Tak, wracam. Moja indolencja wobec zdrowych nawyków żywieniowych i zagnuśnienie w braku regularnej aktywności osiągnęło zenit. KONIEC. Moje myśli już od jakiegoś czasu nie dawały mi spokoju że muszę wreszcie zmienić swoje podejście do życia, zdrowia i aktywności. Więc zaczynam na nowo.
Zmierzyłam się, zważyłam się. Dramat! No masakra. Płakać nie będę ale wściekła na siebie jestem !
Zaparzyłam pokrzywę z mietą.
Zero podjadania, żadnych orzeszków i chipsów. 4 posiłki. I nic poza tym. Tylko woda albo herbata. Zadnego wina czy szklaneczki piwa.
Dzisiaj leje z nieba rzęsiście więc pojdę na siłkę.
Jestem tak mega na siebie wkurzona....że nawet się z tego cieszę!
Nie żałujcie mnie. Robię wpis aby bardziej zobrazować moje postanowienie.
pzdr
zlotonaniebie
2 grudnia 2017, 11:16Tylko delikatnie przypominam, że jesteśmy, czekamy, tęsknimy :))
EwaFit
3 grudnia 2017, 17:06kochana jesteś :) Dziekuję za ciepłe słowa :)
Kamaratka
27 listopada 2017, 23:463mam kciuki !!
EwaFit
28 listopada 2017, 23:34A ja za Ciebie. :) mam wrażenie że już razem wymieniliśmy sie zdaniami czy mi się wydaje ?
Kristina_isia
14 listopada 2017, 07:25hej, hej i co tam? święta coraz bliżej, trzeba zacisnąc pasa:) napisz coś wiecej o swoich ponownych zmaganiach
EwaFit
28 listopada 2017, 23:33Ugrzezlam zakopana po uszy w pracy..
katy-waity
20 października 2017, 12:48to trzymam za nas kciuki, abysmy rozprawiły sie z waga ostatecznie :)
EwaFit
28 listopada 2017, 23:32Ale czemu jest to takie trudne?
Florentinaa
17 października 2017, 15:16no i ???? gdzie kapelusz?
EwaFit
17 października 2017, 20:42nadal jest :) Oj jak fajnie ze jestes :)
Florentinaa
18 października 2017, 15:47;-)) Pira zagnała mnie batem
Kristina_isia
14 października 2017, 09:48dzieki za odpwiedziny. A co u Ciebie? jest yota jesien? Jak Twoje sampoczucie. wocil optymizm?
EwaFit
14 października 2017, 09:51Dzisiaj jest cudnie na zewnątrz. Pieknie, cieplo, z kolorami, jesiennie, pora taka jaką lubię. O samopoczuciu nie chcę pisać....Co innego mi się zwaliło znów na głowę....
Monika123kg
13 października 2017, 20:23Jesteś a to najważniejsze :) Powodzenia!
EwaFit
14 października 2017, 09:22dzieki :)
kasperito
9 października 2017, 19:23to działaj w swoich postanowieniach! :-)
EwaFit
9 października 2017, 20:20:) tak działam!
roogirl
6 października 2017, 18:58O witaj! No to pozostaje mi tylko trzymać kciuki żeby dobrze ci szło chociaż orzeszki do podjadania takie złe nie są :)
EwaFit
7 października 2017, 15:01Oj jak fajnie że się u mnie pojawiłas:) są osoby z którymi się zwiazuje :) jak już jem orzeszki to wybieram te bez soli :)
irena.53
3 października 2017, 20:31A witam,... tez mnie tu u Ciebie dosc dawno nie było - obiecuję sobie wrócić I poczytać. A uspokój się, bo nie ma tragedii z Twoim wygladem, wagą... Dobrze jest, a moż ebyc lepiej . Jak postanowiłaś to cos z tego wyjdzie. A widoczki z gó piekne...taki spokój I odpoczynek bije az by sie chciało tam pobyć... Więc do zobaczenia I usłyszenia , pozdrawiam, pa
EwaFit
7 października 2017, 15:00Dzieki. Tak postanowiłam i tak ma być i tak działań:)
Kristina_isia
30 września 2017, 17:44Bardzo motywująco tu!
EwaFit
1 października 2017, 08:48bo jak sie nie poprawie, to bedzie gorzej :)
MirandaMarianna
27 września 2017, 20:35Bardzo trzymam za Cibie kciuki! Najwazniejsze ze juz zaczelas! U mnie nowa zlota zasada odchudzania: przygotuj sobie dokladnie jedzenie na jutro. Bez tego wszystko sie sypie.
EwaFit
28 września 2017, 07:38zaczęłam i na razie się trzymam :) dziękuję!
diuna84
25 września 2017, 15:11Ewa chyba rozumiem Twoj san i masze załamania. Z tego co piszesz obie zasługujemy na kopa z adidasa :P nie fajnie nam a na bank mi idzie!
EwaFit
25 września 2017, 19:07Jak chcesz to mogę kopnąć tak jak kopnelam siebie:)
diuna84
26 września 2017, 14:02:)) ok dawaj. Spinam poślady
basiaaak
25 września 2017, 14:31Powodzenia! Trzymam mocno kciuki
EwaFit
25 września 2017, 19:06Dzięki. Tak chce i koniec ! :)
Maratha
25 września 2017, 09:21Fajnie ze wrocilas, nie fajnie ze w stanie z ktorego nie jestes zadowolona. Widzisz? Nie nalezy uciekac z Vitalii :P
EwaFit
25 września 2017, 19:05Oj tak. V jednak trzyma w ryzach :)
lapaz80
24 września 2017, 08:36Złość jest naszym zapalnikiem. Do roboty a będzie dobrze.
EwaFit
24 września 2017, 09:15wzięłam sie do roboty od wczoraj. od razu jest mi lepiej :)
Osobkazozz
23 września 2017, 20:57zatem do dzieła i już nas nie opuszczaj :)
EwaFit
24 września 2017, 09:14na razie nie mam takiego zamiaru :)
Magdalena762013
23 września 2017, 18:24To tylko trzeba trzymać kciuki:). Miło, ze jestes.
EwaFit
24 września 2017, 09:14trzymaj kciuki :) wracam na V jak marnotrawny syn :)
DARMAA
23 września 2017, 13:15No to jest nas tu więcej-wściekłych na siebie i gotowych do walki,mam nadzieję że będziemy dla siebie motywacją.Pozdrawiam i powodzenia!
EwaFit
24 września 2017, 09:13działam :) juz od wczoraj :) powodzenia
aenne
23 września 2017, 11:32Oj ja też kilka dni temu wróciłam z ogromną waga u mnie. Trzeba walczyć. Pozdrawiam
EwaFit
23 września 2017, 12:21Ja juz dzisiaj byłam na treningu :) powodzenia!