- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 628 |
Komentarzy: | 2 |
Założony: | 13 czerwca 2016 |
Ostatni wpis: | 15 czerwca 2016 |
kobieta, 43 lat, Warszawa
166 cm, 70.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Moja aktywność - spaliłam 10 kcal
Cześć.
Właśnie zaczynam swoje starania. Od jutra będę ćwiczyć, a od czwartku już dieta. Do końca roku muszę wrócić do swojej starej wagi i formy, czyli -14kg...
Sporo i tak już mam za sobą. Od stycznia schudłam ok 9 kg. Na początku nawet nie wierzyłam, że cokolwiek spadnie. A jednak. Małymi kroczkami uzbierało się -9..
Z tej perspektywy, kolejne 14 to pikuś. Skoro udało mi się 'spalić' z łatwością aż 9 to i kolejne 14 też dam radę!
Bez większego wysiłku, gdyż wcale nie ćwiczyłam do tej pory. Sama dieta mi tyle dała. Korzystałam od stycznia do lutego z porad sieciowych dietetyków, których punkty obecne są we wszystkich dużych miastach Polski. Jednak ich dieta okazała się trochę monotonna, droga, z suplementami...
Koleżanka namówiła mnie na vitalię. Skusiłam się i zaczynam swoją przygodę. Będę opisywać cyklicznie postępy oraz przemyślenia. Zauważam, że takie pisanie dodaje mi też motywacji.
Z drugiej strony, nie wolno przesadzać. Ponoć najlepsza dieta to taka, o której się za dużo nie mówi, nie myśli i nie wyolbrzymia. 10 lat temu udało mi się schudnąć 20kg. Wtedy biegałam i mało jadłam. Sukcesem dla mnie było podejście do tego wszystkiego. Poprostu zmieniłam swój styl życia. I organizm się przyzwyczaił po 2 miesiącach. Dzięki temu nie musiałam z nikim rozmawiać ani analizować diet. Najważniejsze to mieć rozpiskę co jem, kiedy i ile i to wszystko. Nie myśleć o tym WCALE :D