsza :D A ja mimo diety i wysiłku fizycznego nie tracę humoru oraz werwy, jak to bywało przy poprzednich próbach zrzucenia kg :D A Wam dziewczynki jak idą zmagania z wagą ?:D Dajecie radę ?:D 

Jak napisałam, tak uczyniłam.. ;] Niestety warunki domowe pozwoliły mi tylko na 40 minut ruchu... ale dobre i to.. ;] Na pewno nie miałam takiego wycisku jak wczoraj, ale grunt że choć trochę się poruszałam ;] Dziewczęta!! Czuję się cudownie!