Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co tam


No cóż, ostatnio jem coraz gorzej, chociaż czekolady właściwie nie. 
Jem za dużo...
Biegam codziennie, miałam tylko dzień przerwy na regenerację i potem biegało mi się super. Dzisiaj miałam iść rano, ale zanim się zebrała, już ponad 30 stopni na termometrze- w cieniu. Miałam zamiar iść tak 9-10, ale cóż... Jutro muszę po prostu wstać wcześniej i nie będzie jeszcze upału. Zaraz porobię kilka ćwiczeń i wychodzę z koleżanką. 
Dzisiejszy dzień jest zajęty: zakupy, powrót do domu, pójście na basen, a potem muszę iść na chwilę do kościoła. Dzień zwieńczę bieganiem... Myślę, że po takim wysiłku usnę wcześniej i wstanę rano wcześniej. 
Strasznie mi się nie chce biegać, kiedy mi tak gorąco podczas ruchu. To okropne uczucie i do tego wciąż muszę ocierać pot z czoła.
Dzisiaj wyniki egzaminu... Zesram się ze strachu zaraz... 


Tyle na dzisiaj! Do usłyszenia :)


  • mulwabulwaiziemniaki

    mulwabulwaiziemniaki

    21 czerwca 2013, 19:43

    Zaraz Ci się wszystko unormuje, też tak miałam ;)

  • Nastel

    Nastel

    21 czerwca 2013, 17:24

    Nie dramatyzuj, jest dobrze, wyniki też pewnie już znasz i sa na ok :) Nie chcę Cię demotywować, ale komu się chce ruszać w taką pogodę? No cóż, ale to nie kwestia chce mi się czy nie.. Jeśli już się czegoś podjęłyśmy to trzeba do wykonać :) Potem jest z tego czysta satysfakcja mm :) Powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.