Witam kochani, dzis zdecydowalam sie tu wejsc i napisac. Sama nie wiem co napisac, co powiedziec, mam w sobie duzo smutku, zalu, bolu...Chcialabym odzyskac tate, chcialabym go znowu miec, moc go ujrzec choc jeszcze na chwile.
W piatek pochowalam tate, byl to dla mnie trudny dzien, pelen lez. Nigdy wczesniej nie mialam z czyms takim do czynienia, dwa dni przed pogrzebem biegalam zalatwiajac sprawy zwiazane ze smiercia taty , a pozniej z pochowkiem. To bylo okropne...ogladanie trumien, budowanie tekstu nekrologow Na szczescie nie bylam sama, wszyscy wspierali mnie i za to im dziekuje. Moja mama, z ktora nie dogaduje sie zbyt dobrze stanela na wysokosci zadania, wspierala mnie od poczatku do konca. Z tata byla po rozwodzie, nie mieszkali juz dawno razem, zyje od kilku lat juz z innym mezczyzna, a mimo to pomagala mi we wszystkim. Śmierc taty przyniosla mi wiele przemyslen...Postanowilam zmienic swoje postepowanie, byc lepsza dla swojej mamy, ma okropny charakter,jest wybuchowa itp (zreszta ja tez), ale to moja mama i nie chce pozniej zalowac, ze bylam zla corka. Kocham ja bardzo naprawde
To co czuje w sercu nie da sie opisac, nie mam juz taty, nie moge w to uwierzyc, odwiedzam go na cmentarzu i nie dowierzam. To po prostu niemozliwe, chcialabym tylko lezec w lozku i nie robic zupelnie nic...ale wiem, ze musze zyc dalej, otrzasnac sie i funkcjonowac. To trudne, ale musze zyc dalej, bo mam dla kogo.
A tata...tacie wybaczam wszystko, mam nadzieje ze on mi tez wszystko przebaczyl.
Przepraszam, za ten wspis smutny, ale chyba potrzebowalam gdzies przelac swoj smutek.
Pozdrawiam was kochani, postaram sie dzis odwiedzic wasze pamietniki. Dziekuje za wsparcie, kondolencje i za to , ze jestescie. To dla mnie bardzo wazne, wasze slowa sprawiaja, ze czuje sie silniejsza i potrzebna choc w malym stopniu, jeszcze raz dziekuje.
Mageena
22 stycznia 2015, 21:56bardzo wspolczuje :'(
ewelinuss
22 stycznia 2015, 22:43Bardzo dziękuję
blue-boar
22 stycznia 2015, 18:44bardzo współczuję, trzymaj się!
ewelinuss
22 stycznia 2015, 20:11Dziękuję
Nienia87
22 stycznia 2015, 16:50Cieszę się że zbliżyłaś się trochę z mamą. Trzymaj się kochana .Buziaczki
ewelinuss
22 stycznia 2015, 17:31Moja kochana dziękuję! :*
niezapominajka33
22 stycznia 2015, 12:58:( Łączę się z Tobą w bólu. Właśnie wróciłam z pogrzebu :(, pochowaliśmy sąsiada, miał 28 lat . Straszne było widzieć jak Rodzice chowają swoje dziecko. Bądź silna. Czas przyniesie ulgę w sercu. Zostaje nam modlitwa !
ewelinuss
22 stycznia 2015, 16:14Bardzo dZiękuję,moja ciocia pochowala corke w wieku 17lat dla rodzica to tragedia chowac dziecko
misiek19851985
22 stycznia 2015, 12:15teraz pozostało się tylko modlić za tatę, poczytałam ostatnio co się dzieje z duszą po śmierci i ...nawet nie wiesz jakie to ważne...Ostatnio mam jakiegoś doła;( Moje kondolencje Kochana....Trzymaj się.
ewelinuss
22 stycznia 2015, 16:47Dziękuje,modle sie trzymaj sie
iwonaanna2014
22 stycznia 2015, 11:40Kochana Ewelinko, bardzo Ci współczuję, jeszcze będzie dużo szczęscia w Twoim życiu, tak to już jest po dniach smutnych przyjdą dni wesołle ,serdecznie Cie pozdrawiam i Trzymaj sie z mamą.
ewelinuss
22 stycznia 2015, 11:41Bardzo ci dziękuję kochana ,słowa otuchy dają mi siłę!
xcalineczkax
22 stycznia 2015, 10:28Az mi sie lezka zakrecila w oku..badz silna i wspolczuje z calego serduszka!
ewelinuss
22 stycznia 2015, 10:41Bardzo,bardzo dziękuję!
Marzenka2009
22 stycznia 2015, 10:23Nie tak dawno (z koncem listopafaa)zmarl moj tesciu.to nie moj tata tylko meza a bolalo....moge tylko sie domyslac co czujesz Ty i co czuje moj maz;(trzymaj sie mocno...i chwutaj kazdy dzien bo zycie jest ulotne
ewelinuss
22 stycznia 2015, 10:43Dziękuję serdecznie
kacper3
22 stycznia 2015, 09:46Wiem co czujesz chyba? Ja nie mam nikogo idkad pamietam ...musisz isc dalej, zycie jest okrutne
ewelinuss
22 stycznia 2015, 09:46:(
emigrantka230
22 stycznia 2015, 08:22Wyrazy współczucia.
ewelinuss
22 stycznia 2015, 09:45Dziękuję
basiaaak
22 stycznia 2015, 08:00Wyrazy współczucia. Trzymaj się. Czas goi rany, chociaż teraz pewnie w to nie wierzysz.
ewelinuss
22 stycznia 2015, 09:46Jest ciężko,narazie nie mogę uwierzyc w to,że taty już nie ma,dziekuje
boska20
22 stycznia 2015, 01:17Życie jest okrutne, najbardziej boli stracić ukochaną osobę, nie wyobrażam sobie tego bólu to musi być straszne, bardzo Ci wspolczuje
ewelinuss
22 stycznia 2015, 01:20Bardzo dziękuję
NewShape2017
22 stycznia 2015, 00:21Rozumiem co czujesz. Tego sie nie da opisac. Ja wraz z rodzicami pochowałam jedną babcię i 2 dziadków z czego z jednym byłam bardzo związana. Jednak nie wyobrażam Sobie jak przeżyję jak by któreś z rodziców zmarło. Tulę ciepło.
ewelinuss
22 stycznia 2015, 00:52Ja nie wyobrażam sobie śmierci mojej mamy,wtedy to chyba będę chciała odejść razem z nią :(
reksio85
21 stycznia 2015, 22:01Mogę Cię tylko wirtualnie mocno przytulić :*
ewelinuss
22 stycznia 2015, 00:53Dziękuję moja kochana :*
krowka_schudnie
21 stycznia 2015, 21:39Rozumiem co czujesz. Tego sie nie da opisac :( Moj Tato zmarl w listopadze. Nagle, nie chorowal. Chcialabym powiedziec, ze po dwoch miesiacach jest lepiej - wprawdzie minal pierwszy szok - ale potrzeba wiecej czasu. Daj sobie ten czas i badz dzielna. Pozdrawiam cieplo
ewelinuss
22 stycznia 2015, 00:53Próbuje być dzielna, dziękuję
Ewelina1104
21 stycznia 2015, 21:29Bedzie dobrze, jestesmy z Toba :*
ewelinuss
22 stycznia 2015, 00:55Moja :*
Faza.Delta
21 stycznia 2015, 21:13Przykro mi. Najszczersze wyrazy współczucia. Ból przeminie, tylko tęsknota pozostanie, ale taka kolej losu, niestety... Trzymaj się, dasz radę wyjść z tej rozpaczy. Módl się za tatę, to na pewno pomoże Ci przejść przez to wszystko. Uściski!
ewelinuss
22 stycznia 2015, 00:57Modlę sie za tatę codziennie przed snem dużo przemyslałam,dZiękuję
RuthEden
21 stycznia 2015, 20:27Pamiętam, jak raz jechałam pociągiem do domu i zadzwoniła moja mama, cała potwornie zaryczana. W pociągu było głośno i prawie nic nie słyszałam, z tego, co powiedziała, zrozumiałam, że tata nie żyje. To były najgorsze sekundy mojego życia, nigdy nie czułam niczego gorszego, bo bardzo mocno kocham mojego tatę. Miałam wrażenie, że cała krew odpłynęła mi z głowy i zaraz zemdleję, po czym okazało się jednak, że zmarł mój ojciec chrzestny a nie prawdziwy... Utrata rodzica, którego się szanuje i kocha jest chyba jedną z najgorszych rzeczy na świecie. Musisz być teraz bardzo silna, choć wiem, że zadne słowa nie są w stanie cię pocieszyć, ani zniwelować tego bólu. Trzymaj się!
ewelinuss
22 stycznia 2015, 01:00Ja gdy otrzymałam tel,że tata nie dowierzalam,zapytałam żeby mi powtorzono jeszcze raz...to była okropna chwila :( ;dziękuję ci za wszystko
Ana_1990
21 stycznia 2015, 20:03Nawet sobie nie wyobrażam co przeżywasz. Trzymaj się kobietko...
ewelinuss
22 stycznia 2015, 01:01Dziękuję!
Gruba-ska.Aneta
21 stycznia 2015, 19:05Trzymaj się dzielnie Malutka, wiem że teraz jest Ci ciężko, tylko czas powoli wyleczy rany.Musisz jakoś przetrwać ten najgorszy czas.Dobrze ,że już jesteś ,bo bałam się ,że długo do nas nie wrócisz.Możemy się jedynie pocieszać ,że Ci nasi kochani ,którzy już odeszli ,tam gdzie są mają dobrze ,nie mają zmartwień i trosk. buziaczek:*
ewelinuss
21 stycznia 2015, 19:24Dziękuje kochana! Cieszę sie,ze o mnie pomyślałas:*