Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fiterka

żle jest !!!koszmarnie ....weszłam dziś na wagę ,waże 57 kg,niby wiedziałam ,że taka waga przy moim wzroście to tak powiedzmy na styk ale ....nie zdawalam sobie sprawy z tego ,że wyglądam jak anorektyczka!!!!

brzuch zawsze był moją zmorą ,po 3 ciązach,doprowadzeniu sie do 126 kg a potem schudnieciu do 57 wygladam po prostu jak potwór!!!

jestem przerazona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czytam sobie te Nasze Vitalijkowe blogi czytam i naszło mnie tak masakryczne poczucie klęski ,żę aż chce mi sie krzyczeć!!!!!

większośc Vitalijek podobnie pewnie jak większość osób zmagających się z nadwag lub otyłościa cierpi na zaburzenia odżywiania, nie zawsze jest to tak,, popularna,, anoreksja tudzież bulimia ,najczęściej dziewczyny cierpią na napady głodu ,maja problem z ,,czytaniem ,,własnego organizmu tj ,nie wiedza czy sa głodne ,problemem jest zajadanie stresu czy po prostu jedzenie z nudów ,nie zapomnijmy także o zwykłym uzaleznieniu od jedzenia ...

Problem ,, siedzi ,,w głowie więc do jasnej anielki dlaczego zatem po pomoc nie idziemy do lekarza od głowy właśnie ?/????rzucając sie na kolejne diety ,nabijając sakwy kolejnych dietetyków,albo głodzac sie ,w nadziei ,że tym razem będzie inaczej ,że tym razem się uda ....a g...o za przeproszeniem sie uda wielkie g...o ,mam 33 lata mnóstwo znajomych ,którzy sa duzi i wiecie co nie zanim nikogo kto schudł i utrzymał sie w wadze choćby rok,nikogo ....wiecie czemu każdego po każdej diecie ,po każdych suplementach ,po dietetyku ,każdego wcześniej czy póżniej dopadał efekt jojo boooooo zanim zorganizowali swoją diete i zanim włączyli dodatkowo ruch powinni zrobić porządek w głowie ...samemu sie nie da ,potrzeba dobrego psychologa ...ale nie my zawsze wszystko od d..y strony ,zamiast najpierw udac sie na terapie czy coś ,my najpierw ...no właśnie to tak jakby chirurg najpierw chciał zaszyć pacjenty zanim wogóle go nacioł...przyznawać sie ile z Was szukało pomocy gdzie indziej niz u dietetyków ,niz na stronach internetowych .....

tak mnie naszlo własnie ...bo sama wiele lat walczyłam z bulimia  ,bo nadal mimo znacznej utraty wagi mentalnie jestem otyła bo jestem uzależniona od jedzenia ...bo nic z tym nie robie poza ciągłym odchudzaniem sie ......

przetrwałam ale było trudno,dziś jest jeszcze gorzej ,tak sobie myśle ,ż łatwiej byłoby mi wogóle nie jesc...warzywa bez soli sa zwyczajnie nie smaczne ...mam nadzieje ,że maci racje i kupki smakowe sie przyzwyczaja..inaczej marnie to widze ...

do mojego zyciowego celu czyli 56 kg zostały mi niecałe 2 kg ,tak mało a tak ciężko osiagnąć ,pytacie czemu się odchudzam ,cóż bo che zrzucic te 2 ostatnie kamienie milowe !!!!buziaczki spadam poczytac co u WAs.

cóz poległam ,nie będe tu kładła bzdurnych wymówek ,poległam i tyle ...dziś postanowiłam zrobic sobie detox ,nie wiem czy będzie to jednodniowy detox czy kilku dniowy ,wszystko okaże sie w praniu ,dziś odsatwiłam sól i cukier ,dzień wiec pod znakiem warzyw i owoców ...zobaczymy jak temat rozwinie sie dalej .

Generalnie to chodzi za mną myśl ,żeby pozbyc sie soli z diety ,zastanawiam sie czy to jest wogóle mozliwe ....co o tym sądzicie? buziaki

tak jak wyżej dziś wchodze w dzień 3 oczyszczania ,wczoraj było mi trudni i cięzko ,dostałam @ i dopadła mnie całkowita niemoc ,nie-zmięczenie, taka jakaś niemoc...to był moj 2 dzień na sokach plus ten nieszczęsny @ i przegniłam pół dnia na kanapie pod kocykiem ,dzis dorzucam warzywa i owoce więc przedemna sniadanko w postaci śliwek z babcinego drzewa ,na obiadek planuje jakiś mix warzywny ,mam ochotę na pomidorka z cebulka a na kolacje uparuje brokuła .wAGA WSKAZAŁA DZIŚ 58,6 zważywszy ,że przed @ zawsze rosnie ,jest ok!BUziaczki kochane 

zatem starujemy kochane moje 

Dzionek 1

Dzisiaj przewidziałam dla siebie 2 rodzaje soków ,do godziny 14.00 będzie to sok pomarańczowy ,udało mi sie wycisnac ok 1 l .z mnóstwa pomarańczy ,po 14.00 będę sie raczyła sokiem jabłkowym ,ilości jeszcze nie wiem ,ponieważ jabłka dopiero czekaja na swoja egzekucję

Waga rano wskazała 59 kg 

obwody 80-77-89..prawie ideał odezwe się pózniej buziaki

czas uczynic w organizi porządki ,wakacyjne klimaty schlebiały niestety niezdrowemu żarciu ,piffkowaniu i błogiemu lenistwu ,skutek ? cóż ...jestem ociężała ,przybrałam prawie 3 kg i ...co chyba najgorsze powróciły niefajne zaparcia buuuuu znak ,że czas na powrót o ogarnięcie powakacyjnego bajzlu !!!

pomyslałam nad jaims sensownym oczyszczaniu ,kiedys robiłam sobie głodówke w tym celu teraz jednak ,przy mojej masie mam pewne obawy że nie podołam fizycznie ...więc plan mam inny ,od jutra wchodze w 10 dniowe oczyszczanie oparte główie na warzywach i owocach 

Oczyszczanie w 10 dni

Dzień 1 i 2

W tym czasie spożywamy tylko owoce. Na śniadanie najlepiej wypić sok wyciśnięty z pomarańczy lub cytryn rozcieńczony wodą. Następnie wybieramy sobie jeden z owoców, do wyboru są jabłka, winogrona i arbuz, który spożywamy przez resztę dnia w dowolnych ilościach. Owoc można zmienić na inny w drugiej połowie dnia.

Dzień 3 - 8

W tych dniach do diety dodajemy warzywa. Na śniadanie zjadamy porcję wybranych owoców, na obiad porcję sałatki warzywnej z dodatkiem nasion (mogą być słoneczniki, dynie, itp.) i migdałów. Kolacja to zestaw warzyw duszonych lub gotowanych na parze. W przerwach między posiłkami można jest do woli wybranego owocu.

Dzień 9 i 10

Na śniadanie wypijamy świeżo wyciśnięty sok z owoców a na drugi jemy jogurt z muesli. Na obiad zjadamy porcję sałaty. Kolacja to już porcja ryby lub piersi z kurczaka z dodatkiem warzyw oraz sok wyciskany również warzywny.

Ponieważ plan ów skopiowałam  z neta to oczywista oczywistośc ,że zostanie on zmodyfikowany ,czyli odpada jogurt i mięso dnia 9 i 10.Dziś nic  juz nie jem aby przygotować sie na ten proces,wczoraj piłam soku i zjadłam zblendownego ,uparzonego kalafiora.

Odezwe się jutro ,zmierzona zwazona i gotowa do boju!!!!

cześć moje kochane ! jest mi smutno okrutnie ,włąsnie usłyszałam fragment rozmowy ,której ewidentnie usłyszec nie powinnam ...2 panów dyskutowało  ,pech chciał ,że stałam w kolejce do kasy tuz za nimi i usłyszałam ...

1:ta moja kobita rozrosła sie jak haippopotam ,upał jak diabli ,ciągnie mnie na plaże ale przezciez z nia nie pojade 

2;nooo chłopie nie wszyscy lubuja sie w wielorybach  

smiech .....

i tak jakos smutno mi sie zrobiło ...czy faceci faktycznie są aż tak płytcy ????? 

oj tak ogarniam tyłek ,zrobiłam na lunch roletki warzywne ,mam kompocik z rabarbaru jakos przetrwam do obiadu ,zero słodyczy ,zero śmieciowego żarcia !!!!Jak na złośc padły baterie w wadze więc nie mogłam rano sie zważyc ,to zaburzyło moją wewnetrzna równowagę ale nic to baterie juz zakupione więc zważe sie po powrocie do domu 

od wrzesnia ide na doszkolenie poniewaz tego wymaga moja nowa praca ,lubie takie wyzwania spadam do pracy buziaki moje kochane spaślaczki

popłynełam ,normalnie jak odkurzacz przez ostatni tydzień pochłaniałam wszystko co mi sie nawinęło .....samo śmieciowe żarcie ...jestem beznadziejna ...oczywiście wszystko odbiło się na wadze  jestem 2 kg do przodu !!!!!dziś już będe grzeczna ,dziś zrobiłam sobie drugie snaidanie do pracy ,nie zdałam sie na łaskę i niełaskę bufetu ,dzis mam zamiar nie jesc słodyczy i unikać białego pieczywa jak ognia ...dziś będzie lepszy dzień !!!!!!Dzis wracam na właściwe tory!!!