Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sezon na powtórne odchudzanie uważam za otwarty!
23 stycznia 2012
1 dzień diety po 2 miesiącach totalnej klęski, uważam za udany. Nie podjadałam między posiłkami, trzymałam się ściśle menu, które sobie wcześniej ustaliłam, byłam też na fitnessie poćwiczyć trochę. Czuję się przez to rewelacyjnie. Znowu zaczynam działać... dla siebie. Jestem zmotywowana do zrzucania zbędnych kilogramów i pełna energii. Mam nadzieję, że wytrzymam choć 3 mc na tym postanowieniu, bo w sumie potrzebuje jeszcze mniej więcej tyle czasu, żeby pozbyć się mojego "nadprogramowego balastu".... Patrzę na zdjęcia i wpisy innych Vitalijek i żal tyłek ściska. Ja też chce się mieć czym pochwalić.... i do jasnej cholery zrzucę te 20 kg!!! AMEN
MlodaMama90
24 stycznia 2012, 17:40Uda się, uda się, uda się, uda się, uda się :)))))) Trzymam kciuki :))
adem
23 stycznia 2012, 22:56gratulejszyn... :D ja równiez dzisiaj zaliczyłam udany dzionek... pierwszy od dawien dawna :)