Najgorsze jest, że jutro wylatuję na dłuższy weekend do Oslo na wycieczkę... (całe 2 zł mnie to kosztowało) i dieta pójdzie się zajączkować...
Bo raczej na dietetyczne regularne posiłki to nie mam co liczyć, patrząc jak zaplanowaliśmy zwiedzania...
Więc jak wrócę w środę, to chyba wyciągnę z wagi baterie na tydzień...
A