Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I stało się. Znów.


Ah, jak pięknie rozpoczął się dzisiejszy dzień...

Ze strachem w oczach popatrzyłam na wagę- nie liczyłam na zbyt wiele, biorąc pod uwagę, że jednak ciężko jest zmienić wszystkie nawyki w kilka dni. Starałam się, starałam.. i co? I dzisiaj, oczywiście tydzień przed okresem zaczęło się. 

Nieustanna ochota na jedzenie, obojętne czego ( powiedzmy) byle by tylko coś zjeść. 

Nie wiem jak to się stało, czy to przez wyjazd za granicę, czy przez brak możliwości uprawiania sportu od kilku miesięcy non stop się objadam. Zwłaszcza wieczorem. I nie ważne, czy kończę pracę o 18 czy o 21. To jest silniejsze ode mnie. Nie zawsze, od kilku dni nawet dobrze mi szło. 

Z radości, że waga pokazała -1,7 kg godzinę temu wpakowałam siebie całą pakę czipsów. Jak świnka jakaś. 

Gdyby tylko istniał lek na to, aby pokonać pokusę ich zjedzenia... eh. Może następnym razem uda mi się ich nie wchłonąć ;)

  • cudmalinka

    cudmalinka

    12 stycznia 2019, 22:15

    Też mam problem z objadaniem się i tak jak napisałaś: to jest silniejsze ode mnie. Rozumiem Cię doskonale. Natomiast myślę, że najważniejsze iż zdajemy sobie sprawę z tego jak to się dzieje, reszta już w naszych rękach i naszej psychice. Trzymam za Ciebie kciuki :

    • Eqeens18

      Eqeens18

      14 stycznia 2019, 22:10

      Dziękuję bardzo, będę trzymać kciuki również za Ciebie:) co Ciebie najbardziej kusi?:)

    • cudmalinka

      cudmalinka

      14 stycznia 2019, 22:58

      Najbardziej mnie ciągnie do słodyczy, potrafię zjeść całą paczkę ciastek naraz i poprawić jeszcze batonem. A gdy nie mam akurat słodyczy, to leci cokolwiek innego w ilości x 3 niż normalnie, albo w akcie desperacji potrafię specjalnie ubrać się i iść do sklepu po coś co mnie zadowoli. To jest okropne :(

  • Wiosna122

    Wiosna122

    12 stycznia 2019, 04:36

    zmienilas tryb zycia, ja mialam dokladnie tak samo... w momencie w ktorym wyjechalam, przestalam chodzic regularnie na silownie, bo bylam zapracowana, potem się pochorowalam... a 3 lata pozniej okazalo sie ze na wadze jest +15 kg...

    • Eqeens18

      Eqeens18

      14 stycznia 2019, 22:12

      U mnie większy problem pojawił się niedawno... Jeszcze niedawno pracowałam fizycznie i trochę przesadziłam, do tego stopnia że teraz nawet proste ćwiczenia są dla mnie niemożliwe, dlatego wierzę, że sama dieta jednak mi pomoże:) w jakim kraju jesteś?;)

    • Wiosna122

      Wiosna122

      16 stycznia 2019, 10:52

      anglia

    • Wiosna122

      Wiosna122

      16 stycznia 2019, 10:53

      u mnie byla ta sama sytuacja, uraz w pracy, ruszac sie nie moglam. Dopiero potem okazalo sie ze ruch to bylo to co pomaga mi wrocic do zdrowia, chociaz nadal boli nie raz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.