Wczoraj bylam grzeczna, a nawet bardzo grzeczna ,zmiescilam sie w 1000 kcal. a potem grzecznie pojezdzilam na rowerku stacjonarnym ponad 20 minut a nastepnie zrobilam 400 brzuszkow, normalnie jestem z siebie dumna :)A dzis:
sniadanie:
355 kcal
A obiadek wlasnie zakaszam:)
Czy uwas tez tak goraco?masakra...rozplywam sie :)
Obiad:
430 kcal
podwieczorek :
95 kcal
Julia551
2 lipca 2013, 13:20No i ładnie!:)U mnie też okropny upał:/