Dieta trzymana, trening na lajcie. Na wadze 59,3 - 6.12.2014 r.
Zmiana planów:
13.12.2014 - 58,8 kg
20.12.2014 - 58,3 kg
27.12.2014 r. - byle zostało to 58,3 kg !
heh... waga waga waga ... na razie się nie mierzę.. Dopiero po 3 tyg.
Zobaczymy co będzie po tych 3 tygodniach strikte wg planu trenera. Może waga zostanie, ale poziom tkanki tłuszczowej się zredukuje ?
Przykładowy dzień z poprzedniego tygodnia:
30.11. - niedziela – 2 dzień
8.00 - wstaje
I – 9.00 omlet z 3 jaj, 40 g płatków gryczanych na oleju kokosowym + papryka + koperek + dwa ogórki kiszone + olej lniany
II – ok.12.30-13.00 – mięso mielone z indyka ok.120 g + kasza gryczana ok.40g + szpinak na oleju ryżowym z cebulką + olej lniany (kasza polana łyżką oleju)
III – 15.30 - sałatka: jedno jajko na twardo, mix sałat, oliwki czarne, papryka czerwona i żółta, łyżeczka słonecznika i łyżka płatków migdałowych
IV – 17.20 – szpinak z dwoma garściami orzechów (mix)
V – 20.00 – 100 g twarogu chudego, jogurt naturalny, cebula, pomidor + łyżka oleju lnianego
****23.30 – garść orzechów ...
Błąd --> za dużo orzechów ! Cały czas się uczę. Być może przez to przez to mam problem z redukcją.
Plus --> Nie objadam się już od dawna. Nie jem słodyczy. No i muszę w końcu pochwalić się, że robię już od dawna męskie pompki na lajcie ! 15 szt. co kiedyś było niewykonalne ! A teraz 3 serie i bomba:D
CIESZMY SIĘ Z MAŁYCH RZECZY
mona26r1
8 grudnia 2014, 17:55też miałam problem z pompkami a teraz śmigam bez problemu, wystarczy chcieć i systematycznie trenować, i wtedy wszystko jest możliwe, gratuluję :)