Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przyjazd studentki


Wpis na szybko....Niestety dzisiaj idę do pracy....bo wolę iść do pracy dzisiaj, niż spędzić cały urlop na tłumaczeniu przez telefon pewnych tematów....szkoda urlopu.....W planie na dzisiaj miałam przywitanie córki będąc w domu, dać jej od razu coś ciepłego do zjedzenia...No ale cóż.....

Córka chyba jest wygłodniała, bo od paru dni mi wysyła, co chciałaby, abym jej zrobiła do jedzenia :) W tym upiekła ciasto brownie :) -co jest ewenementem, bo ona nie lubi słodkich rzeczy. Wiem, że jest zmęczona po sesji, więc zaopiekuję się nią na maxa :) Poza tym strasznie sie  za nią stęskniliśmy, nie widzieliśmy się ponad 4 tygodnie....Córka też stęskniona, chociaż nie mówi o tym, ale ja widzę po słowach i zachowaniu ....moje dziecię :)

Spadek 0,7kg w ciągu tygodnia, więc od pocz. stycznia mniej o 4,8kg. Jestem na etapie nr 2 z poniższego zdjecia :) A na koniec lutego chcę wejść w etap 3 :) Walczę dalej!

pzdr!

  • Florentinaa

    Florentinaa

    19 lutego 2018, 12:10

    podziwiam to hasło bardzo prawdziwe

    • EwaFit

      EwaFit

      19 lutego 2018, 20:19

      ja juz dostrzegam subtelne zmiany i rodzina tez:) walcze o wejscia w etap nr 3 :) powodzenia !

  • vita69

    vita69

    16 lutego 2018, 11:44

    miłego przebywania z córką:)))) ...ja na razie jestem an etapie 1 :))

    • EwaFit

      EwaFit

      17 lutego 2018, 07:33

      dziękuję, to wspanialy czas :)

  • Kristina_isia

    Kristina_isia

    16 lutego 2018, 10:17

    Fajny motywator:):):) zdecydowanie szkoda dnia urlopu na siedzeniu przy telefonie. Weekend przed Wami! Ech ja też z czułością wspominam te czasy jak wracałam po sesji a mam czekała z otwartymi ramionami i wszystko podsuwała pod nos, rozpieszczała..... Niestety szybko odeszła. Miałam 27 lat. Tym bardziej teraz pielęgnuję te ciepłe wspomnienia.

    • EwaFit

      EwaFit

      17 lutego 2018, 07:33

      Tak, to są miłe chwile kiedy z wyjazdu wraca się do somu, ciepłego domu w którym czeka mama :) Wspołczuję ....młoda byłaś kiedy mama odeszła....dobrze ze chociaz zostaja nam wspomnienia po utracie bliskiej osoby

  • Kwietniowa94

    Kwietniowa94

    12 lutego 2018, 21:33

    Rodzina to podstawa, niby banał, a jednak.. :) a spadek moim zdaniem bardzo ładny od początku stycznia

    • EwaFit

      EwaFit

      12 lutego 2018, 21:53

      Dzięki :) nie wyobrażam sobie życia bez mojej rodzin...mimo tego, że w zasadzie mam juz duże dzieci....córka na wyjeżdzie w Krakowie,,,,rozkoszuję się teraz chwilą z nią, ja i mój maż i syn :)

  • diuna84

    diuna84

    12 lutego 2018, 13:30

    zapominałam o tym foto nie wiem jaki mam etap.

    • EwaFit

      EwaFit

      12 lutego 2018, 16:32

      Lubię to foto i pamiętam z poprzedniej akcji mojego odchudzania :)

    • diuna84

      diuna84

      12 lutego 2018, 17:49

      No tak ma już swoją dłuższą historię. U mnie też to były początki i Wielka siła słów i motywacja w pełni.

  • MirandaMarianna

    MirandaMarianna

    10 lutego 2018, 10:06

    Wspaniale!! Teraz już nic Cię nie powstrzyma

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 20:21

      Dziękuję. Tak---jeden rozmiar w dół. Teraz walczę o kolejny rozmiat w dół :)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    9 lutego 2018, 17:48

    Ale kiepsko z tym pójściem do pracy. Taka przerwa w miłym czasie... Ciesz sie od jutra córką!

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 20:20

      Cieszę się ze poszłam do pracy.....okazało się ze telekonferencja była pożniej, wiec poprosiłam szefa aby dał mi przepustke na godzine. W tym czasie ogarnęłam odbiór córki, na szybko cos jej kupiłam do jedzenia i zawiozłam pod dom :) Wiec telekonferencję w pracy przechodziłam bez "matczynego spęcia" . Jest fajnie---gadamy i gadamy. No i po matczynemu-córka najedzona, wygrzana . No a przede wszystkim-w domu :)

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      10 lutego 2018, 21:48

      Dzień ze stresikiem jednak był!! Ale na szczęście, ze sie udało!

  • Campanulla

    Campanulla

    9 lutego 2018, 16:51

    Oj, pamiętam te przyjazdy syna do domu po sesji. Jeszcze z plecakiem na ramionach szedł do kuchni i zaglądał do garów, a my obok jak dwie kwoki, pytaliśmy czy dobre. Ta troska o własne dziecko zostaje na zawsze, bez względu na jego wiek . I teraz, chociaz widujemy sie 3-4 razy w roku, pytam o preferencje żywnościowe i z rozkosza przyrządzam.

  • Campanulla

    Campanulla

    9 lutego 2018, 16:51

    Oj, pamiętam te przyjazdy syna do domu po sesji. Jeszcze z plecakiem na ramionach szedł do kuchni i zaglądał do garów, a my obok jak dwie kwoki, pytaliśmy czy dobre. Ta troska o własne dziecko zostaje na zawsze, bez względu na jego wiek . I teraz, chociaz widujemy sie 3-4 razy w roku, pytam o preferencje żywnościowe i z rozkosza przyrządzam.

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 20:17

      Rozumiem Cię. Rozumiem.....bo..sama przez to obecnie przechodzę...dziecię w Krakowie na studiach, a my w Bielsku...cudowne uczucie jak dziecko przyjeżdza...dogadzam wtedy....nie wiem dlaczego, ale włącza sie mamom chyba jakiś dodatkowy trybik "dogadzania" który dodaje mamom dodatkowej energi :)

  • klemensik

    klemensik

    9 lutego 2018, 16:29

    Mi małżonek pisze co mu zrobić do jedzonka:) A w domu dzisiaj jestem, to ciągle gotuje i próbuję...:(

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 20:08

      Udanego gotowania i dogadzania mężowi :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    9 lutego 2018, 16:11

    Bo u mamy wszystko smakuje najlepiej! Gratuluję pokaźnego spadku na wadze! 5 kg straty to już mniej o rozmiar. W jakim wieku jest twoja studentka?

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 19:57

      Przyjazd córki sprawił nam wszystki radość. Nam-rodzicom, synowi ale też samej córce. Dogadzam, karmię, dopijam. Jest najedzona , wygrzana i wygadaliśmy się :) I jest fajnie. ps. Tak, spadek prawie 5kg to 1 rozmiar mniej :) I spadek widzoczny dla rodziny :) Cieszy to bardzo :)

  • Slonecznik77

    Slonecznik77

    9 lutego 2018, 13:04

    Trzymam kciuki! Ja dopiero od dzisiaj rozpoczynam swoją walkę... Powodzenia!

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 19:50

      Dziękuję :) Zyczę sukcesów! Rada starszej osoby---wytrzymać pierwszy dzień. A potem w drugim dniu powiedziec sobie...w koncu jak ogarnełam pierwszy dzien, to na pewno i drugi dzień ogarnę. ps. Do otyłych osób to ty nie należysz :)

    • Slonecznik77

      Slonecznik77

      13 lutego 2018, 11:54

      Jakiej "starszej osoby"?! Chyba, że tą radę przekazała Ci babcia! W każdym razie skorzystam z niej! :-) Jak się nie opamiętam to waga poleci w górę...

  • lukrecja1000

    lukrecja1000

    9 lutego 2018, 12:52

    Zycze bys wszystkie wytyczone cele spelnila.Wspanialych tez chwil z corka.Pozdrawiam Ewuniu Julita:-)

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 19:46

      Dzięki Julita. Bardzo mi tym zalezy, na ty, zrzuceniu sadła. Cudnie jest być razem, z męzem i dziećmi. Z Córunią :) Nakarmiona, wygrzana, wygadaliśmy się . Tobie życzę wspaniałych chwil z mężem w jakże uroczym miejscu :)

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    9 lutego 2018, 12:36

    Pamiętam swoje powroty do domu po sesji, choć to już trochę, a nawet więcej niż trochę czasu minęło:)) Jadłam wszystko co było w zasięgu wzroku, a najlepiej, by to były gołąbki:)))

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 19:44

      Takie wspomnienia jedzeniowe młodego studenta chyba pozostają na zawsze w pamięci :) Też mam wiele podobnych :) I niech moja córunia ma podobne wspomnienia :) Najedzona jest :) Teraz popija herbatę z cytryną i rumem :)

  • kalina91

    kalina91

    9 lutego 2018, 11:01

    I po to nasze dzieci maja mamy, czekamy tesknimi i zawsze jestesmy dla nich kiedy tego potrzebuja :*

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 19:41

      Ja sama pamietam z czasów młodości jak to dobrze jest jak mama coś zrobi :) Poza tym, do tej pory podpytuję mamę jak co gotuje,....wiele się od niej nauczyłam i wiele jej na tym obszarze zawdzięczam :)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    9 lutego 2018, 10:53

    Fajnie że stęskniona córcia wpadnie.Gratuluję spadku,pięknie działasz:)))

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 19:37

      Dzięki, staram się nie tylko na obszarze jedzenia ale też na polu aktywności zrzucić to sadło :)

  • Maratha

    Maratha

    9 lutego 2018, 09:54

    Gonisz mnie widze z waga :D brawo. ja mame tez zawsze prosze o smakolyki jak sie do nich wpraszam na obiad :D bo niektorych rzeczy niegotuje wcale - jak bigos, zalewajka, kapusniak -moj chlop tego nie tknie a dla mnei samej mi sie nie chce gotowac... no i u mamy lepiej smakuje :D

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 14:00

      Uwielbiam gotować :) Zwłaszcza jak mam czas...to lubię , mogę stać przy garach cały dzien i pitrasić ku radości domowników i nie tylko :) U mamy zawsze smakuje najlepiej :)

    • Maratha

      Maratha

      10 lutego 2018, 14:47

      ja gotowac tez lubie, ale jak mam tylko dla siebie gotowac to mi sie nie chce :D

    • EwaFit

      EwaFit

      10 lutego 2018, 19:38

      jesli miałabym tylko dla siebie gotować to przechodzę w tryb najmniejszego wysiłku---mrożone warzywa +mięso. Ostatnio odkryciem było mrożonki warzywne curry :) pychotka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.