Dzisiejszy dzień, należał raczej do tych "podporządkowanych dzieciom" :)
Wolne od szkoly, przedszkola i co za tym idzie, trzeba było jakoś zorganizować dzieciom czas. Wybraliśmy się do kina i na obchody. Frajdy co nie miara. Dla dzieci. Ja jestem przerażona. Wybraliśmy się komunikacją miejską ( na co dzień tyłek przyrośnięty do auta ), godzina zwiedzania, a ja wróciłam do domu tak zmęczona, jakbym co najmniej w kamieniołomach robiła !!!!
Kolejna motywacja..... Choć mocno dołująca........
W moim menu znalazły się dziś :
ŚNIADANIE
jajecznica z 2 jaj ze szczypiorem, 2 kromki razowca i pomidor z cebulą
II ŚNIADANIE
brak
OBIAD I KOLACJA ( nie dietetyczny )
rosół, ziemniaki, schabowy i kalafior
Niestety w dni wolne od szkoły i przedszkola, będzie ciężko z dietetycznymi obiadami. Ciężko gotować 2 obiady..... Może z czasem jakoś się uda.
Ćwiczenia na dziś: Skalpel 2 ( do zrobienia jeszcze )
Ilość kroków: 2700 ( z 6000 )
Dzień pomimo wszystkiego zaliczam do udanych :)
Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że u Was lepiej :)
Harrisa
12 listopada 2015, 08:57Jeżeli dzieci masz małe, to warto e już teraz uczyć dobrych nawyków żywieniowych. Moi są już młodzieżą, alei tak przemycam im zdrowsze wersje jedzenia - np. wczoraj była pizza bezglutenowa. Jednak często jest tak że gotuję dwa obiady. To kwestia przyzwyczajenia. I jedz więcej! Tzn. mniejsze oracje a częściej.