Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9. Nie śpij!


Dzień 9

Przez całą swoją szkołę nie miałam swojego komputera ani nieograniczonego dostępu do internetu. Teraz, piszę z pociągu i łapię zasięg koło Kutna. Technologie są niesamowite, wygodne i coraz bardziej niezbędne...

Dzień zimniejszy niż zwykle. Przeszłam kilka kilometrów i wydenerwowałan się swoje. Wszystko na szybko i niedbale - śniadanie, obiad, przekąska, kawa... Czuję spadek energii, zwłaszcza teraz, w pociągowym korytarzu, podczas kolejnej godziny jazdy. 

Nie jestem pewna czy dziś uda mi się poćwiczyć, czuję żal, ale jednocześnie tłumaczę sobie, że przecież nie siedziałam w miejscu. Nabiegałam się dzisiaj. Mam czuć się winna?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.